29 678,92 + 3,57 = 29 683,49
Dzisiaj króciutko. Zaspałem. Tzn. obudziłem się idealnie, była 4:55 (budzik był ustawiony na 4:59), żona wstała i powiedziała "zostań na chwilę z małym", zostałem... i wstałem o 5:50 (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Nic to, parę minut po szóstej poleciałem. Gęęęęsto było, PM2.5 na poziomie 625% xD
Oczywiście maseczka założona. Poleciałem po bułki i dość szybko obróciłem, bo dzisiaj sporo planów było i musiałem w miarę wcześnie wszystko pozałatwiać. Tempo słabe, ale też nic a nic się nie starałem
Trochę mnie już wkurzają te chodniki zajebane śniegiem, ileż kurna można czekać aż coś z tym zrobią?
Dobrze że jutro sobota, może sobie coś odbiję.
Miłego piątunia!
#sztafeta #bieganie

