Zdjęcie w tle
O co chodzi w...

Społeczność

O co chodzi w...

37

Społeczność skupiająca się na bezstronnym tłumaczeniu zawiłych zjawisk, w których z różnych powodów można się pogubić.

Za dwa dni minie drugi pełny miesiąc nieuzasadnionej i zbrodniczej agresji Federacji Rosyjskiej na niepodległe państwo Ukraińskie.
Ostatnio prezentowałem fajne źródła, z których można czerpać wiedzę na temat konfliktu. Dziś o antyprzykładach. Ale nie będę ich opisywać ja - zamiast mnie zrobi to p. Tomasz Czukiewski, który kilka dni wcześniej, na swoim kanale na youtube, nagrał świetny 45 minutowy materiał w którym wpost rozjechał dwa kanały, które były dla mnie inspiracją dla robienia tzw. "antylisty"(w materiale będzie to kolejno pierwszy i trzeci omawiany kanał), a do tego jeszcze dość popularny kanał, którego grzeszki można przypiąć do większości kanałów które mają +/- milion subów, i w ostatnim czasie przebranżowiły się na mówienie o wojnie za naszą wschodnią granicą. Zamiast więc produkować się i stukać w klawiaturę po próżnicy, zachęcam do wzięcia herbatki, i poświęcenia niecałej godziny życia, na bardzo wartościowy materiał.
https://www.youtube.com/watch?v=VSMQWyxsqiU&ab_channel=TomekCzukiewski
ocotutajchodzi

@arcy Bardzo mi miło, że tak uważasz. Nie chcę się tu bawić w wielkiego krzewiciela swojej wizji świata, bo ona jest najmniej ważna, więc postaram się najkrócej jak to możliwe(trochę też czuję potrzebę się wygadać). Zwyczajnie boli mnie, że wchodząc na dowolny portal informacyjny czuję, że autorzy mają mnie za idiotę. Niezależnie, czy jest to "uznana" redakcja, czy też jakiś portal z serii "patriotycznych". Siedzę, patrzę jak z się robi nagłówek na pierwszej stronie z czyjejś prywatnej opinii (oczywiście tak dobranej, żeby odbiorca miał wrażenie że wydarzyło się coś rewolucyjnego), myli fakty z właśnie opiniami, stawia sensacyjne tezy bez pokrycia w rzeczywistości, mówi mi między wierszami kogo mam popierać, a kogo mam negować.


Jednocześnie widzę, jak osoby mi bliskie, które chcę darzyć szacunkiem, nieironicznie mówią rzeczy pokroju "Jackowski powiedział że będzie x, to znaczy że będzie x". Boli mnie gdy widzę fajną fachową robotę jakiegoś dziennikarza, przygotującego analizę, która niknie w morzu papki, której nie da się zweryfikować. Boli mnie, gdy słyszę pogardę pt. "co ten profesor pier..li że Putina popierają ludzie, przecież widziałem w telewizji jak mówili że go obalą, tak mówił generał". Potem sprawdzasz co to za generał i się okazuje, że człowiek albo ma PTSD, albo jakąś ciężką paranoje, bo od 4 lat na zmianę wieszczy upadek świata/wielki dobrobyt, i go teraz wyciągnięto, ponieważ palnie coś, z czego będzie można robić narrację na pół dnia.


Nie chcę zabrzmieć, że jestem osobą mądrzejszą od innych, bo nie jestem. Pokora jest ważna. Ale skoro mogę wpisem na hejto sprawić, że ktoś sobie posłucha eksperta z OSW, który siedzi w tym temacie od 20 lat i przedstawi pogłębione zagadnienie, niezależnie czy się ono akurat klika czy nie, sprawdzi liveuamap żeby zobaczyć potwierdzone wydarzenia z frontu, a na koniec jak będzie chciał wysłucha godzinnego wywiadu rzeki z polskim wojskowym, który przybliży działanie jakiejś formacji, to chcę te propozycje zgłaszać.


Bo alternatywą jest, że taka osoba wejdzie na jakiś portal, gdzie będą w jednym artykule analizować to że Putin tupał nogą podczas rozmowy z ministrem i to oznacza że ma Parkinsona, potem strasznie pt "putin zapędzony w róg użyje bomby atomowej", a na koniec "co po ukrainie, czy przyjdzie czas na polskę". Wszystko okraszone "sensacyjnymi" doniesieniami z frontu, które co chwile powodują a to wściekłość putina, a to bezradność zachodu, a to oburzenie, a to mają zmienić obraz wojny, doniesiami które zmieniają się o 180 stopni po pare razy w ciągu dnia(zależy który popeliniarz akurat się nawinie w studiu). Jednego dnia wygrana Rosji jest pewna, drugiego Ukraina zaraz odbije Donieck i od razu na Moskwę pojedzie. Potem taka osoba chodzi struta cały dzień, no bo boi się śmierci, utraty dobytku w wyniku działań zbrojnych, i żeby spuścić parę przekazuje te brednie dalej. Zatruwając tym kolejną osobę. I tak w kółko.


Chciałbym to przerwać, mimo że wiem że nie mam takiej mocy sprawczej. Dlatego te linki, listy. Sorki, musiałem się wygadać, jak pisałem wyżej.

arcy

Wiem co czujesz, też bym chciał aby na dany temat wypowiadała się osoba mająca jakiekolwiek kompetencje, będąca ekspertem. Ale świat i media już od dawna tak nie wyglądają. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek tak wyglądały.

Dlatego przestałem oglądać telewizję w ogóle, bo tam najbardziej widać jak dziennikarze przestali nimi być, a zaczęli wyrażać swoje opinie zamiast przedstawiać fakty.


W polityce to samo, od lat, głąby nie znają się na niczym ale kształtują politykę i działania państwa.


Nauczyłem się filtrować informacje, choć jestem świadom, że często sam padam ofiarą manipulacji. Wspieram mocno Ukrainę choć wiem, że powtarzane przeze mnie informacje są często wytworem ukraińskiej propagandy. Ale wybieram to "zło", bo służy dobrej sprawie.


Świat stoi na głowie i radośnie kręci bączki. Z każdej strony chcą cię oszukać, wmówić swoją wizję świata, swoje idee. A ja bym chciał żyć na świecie gdzie będę mógł wybrać własnym rozumem swoją ścieżkę, korzystając tylko z informacji przekazywanych od mądrzejszych ode mnie.

Tylko jak to stwierdzić? Dziś nawet tytuł naukowy czy wysoka pozycja społeczna nie jest wynacznikiem prawdomówności, eksperckości i mądrości. To nic nie znaczy.


Nawet słuchając proponowanych przez Ciebie ludzi mam z tyłu głowy wątpliwości. Wybierając tematy i badania naukowe do mojego podkastu mam wątpliwości. Słuchając innych, których uważam za mądrych ludzi - mam wątpliwości.


I to mnie przeraża, że żyję w świecie, do którego nie mam zaufania. Nie powinno tak być.

adrian-wieczorek

@ocotutajchodzi uff, ja tam stisuje klikbajtowe tytuly i miniiatury ale nie ciagne tresci materialu w jakas dygresje osobista tylko podaje fakty i pod kazdym moim filmem znajdziesz zrodla, co do BNB to, wystarczyc spojrzec na ostatnie filmy i historię powstania.

Zaloguj się aby komentować

Nieuzasadniona i zbrodnicza agresja Federacji Rosyjskiej na niepodległe państwo Ukraińskie zbliża się do drugiego pełnego miesiąca.
O ile, moja wiedza nt. wojskowości jest daleka od eksperckiej, o tyle w miarę dobrze ogarniam kwestie dezinformacji, propagandy i zarządzania strachem, tak uwielbianej ostatnimi czasy w mediach.
Dlatego chciałbym polecić kilkanaście kanałów wraz z ich opisem, z których czerpię wiedzę nt. tego konfliktu, i które zweryfikowałem, jako skupiające się na pokazaniu aktualnych wydarzeń, albo które próbują wykorzystać sytuacje do zainteresowania odbiorcy tematami wojskowości, geopolityki, a nie silących się na sensację. Według mnie, warto wszystkie te kanały subskrybować, i śledzić, tym bardziej że tylko jeden z nich ma ponad 250 tysięcy subskrypcji a spora część nie ma nawet 100 tysięcy. Oczywiście lista jest w pełni otwarta, więc zachęcam do wrzucania swoich typów.
Ważne: Lista pisana w dniu 21.04.2022 r, i na ten dzień daję gwarancję, że kanały robią dobrą robotę.
  1. Historia Realna. Jeżeli można nazwać jakiś kanał "wygranym" w odniesieniu do tego konfliktu, to ten kanał w moim odczuciu nim jest. Piotr Zychowicz zaprasza codziennie (oprócz soboty) ekspertów którzy przybliżają nam jakiś aspekt wojennego rzemiosła, i komentują z swojej perspektywy sytuacje na froncie. Odcinki z reguły mają nieco ponad godzinę i jest w nich pełno "mięsa".
Link do kanału: https://www.youtube.com/c/HISTORIAREALNA/videos
  1. Wolski o Wojnie. Kolejny kanał, która robi świetną robotę w kwestii informowania nas o konflikcie należący do Jarosława Wolskiego. Żeby było zabawnie, warto dodać, że p. Wolski stał się rozpoznawalny dzięki poniedziałkowym odcinkom na kanale wymienionym wyżej. Co kilka dni, aktualizuje on sytuacje na froncie, w sposób przystępny, skupiając się na aktualnych wydarzeniach. Do tego wrzuca on ciekawe choć często mocno techniczne odcinki nt. różnych rodzajów uzbrojenia. Zdecydowanie polecam
Link do kanału: https://www.youtube.com/user/rossomakWGE/videos
  1. Marcin Strzyżewski. Kanał pasjonata świata Rosyjskojęzycznego. Mniej więcej co drugi dzień aktualizuje on wydarzenia z frontu w oparciu o wiadomości z portali Ukraińskich i Rosyjskich. Co ciekawe, każde nagranie zaczyna od przejrzenia tzw. "gadzinówki" czyli propagandowej prasy rosyjskiej, by sprawdzić o czym piszą Rosjanie i za sprawą tego wybadać nastroje u agresora. Fajne, nieco inne podejście. Do tego czasem odcinki tematyczne, próbujące wyjaśnić (co ważne wyjaśnić nie znaczy usprawiedliwić) sposób rozumowania Rosjan.
Link do kanału: https://www.youtube.com/c/MarcinStrzy%C5%BCewskioRosji/videos
  1. Ośrodek Studiów Wschodnich. Jak czytamy za wikipedią jest to państwowy podmiot prawny zajmujący się monitorowaniem oraz analizą sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej w szeroko rozumianym sąsiedztwie Polski: państwach Europy Środkowej, Północnej i Wschodniej, na Bałkanach oraz na Kaukazie, w Turcji i Azji Centralnej. W ostatnich latach Ośrodek rozszerzył badania również o problematykę chińską oraz izraelską. Sam kanał w sposób przejrzysty przybliża nam sytuację w omawianych regionach, czasem też komentuje aktualne wydarzenia na froncie, jednak robi to niezwykle rzadko.
Link do kanału: https://www.youtube.com/c/OSWO%C5%9BrodekStudi%C3%B3wWschodnich/videos
  1. Ośrodek Studiów Wschodnich Podcast. Kanał należący również do OSW, jednak tłumaczący w dłuższej, i szerszej formule różne zagadnienia związane z szeroko rozumianym światem "wschodnim"
Link do kanału: https://www.youtube.com/channel/UCUK-KlLBNrSiwO2ySQHZg-w
  1. Good Times Bad Times - długo myślałem, czy umieścić ten kanał na liście. P. Hubert Walas, jak można przeczytać na linkedinie nie zajmował się zawodowo działalnością w obszarze wschodu. Jednak jego chłodne, obiektywne i pozbawione emocji analizy zasługują na wyróżnienie. Co kilkanaście dni od początku konfliktu przedstawia on w pigułce wydarzenia z frontu, i próbuje dokonywać szerszej analizy, co te wydarzenia niosą za sobą dla świata.
Link do kanału: https://www.youtube.com/c/GoodTimesBadTimesPL/videos
  1. Defence 24 - Kanał youtube redakcji o tej samej nazwie. Prowadzą oni portal nt. wojskowości, który mogę polecić z czystym sumieniem. Na kanale spotkamy analizy sytuacji na froncie, rozmowy z ekspertami oraz materiały dotyczące aktualnych wydarzeń w świecie wojskowości.
Link do kanału: https://www.youtube.com/user/DF24pl/videos
Jako dodatek dodam, że na stronie https://defence24.pl można znaleźć relację na żywo, która jest dobrą alternatywą do tych prowadzonych w brukowcowym stylu przez onet czy polsatnews.
8 ) Maxim Kac(RU/ENG) - No, pewnie się nie spodziewaliście rosjanina w tym zestawieniu, prawda? Zanim jednak przypniecie mi łatkę ruskiej onucy uspokoję, jest to opozycjonista nazywający wojnę wojną, tragedię tragedią, i nie starający się szukać usprawiedliwień. Wrzuca on odcinki codziennie, pozwala zrozumieć podejście Putina i Rosjan do tej wojny, oczywiście ośmieszając środowisko rządzące na Kremlu. Ponownie, zrozumieć, nie znaczy usprawiedliwić. Jeżeli wasza nienawiść wyszła spoza putinistów na 144.1 mln Rosjan, polecam jako autoterapię.
Link do kanału: https://www.youtube.com/channel/UCUGfDbfRIx51kJGGHIFo8Rw
Jak się zbiorę, to zrobię antylistę kanałów, które w bardzo bezczelny sposób starają się albo siać dezinformację, albo robić zasięgi (i zyski) na tragedii ludzi. Takich też jest sporo, i co gorsza często mają one o wiele większe zasięgi od wymienionych tutaj.
Nebthtet

@ocotutajchodzi akurat mam wrażenie, że Bartosiak w tym duecie bardziej z sensem gadał. Bardziej chodzi mi o bzdurki / czyste political fiction typu "pakt Ribbentrop - Beck"


Ostatecznie jak się zastanowić z jednej strony alarmizm szkodzi, z drugiej czasem kubeł wody na łeb misiom twierdzącym, że teraz już będzie pokój, bo "nie opłaca się prowadzić wojny" przydaje się wylać. Sama byłam z obozu tych drugich, bo we łbie mi nie postało, że dalej car może być szalony i mieć w dupie straty w imię wydumanego image. Człowiek myślał, że takie cuda to tylko w Korei Płn.

ocotutajchodzi

@Nebthtet Oczywiście, że tak! Z tym że ja jestem apostołem zasady, skoro już biadolimy na nasz los, to co możemy z tym zrobić, bo jak to nasze gadanie o konflikcie ma iść w gwizdek to nie biadolmy, tylko zajmijmy się czymś pożyteczniejszym? W obliczu wojny jako ryzyka można zrobić w sumie dwie rzeczy. Podjąć już dziś decyzję, czy w obliczu konfliktu zbrojnego będziemy uciekać czy walczyć do ostatniego naboju. Jeśli to pierwsze, to można przygotować już dziś plecak ewakuacyjny, 3 albo 4 orientacyjne drogi ucieczki i zakładając że nie spadnie atomica na łeb w drugiej minucie konfliktu, po prostu go zrealizować. Można się uczyć survivalu w lesie i trenować kondycje np. biegając po 10-15 km z plecakiem 40 kg na plecach. Można przyzwyczajać się postem do oszczędzania jedzenia. Zasadniczo wiele rzeczy można zrobić. Jeżeli to drugie, to można kupić śrutowe wersje broni używanych w wojsku (nie trzeba mieć pozwolenia) i trenować w domowym zaciszu, co jakiś czas jeżdząc na strzelnice, i tam trenować na prawdziwych wersjach ostrych broni. Można zapisać się na przeszkolenie wojskowe by i wojsko miało pożytek z nas, i żebyśmy my wiedzę mieli. W końcu można uczyć się o walce partyzanckiej, zakłócaniu radiostacji przeciwnika i innych rzeczach które my jako zwykły Kowalski możemy zrobić. Względnie możemy zastosować obydwa scenariusze, można w końcu odwieźć rodzinę na granicę a samemu wrócić się tłuc.


Cokolwiek nie zrobimy, będzie to jednak lepsze, niż alarmizm sam w sobie i biadolenie jak to mężczyzn wystrzelają, a kobietom jeszcze wcześniej wybiją nogi ze stawów gwałcąc je.

Zaloguj się aby komentować

Dobra, sytuacja na świecie mnie zmusiła.
O co chodzi w: Potencjalnym konflikcie Rosyjsko - Ukraińskim. W miarę możliwości z przypisami, opierając się na źródłach, tłumacząc czemu dzieje się to co się dzieje. Bez siania paniki, i sensacyjności.
Co realnie grozi Polsce, i czemu NIE grozi żadna wojna, co ochoczo krzewią dziennikarze.
Kiedy: 20.02.2022.
Peace
15c4d27b-d16d-497e-a648-3150a6fa576c
lubieplackijohn

@ocotutajchodzi Super! Czekam! Wołaj!

Zaloguj się aby komentować

O co chodzi w konflikcie na granicy Polsko - Białoruskiej? Kim są osoby koczujące na granicy Polsko - Białoruskiej? Co to jest operacja śluza? Dlaczego migranci nie ufają nam i wolą ryzykować przekraczając granicę? Dlaczego każda skrajność w tej sytuacji jest niepotrzebnym biciem piany?
Słowa wstępu - ważne
Obecna sprawa pod względem proceduralnym jest bardzo zagmatwana, dla nas nowa, i zmienia się szybko. Wiele decyzji podejmowanych jest na bieżąco. Jeżeli więc coś przekręciłem, nie jest to zabiegiem celowym. Co do zasady nie jestem przeciw przyjmowaniu uchodźców, ani za przyjmowaniem uchodźców. Proszę więc o nie klasyfikowanie mnie jako radykalnej strony, bo wymieniam zagrożenia związane z wpuszaniem tych osób, czy ponieważ tłumaczę, czemu Ci ludzie wolą się poruszać nielegalnie, niż wystąpić o papier.
Co się dokładnie dzieje?
Od kilkunastu dni obserwujemy od strony Białorusi coraz liczniejsze próby nielegalnego przekroczenia naszej granicy. Od początku tego roku Straż Graniczna odnotowała ponad 3 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy. Dla porównania w 2020 roku było to 246 prób z czego w 227 przypadkach to były osoby spoza UE, a w 2019 roku 218 prób (201 spoza UE). Widzimy więc znaczny wzrost.
Skąd ten nagły wzrost?
Paradoksalnie nie przez sytuacje w Afganistanie (choć należy pamiętać, że w jakimś % ona też przyspiesza ten proces). Jak wskazują Białoruskie źródła opozycyjne odpowiedzialna jest za nią operacja śluza - czyli plan przygotowany już w 2010 roku przez reżim Aleksandra Łukaszenki, plan mający zdestabilizować sytuacje na zewnętrznej granicy UE.
Prolog - Uruchomienie planu.
Sytuacja zaczęła się, po ściągnięciu na ziemie samolotu linii Ryanair z Romanem Pratasiewiczem na pokładzie, i późniejszym nałożeniem sankcji przez Unię Europejską. Wówczas podczas jednej z konferencji powiedział on "Zatrzymywaliśmy narkotyki i migrantów - teraz sami będziecie ich łapać. Słowa te - wprost sugerujące że Białoruskie służby nie będą przedą przeszkadzać osobom chcącym dostać się do UE pokazywano w irackiej telewizji.
Dlaczego akurat Irak?
Przede wszystkim Irak to również nie jest kraj w którym żyje się dobrze. Jeszcze 5 lat temu na części jego terytorium dział samozwańczy kalifat tzw. państwo islamskie. Odbyła się wówczas bitwa o Mosul - jedno z największych miast tego kraju, które przez pewien czas było pod panowaniem ISIS.
Do tej pory atmosfera jest dość napięta, a ludzie tam żyjący obawiają się zamachów terrorystycznych, potencjalnego konfliktu. Nie jest to jednak państwo upadłe, posiada odpowiednią infrastrukturę do lotów i ostatnimi czasy jest na uboczu uwagi szeroko rozumianego zachodu.
Jak wyglądała operacja śluza w praktyce?
Osoba chcąca dostać się do Unii Europejskiej wykupywała wycieczkę na Białoruś - koszt w zależności od zakwaterowania w jednym z państwowych hoteli wynosił od 600 do 1000 dolarów za osobę.
Część osób faktycznie przylatywała zwiedzać Białoruś, jednak większość w ciągu kilku dni odłączała się od grupy i jechała na granicę początkowo z Litwą, potem i z Polską. Wyciekły nawet nagrania na których widać jak służby Białorusi mają pomagać eskortować te osoby i ułatwiać im przekraczanie granicy, jednak ich autentyczność jest niemożliwa do potwierdzenia (aczkolwiek wspominał też o nich nasz Premier).
Po przekroczeniu granicy, takie osoby miały skonsultować się z umówionymi osobami (przemytnikami ludzi) którzy mieli umożliwić transport do miejsca przeznaczenia - najczęściej do Niemiec, bądź Francji. Tam zalecano złożenie wniosku o azyl. Reasumując jest to Iracka wariacja naszego American Dream.
Usnarz Górny
Oczywiście służby obydwu krajów nie śpią i blokowały próby przekraczania granic. To właśnie przez ostrą reakcję Litwy próbowano przepchnąć transport w Usnarzu Górnym, który zablokowała nasza Straż Graniczna. Powstała sytuacja patowa, w której służby Białoruskie pilnują przez wkroczeniem uchodźców z powrotem na Białoruś, gdyż oznaczałoby to potencjalną utratę kontroli nad tłumem, zaś Polskie przed przekroczeniem granicy z Polską, gdyż oznaczałoby to zaproszenie dla Białorusi na kolejne przerzuty. Sytuacja utrzymuje się od ponad dwóch tygodni, gdzie te osoby de facto pozbawione opieki otoczeni są uzbrojonymi mundurowymi, podczas coraz zimniejszych nocy. Ich stan zdrowia się również coraz bardziej pogarsza.
Kim są osoby w grupie w Usnarzu Górnym i inni?
Są to osoby, które mają pełnie prawo aplikować o status uchodźcy na terenie Unii Europejskiej. Nie są to jednak osoby jakich my rozumiemy jako uchodźców - są to osoby które same opłaciły podróż, najczęściej z oszczędności rodzin, uciekające za lepszym jutrem. Są to też osoby, które zostały oszukane - i wykorzystane jako element gry politycznej. Pamiętajmy też o bardzo ważnej rzeczy, nie ma czegoś takiego jak pas ziemi niczyjej, na granicy państw. Tam gdzie kończy się Białoruś, zaczyna się Polska i na odwrót. Osoby te są na stronie Białoruskiej, jednak kilka metrów od Polski.
Reakcje polityków w Polsce - sceptycy PiS/Konfederacja.
Politycy obozu rządzącego mówią że nie będą wpuszczać nikogo, ponieważ zobowiązani są do bronienia granic. Wskazują też na udział władz Białorusi w powstaniu aktualnej patowej sytuacji. Zachęcają też migrantów o składanie wniosku na przejściach granicznych, bądź w Polskich placówkach dyplomatycznych, do czego oni nie są chętni. Za chwilę wyjaśnię czemu. Konfederacja wskazuje, ze każdy kto przekroczy granicę w sposób nielegalny powinien być deportowany, gdyż to zagraża bezpieczeństwu kraju, oraz państwo nie powinno płacić za utrzymywanie osób które chcą bez poszanowania prawa wdzierać się na terytorium innego kraju.
Reakcje polityków w Polsce - opozycja (PO, PL2050, Lewica)
Politycy opozycji skupiają się na aspekcie ludzkim - pokazują pat w jakim znalazła się tamta grupa osób, jako porażkę rządu i klęskę humanitaryzmu. Wszystkie grupy krytykują też działania straży granicznej, niektórzy w sposób nieparlamentarny (wypowiedź Frasyniuka), czy próbują na własną rękę dostarczyć pomoc osobom koczującym na granicy (rajd Sterczewskiego). Lewica wprost mówi, że żaden człowiek nie jest nielegalny i każdy zasługuje na przygarnięcie, jeżeli potrzebuje tej pomocy. PO i Polska 2050 zajmuje mniej radykalne stanowisko, jednak z wypowiedzi da się wywnioskować, że bliżej im do stanowiska o przyjęciu, przynajmniej grupy z Usnarza.
Dlaczego migranci nie są chętni o składanie wniosków w Polsce.
Powody są co najmniej dwa. Po pierwsze wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce nie są chętnie wydawane. Dla przykładu w 2020 roku na 2803 wniosków pozytywne decyzje dostało tylko 383 ludzi (13%). W 2013 na 15253 tylko 381 osób(2.5%). W 2015 na 12325 tylko 567(4.6%).Oczywiście, w innych krajach takie szanse są większe, dlatego ludzie mają nadzieję dostać się na teren kraju, gdzie procent rozpatrzonych wniosków jest najwyższy. Decyzja negatywna to również nakaz opuszczenia kraju w ciągu 30 dni - a takie osoby co do zasady nie mają gdzie się podziać. Poza tym, w przypadku osób które traktują sytuację w kraju jako furtkę do migracji zarobkowej, logicznym jest że najpierw będą próbowali dostać się do kraju docelowego (np. Niemcy) co przez brak granic jest banalnie proste, granica zewnętrzna UE jest tu tylko wąskim gardłem.
Co z Afganistanem?
Ustaliliśmy już, że obecna sytuacja niewiele ma wspólnego z Afganistanem. Ale może mieć, już niedługo czego się obawiają nasze służby, choć się o tym nie mówi. Według google maps, piesza wędrówka do Polski z Kabulu trwa około 3 miesiace, ciągłego marszu. Z przerwami, postojami uznajmy że jest to ok. 5-6 miesięcy. Prawdopodobnie naszą zimę największe grupy przeczekają w cieplejszych krajach, bliskiego wschodu. Będziemy mieć tu więc wesoło na wiosne - lato 2022. Ponieważ szlak południowy (Turcja, Grecja, Bałkany) jest obecnie bardzo zabezpieczony przed nielegalną migracją, po wydarzeniach sprzed 6 lat, logicznym więc jest, że większość osób będzie szukała innego sposobu na dostanie się do Europy. Sposobu, który podaje im na tacy, granicząca z nami Białoruś. Stąd obawa, że obecne 30 osób, czy 3 tysiące w skali roku, zmienią się w 30 tysięcy - 300 tysięcy czy liczby liczone w milionach. W wpisie o Afganistanie, pisałem że liczba uchodźców podczas pierwszego rządu Talibów wyniosła około 3 mln osób, nie wiemy ile będzie teraz, ale należy się przygotować że liczba ta może być większa.
Zagrożenie terroryzmem.
Wiele osób obawia się zagrożenia terroryzmem ze strony osób, które osiedlą się czy to w Polsce, czy to na zachodzie Europy, jednak większym zagrożeniem od obecnych migranów są ich dzieci, ponieważ osoby faktycznie uciekające czy chcące osiedlić się w Europie co do zasady mają czyste intencje. Lwia część osób która wstąpiła do tzw. państwa islamskiego z krajów europy zachodniej to dzieci osób które osiedliły się tam w latach 70-80 XX wieku.
Poza tym w Europie od kilkunastu lat widzimy wzrost radykalizacji młodych ludzi. Ma to związek po pierwsze z naturalnym okresem buntu i idealizmu takich osób, a po drugie z brakiem wspólnoty i zagubieniem, czego doświadcza coraz większa część naszego społeczeństwa, że tylko wspomnę o ilości osób zapadających na choroby cywilizacyjne.
Terroryści rekrutują podobnie jak sekty, wynajdują osoby zagubione, czujące że nie mają perspektyw i wykorzystują je, do krzewienia swoich chorych teorii. Osoby te, nie odnajdując się w Europie XXI wieku, mogą pozytywnie spojrzeć na radykalną wersję islamu, która da im poczucie wspólnoty.
Apel - nie bijmy piany
Jak widzicie sytuacja nie jest zero - jedynkowa. Obserwując debatę publiczną niestety mam wrażenie że wyobrażamy sobie osobę uciekającą z kraju jako przymierającego głodem żebraka, który jest skórą oblepioną kośćmi. Nie wygląda to tak, osoby te mają smartfony (przypomnę - arabska wiosna ludów zaczeła się od social mediów), mają ubrania, i stać ich w skutek długotrwałego oszczędzania na wyprawienie jednej czy kilku osób w rodzinie w podróży za spokojem i normalnością. Tak jak my, byśmy wyprawili nasze dzieci gdyby sytuacja dotyczyła nas.
Racje mają zarówno przeciwnicy przyjmowania osób ubiegających się o status uchodźcy, jak i zwolennicy. Jednak aktualna debata publiczna skupia się przede wszystkim na wyzwiskach od morderców, osób chcąych oddać Polskę dżichadystom i innych równie "miłych" wyzwiskach.
Pamiętajmy też, że infiltracją tych środowisk (uchodźców/migrantów), wyłapywaniem w nich potencjalnych wtyk organizacji terrorystycznych zajmują się służby. Zarówno Straż Graniczna której działania widzimy jak i służby specjalne. Pamiętajmy że te formacje działają po cichu, a o wyeliminowaniu zagrożenia dowiadujemy się po jakimś czasie. Nie inaczej z pewnością jest również tym razem, a to że nic nie słychać o planach na dalszą falę, nie oznacza że różne scenariusze nie są kreślone.
Co możemy zrobić - jak pomóc?
Przede wszystkim możemy dostarczać towary pierwszej potrzeby do ośrodków dla uchodźców, możemy też zgłosić się na wolontariat, jeżeli czujemy taką potrzebę, i mamy odpowiednie kompetencje by w takim miejscu pracować. Dla przykładu kilka dni temu w gminie Podkowa Leśna pod Warszawą, zbierano artykuły pierwszej potrzeby dla pobliskiego ośrodka gdzie przebywały osoby z Afganistanu. Jeżeli jesteśmy pracodawcą, możemy poszukać, wśród tych osób naszego przyszłego pracownika.
Prywatnie marzyłoby mi się, żeby powstał poradnik dla Afgańczyków, jak się odnaleźć w Polsce. Począwszy od zwyczajów, służby zdrowia, znajdowania pracy, informacji o sklepach, potencjalnych zagrożeniach, telefonach alarmowych i tym podobnych.
Co będzie dalej?
Czas pokaże. Tylko ludzi szkoda. Wszystkich.
093d2029-a402-4054-9001-3db6f77d1554
d046d1c6-e664-4436-b4ad-a382087f8df9
Geekweb

Skąd teza, że lwia część migrantów ma czyste intencje? Są na to jakieś badania?

Naiwnością jest również twierdzenie, że osoby koczujące w Usnarzu to coś więcej, niż tylko prowokacja. Wniosek o ochronę międzynarodowa bez żadnego problemu można złożyć na przejściu granicznym. Nie robi się tego na polu, ustawa wyraźnie wskazuje procedurę.

ocotutajchodzi

@Geekweb Oczywiście że nie ma, tak jak nie ma badań na to, że lwia część migrantów nie ma czystych intencji. Oczywiście są głosy (najczęściej na mocno ideologicznych portalach) mówiące że wszyscy są tacy biedni, albo że wszyscy to jihadyści którzy przyjechali po pieniądze od allaha, ale to ideologiczni ludzie. Obydwoje są siebie warci.


Osobną kwestią jest to, co uznajemy za czystą intencję, czy kończy się ona tam, gdzie zaczyna się popełnianie przestępstw - nielegalne przekroczenie granicy jest przestępstwem, więc wszyscy to już przestępcy czy wyłączamy z tego te jedno przestępstwo, czy może czystą intencją jest chęć życia na socialu etc.


Oczywiście że można, jednak wskazałem czemu Ci ludzie tego nie robią co do zasady. Nie oznacza to, że się z tym zgadzam. Pokazuje, jaka przyczyna za tym stoi.


Ogólnie, mam wrażenie, że to jest problem w tej dyskusji - muszę wierzyć, że Ci ludzie są super, albo że są źli. Nie będę oceniać tego. Zresztą w ankiecie z polsatnews odpowiedziałbym2x tak

ocotutajchodzi

@Geekweb To co chcę tym wpisem osiągnąć, to pokazać, że obydwie strony głośno krzyczące (niezależnie czy refugess welcome, czy migranci do domu) opierają się na wierze, domysłach. Że pomimo takiej dyskusji - da się bez manipulacji argumentować za lub przeciw.


Że są przyczyny, takiego - a nie innego sposobu postępowania, przez tych ludzi. Chciałbym, żebyśmy poruszali się na argumentach, i próbowali zrozumieć czy to powód dla któregoś ktoś jest przeciw, czy to powód dla któregoś ktoś jest za.


Ankieta o której mówiłem, jest w linku poniżej. Tak za przyjmowaniem migrantów dotyczy przyspieszonej i ułatwionej procedury w potencjalnym kryzysie, a nie wpuszczenia wszystkich jak leci. Dlatego prywatnie jestem też za murem na granicy.


https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-08-25/sondaz-dla-wydarzen-czy-polska-powinna-przyjac-uchodzcow/

