Debilizm i idiotyzm lateksowej grupy osiągnął kolejny poziom. 6 lutego wlatuje nieautoryzowany lajt gdzie knur ma pretensje, że jest zmuszany do łykania niebieskich tabletek po których ma zatwardzenie, przez jacka, który przychodzi do jego, powiedzmy pomagać. Przy okazji barabani do niego na telefon jak to ma w swoim zwyczaju. Przez 2 dni struś jęczy, że knur obraża jego i jacka. Zaczynają się domysły, że knur jest faszerowany clonazepamen. I nagle bach. To nie jarek od psa jacka, tylko ruski jacek ukrainiec. Wyobrażam już sobie, jak przychodzi do jego obcy chłop i każe mu brać leki niewiadomego pochodzenia, a knur zamiast dzwonić na trójkę, jak to knur, potulnie łyka tabletkę. A najlepsze jest to, że na poprzednim filmie struś mówi, że podali mu leki na ciśnienie. Pali się d⁎⁎a rudej k⁎⁎⁎ie, oj pali. #kononowicz