#ps4 #konsole
absolutnie żadnego logitecha z zębatkami, tylko thrustmastery na paskach gdzie czujesz jakbyś kierą kręcił a nie jak w logitechu jakbyś pokrętłem pralkę ustawiał
Czyli np. thrustmaster t150 będzie ok?
@Kocurowy jasne
@Kocurowy nie bierz kierownicy bez force feedback, czyli tych poniżej Logitech driving force gt. Frajda z takiego grania jest właśnie dzięki force feedback. Dzięki temu czujesz na kierownicy co się dzieje z samochodem. Zwykle zabawki bez tego bajeru to wyrzucony pieniądz.
@Shagal Dokładnie. Wolałbym kupić nawet Logitecha Force EX z kątem skrętu 180° za stówkę niż jakieś dziwne wynalazki/elektrośmieci.
@Kocurowy nigdy mnie nie jarał takie kiery. Dużo lepiej jezdzic normalnym autem. A w gry można grać na padzie. Czy taka kiera ma 3.5 obrotu w jedną stronę, czy stawia taki opór jak prawdziwa, czy sama się odkręca w zakrętach?
@Kubilaj_Khan z reguły masz 900 lub 1080 stopni obrotu, stawia opór, odkręca się i jeśli lubisz gry samochodowe, szczególnie symulatory, to jazda na kierownicy to zupełnie inne granie. To dzięki kierownicy wiesz co się aktualnie dzieje z samochodem, czy masz przyczepność czy nie, czy musisz dodać gazu czy hamować, albo czy już musisz odkręcać po uślizgu. Z tym, że im gra jest bardziej symulacyjna tym większa jest przyjemność z jazdy, bo dostajesz więcej i dokładniejsze informacje od gry. Do gier typu NFS nie ma to żadnego sensu. Gry które dadzą najlepszy efekt force feedback: Richard Burns Rally, Dirt Rally, Sebastien Loeb Rally z Rajdowych i Assetto Corsa, iRacing, czy Project Cars gdzie pośmigasz na torach.
@Shagal dzięki
Zaloguj się aby komentować