Zaloguj się aby komentować

O co chodzi w społeczności inceli? Dlaczego co najmniej w kilku krajach rozważa się dodanie tej społeczności na listę organizacji terrorystycznych? W co dokładnie wierzą incele? Dlaczego obraz przekazywany zarówno przez media liberalno - lewicowe jak i przez środowiska prawicowe jest zakłamany? Dlaczego pomimo neutralności, ten ruch ewoluuje w bardzo niepokojący kierunek? Jak zawsze, od podszewki i możliwie bezstronnie.
Co oznacza incel i jak to słowo powstało?
Słowo incel to skrócona forma słów "involuntarily celibate" czyli mimowolny celibat. Oznacza on osobę, która pomimo starań, i braku obiektywnych przeszkód (np. chorób) nie uprawiają seksu wbrew swojej woli. Z czasem znaczenie tego słowa zostało rozszerzone na niemożność znalezienie partnerki.
Historia inceli.
Początek tej subkultury datowany jest na 1993 rok. Wówczas to użytkowniczka podpisująca się jako Alana, stworzyła stronę „Alana’s Involuntary Celibacy Project”, która zrzeszała osoby wszystkich płci mające problemy w związkach. Po jednym z głośnych wydarzeń - o którym pod koniec, prekursorka zabrała głos, w którym stwierdziła, że obecni incele, to nie jest społeczność, którą mieli być w jej zamyśle.
Nowomowa inceli.
W biegu historii, z uwagi na swoją hermetycznosć incele wytworzyły swoje pojęcia - niezrozumiałe dla osób spoza swojego grona. Wymienię teraz kilka z nich i w dwóch zdaniach wyjaśnie
Chad - mężczyzna który regularnie uprawia seks, i wzbudza pożądanie kobiet. Co ważne, wzbudza je przez cechy biologiczne, w założeniu niemożliwe do zmiany przez inceli takie jak właściwy kształt szczęki, brak zakoli, zarost który wygląda dobrze, czy wzrost (powyżej 1.8 metra).
Stacey (pol. Julki) - kobiety o największym powodzeniu wśród mężczyzn. Z reguły "łatwe imprezowiczki"
Becky (szare myszki) - kobiety, których jest większość. Nie mają takiego powodzenia wśród chadów jak Julki ale są zainteresowane głównie Chadami.
Cuck - mężczyzna który popiera kobiety, bądź ma poglądy profeministyczne. Według inceli cucki to osoby które tym sposobem próbują się przypodobać kobietom, i zwiększyć swoje szanse na relację seksualną z nimi.
Incele głoszą związkowy odpowiednik zasady Pareto - 20% mężczyzn ma dostęp do 80% kobiet. Reszta płci męskiej według nich nie ma szansy na relację z kobietą czy seks - inną niż interesowna kalkulacja. W tym miejscu dużo się mówi że taka kobieta stereotypowo najpierw znajduje Chada, z którym zachodzi w ciażę. Następnie Chad zostawia taką kobietę, zaś ona zaczyna poszukiwania tzw. betabankomatu - czyli mężczyzny którym w głębi siebie pogardza, jednak decyduje się na związek z powodów finansowych. Nie muszę dodawać, jak karykaturalny jest to obraz.
Filozofie inceli
Mamy dwie główne Pierwszą z nich jest Redpill której głównym przekonaniem jest stwierdzenie że to kobiety są uprzywilejowane, zaś mężczyźni doświadczają dyskryminacji. Wskazuje się tutaj głównie prawo rodzinne, oraz instytucję małżeństwa, choć nie jest to katalog zamknięty. Skupiają się oni głównie na pokazywaniu sytuacji gdzie kobiety dostają zniżki tylko za płeć (tzw. bilety kobiece na mecze piłkarskie), bądź dostają dodatkowe punkty w rekrutacji (np. akcja kobiety na politechniki). Zakładają że mają szanse na związek - ale co najwyżej jako "betabankomat". Drugą zaś jest Blackpill. Polega on na całkowitym odrzuceniu kobiet w swoim otoczeniu, pogodzenie się ze swoją niską wartością seksualną. Bazuje na założeniu, że w obecnym społeczeństwie, z powodu pewnych norm i zasad, na których funkcjonuje świat, incele nie są w stanie nawet zbliżyć się do kobiet, które i tak wybiorą tzw. Chada, niezależnie od ich starań. To właśnie wyznawcami blackpilla najczęściej są osoby najbardziej agresywne.
Agresja inceli - niepokojący kierunek pozornie niewinnej subkultury.
Popęd seksualny jest jedną z naturalnych potrzeb człowieka. Nic więc dziwnego, że osoby które wierzą że zaspokojenie jej, nie z ich winy jest niemożliwe, wywołuje frustracje. To właśnie ta frustacja powoduje że osoby o tych poglądach zaczynają wygłaszać poglądy mizoginiczne. Osoby te jako "rozwiązanie" problemu incelstwa podają takie sposoby jak - zlikwidowanie praw kobiet, legalizację gwałtu, czy redystrybucja seksu - czyli zapewnienie "z urzędu" partnerki seksualnej. Osoby o tych poglądach często pałają też nienawiścią do kobiet i społeczeństwa - widząc w nich wroga i przeszkodę do zaspokojenia podstawowych potrzeb.
Kto zostaje incelem?
Praktycznie niemożliwym jest wskazanie uniwersalnej listy zachowań, poglądów po których można stwierdzić że ktoś z całą pewnością będzie incelem. Jednym z błędów jest uważanie, że incelstwo jest powiązane z poglądami politycznymi - o ile to prawda, że większa część popiera środowiska prawicy bądź skrajnej prawicy, o tyle odchyły w drugą stronę też występują, i skupiają się pośród swoich postulatów, dla przykładu wspomnianej redystrybucji seksu. Do uniwersalnych cech predyspozycyjnych można zaliczyć:
  • Brak doświadczenia w związkach, i wynikających z nich doświadczeń seksualnych w wieku wczesnej dorosłości 18 -25 lat
  • