341 + 1 = 342

Tytuł: Służące do wszystkiego
Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Marginesy
ISBN: 9788365973818
Liczba stron: 416
Ocena: 4/10

Prywatny licznik: 14/12

W odróżnieniu od "Chłopek", służące nie są NASZYMI babkami, więc w warstwie emocjonalnej jest lepiej, czuć ten brak sentymentu, więcej w tym starania się o zachowanie jako takiego obiektywizmu.
Autorka postarała się ukazać blaski i cienie pracy służących, więc tym razem mamy mniej martyrologii, a więcej wielowymiarowości, pokazania stosunków społecznych, domowych, subtelnych napięć, oczekiwań i wymagań - całego tego "bałaganu" i zaszłości, które zlikwidował dopiero PRL. Nie jest płasko - tutaj zarówno panie jak i służące są dobre i złe, ten obraz nie jest czarno-biały.
Książka sama w sobie oddaje szeroki przekrój aspektów życia służącej (i przy okazji jej "pani"), ale w swojej formie jest nieuporządkowana, rozdziały są ze sobą zestawione nieco chaotycznie, historie tych samych służących wracają w różnych miejscach, a to wszystko poprzeplatane wspomnieniami wyciętymi z pamiętników (o czym dowiadujemy się na końcu takiego innego narracyjnie rozdziału), część przedruków z gazet/ilustracji słabo koresponduje z treścią zawartą obok.
I to wszystko byłoby dobre, gdyby nie ostatnie dwa akapity, kończące reportaż. Miało być zgrabne zamknięcie, a wyszło moralizatorstwo, które nijak ma się w moim odczuciu jako podsumowanie treści, a jest raczej "manifestem" autorki w jej prywatnej krucjacie, jaką toczy już w "Chłopkach". To także wpłynęło na obniżenie oceny, która mogłaby być na poziomie 5,5 albo naciąganego 6.

--------

Dotychczas przeczytane:
14. Służące do wszystkiego, Joanna Kuciel-Frydryszak
13. Futu.re, Dmitry Glukhovsky
12. Homo bimbrownikus, Andrzej Pilipiuk
11. Wieszać każdy może, Andrzej Pilipiuk
10. Logistyka autyzmu. Przewodnik dla rodziców, którzy zmagają się z kładzeniem dziecka spać, treningiem toaletowym, napadami złości, biciem i innymi wyzwaniami dnia codziennego, Kate Wilde
9. Chłopki. Opowieść o naszych babkach, Joanna Kuciel-Frydryszak
8. Kolor magii, Terry Pratchett
7. Zagadka Kuby Rozpruwacza, Andrzej Pilipiuk
6. Weźmisz czarno kure..., Andrzej Pilipiuk
5. Noc ognia, Éric-Emmanuel Schmitt
4. Czarownik Iwanow, Andrzej Pilipiuk
3. Kroniki Jakuba Wędrowycza, Andrzej Pilipiuk
2. Mózg autystyczny. Podróż w głąb niezwykłych umysłów, Temple Grandin, Richard Panek
1. Tajemnice ptasiej alkowy, Andrzej G. Kruszewicz

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #hejtoczyta #dwanascieksiazek #ksiazki
splash545

Myślałem, że po Chłopakach już sobie odpuścisz tą autorkę

moll

@splash545 Służące miały być lepsze. Przez 99% czytania były. I serio - spieprzyć całe napracowanko dwoma akapitami to trzeba mieć talent xD

splash545

@moll no ale i tak nawet te 5,5 albo 6 to też szału nie robi książka

moll

@splash545 siadając do lektury nie liczyłam na szał. Miało być lepiej

splash545

@moll Prawie się udało

moll

@splash545 prawie robi wielką różnicę

plemnik_w_piwie

@moll kiepska końcówka książki jest dość powszechna. Jak jeszcze czytałem beletrystykę to lubiłem nie kończyć książki - zostawiałem ostatni rozdział lub jego połowę, by się właśnie nie sparzyć... a sparzyłem się na Hannibalu. Oj kurwa jak się sparzyłem. Jak dobrze, że twórcy filmu na podstawie książki też się sparzyli i zrobili swoją końcówkę, milion razy lepszą niż Harris.

moll

@plemnik_w_piwie rzadko mi się zdarza i nie lubię niedomówień - wolę kiepskie niż żadne

alaMAkota

@plemnik_w_piwie poważnie potrafisz nie skończyć? Zagadkę zostawić bez odpowiedzi?

plemnik_w_piwie

@alaMAkota pewnie w 95% przypadków i tak już było wiadomo jak się książka kończy. Problemem jest jakieś głupawe spierdolenie klimatu.

Zostawiając niedobitą książkę zwykle pewnie traciłem niewiele, liczę, że głównie jakieś ckliwe jęki autora pod koniec.

nobodys

@moll 


historie tych samych służących wracają w różnych miejscach

Deja vu dzisiaj byłem w bonito odebrać kilka gratów i okładki książek autorki działają teraz na mnie jak płachta na byka xD Na pewno tej pani już podziękuję.

moll

@nobodys cieszę się że niczego więcej nie mam, ale w przyszłości tej autorki więcej ani nie kupię ani nie przeczytam. Chociaż przy "Ziemiankach" to i tak light - tam już we wstępie samo gęste... Zerknęłam z ciekawości

Zaloguj się aby komentować