Zdjęcie w tle
MarianTonczyk

MarianTonczyk

Specjalista
  • 2wpisy
  • 20komentarzy
Tydzień temu pisałem Wam, jak to dzięki RKO i AED udało się uratować życie mamie. Czuję się trochę w obowiązku napisać, co się działo dalej.

Tydzień spędziła na OIOMie, jednak jako osoba ze stabilnym krążeniem i oddechem. Już we wtorek można było z nią porozmawiać. Pojawia się jednak problem z pamięcią krótkotrwałą, nie pamięta czynności "na świeżo", kto ją odwiedzał, czy rano ćwiczyła, itp.
Mam nadzieję, że z czasem się to poprawi. Jest jednak w dobrym stanie, siły jej pomału wracają, nie może przeżyć, ze jest taka ładna pogoda, a ona marnuje czas w łóżku, zamiast działać na ogródku(ʘ‿ʘ)
Oczywiście skarży się na ból żeber i mostka, ale tutaj lekarzem będzie czas.

Dziś została przekazana na kardiologię, żeby zbadać przyczyny zatrzymania serca i w celu zminimalizowania zagrożenia pojawienia się tego w przyszłości.

I ponowię tutaj swoją prośbę: przypomnijcie sobie zasady pierwszej pomocy i nie zawahajcie się jej użyć, kiedy sytuacja tego wymaga!
Belzebub

Gratuluję raz jeszcze.Namawiam do rozszerzenia wiedzy! Podstawy warto znać ale więcej też może się przydać

Zaloguj się aby komentować

Drodzy Hejtowicze, po moich świątecznych doświadczeniach, powiem wam dwie rzeczy: przypominajcie sobie co jakiś czas zasady RKO i zorientujcie się, gdzie macie najbliższy defibtylator. Zajmie wam to chwilę, a nie stracicie czasu w krytycznych sytuacjach...
W Wielkanoc, o godzinie 6.30 moja mama miała nagłe zatrzymanie akcji serca. Upadła w łazience, bez tchu i bez tętna.
Gdyby nie natychmiastowa reakcja mojego brata, który od razu zaczął RKO i wysłał kuzyna po AED z dokładnymi instrukcjami, gdzie go znaleźć, to mamy by z nami juz nie było, bo karetka dotarła dopiero po pół godzinie. Po wizycie na SOR, przejściu przez tomograf, potem przez koronografię trafiła na OIOM, gdzie dochodzi pomału do siebie. Jest stabilna oddechowo i krążeniowo, można z nią porozmawiać, mimo, że nie pamięta ostatnich dni i skarży się na ból klatki piersiowej. Ale żyje.
A to wszystko dzięki darmowym szkoleniom z pierwszej pomocy, w których brałem z braćmi udzial.
mortt

zawsze się zastanawiałem ale na szczęście nie miałem okazji użyć. Co się robi z AED po użyciu?

MarianTonczyk

@mortt po każdym użyciu AED idzie na serwis/przegląd.

mortt

@MarianTonczyk ale to rozumiem AED działa do przyjazdu karetki (to jasne) i oni zabierają sprzęt ze sobą?

MrMareX

Ja straciłem teścia w sobotę. Siedział sobie przy biurku 😭

Pomidor__

@MarianTonczyk Pól godziny na dojazd karetki? Nie zadysponowali ratowników z OSP do pomoc?

MarianTonczyk

@Pomidor__  nie wiem, czemu się tak stało, ale koniec końców dobrze, że się tak stało - najblizsze osp włączone do KSRG tez jest odległe kilkanaście km od nas, więc zanim by się chłopaki zebrali i dolecieli do remizy to też by trochę czasu zajęło. Moze zadysponiwali karetkę, żeby od razu był lekarz na miejscu zdarzenia. Podejrzewam, że szybciej jedynie byłoby PSP, ale oni nie zrobiliby wiele więcej, niż my, bo my też należeliśmy do naszego wiejskiego osp i kiedyś tam, jakieś tam szkolenia mieliśmy z tego zakresu.

A ratownicy medyczni przyjechali już z odpowiednim sprzętem - monitorami, lekami i prsede wszystkim - przyrządem do automatycznego robienia masażu serca, który chyba tak naprawdę zrobił całą robotę.

Zaloguj się aby komentować