36 476,92 + 10,06 = 36 486,,98
Boli? No to chyba tylko jedno można zrobić – rozbiegać! 😎
Dzisiaj już pospałem po swojemu, czyli jakieś 4 godziny xD No ale chyba po wczorajszych niemal 7 godzinach to normalne 😉
Ale samo przebudzenie to nie wszystko, trzeba się jeszcze pozbierać... a chwilkę zeszło 😉 i wybieglem dopiero o 5:50. Nic to, żona dzisiaj na zdalnej to mogłem sobie pozwolić na późniejszy powrót.
Warunki? Całkiem miły chłodek, 0° C w porywach do +1, byłoby spoko gdybym nie olał rękawiczek 🤪 ale nie było w sumie tak źle.
Rozruch był... no ciut ciężki. Ruszyłem w tempie zdechłej mątwy, doczlapałem do piekarni i powolutku zacząłem się rozkręcać. Ale nie ma się co oszukiwać, bieg to nie był - w najlepszych momentach miałem tempo wyluzowanego emeryta xD Ale i tak było fajnie, klin trza klinem traktować i od razu lepiej się człowiek czuje 😁
No to teraz śniadanko i do roboty.
Miłego poniedziałku! ❤️
#bieganie #sztafeta
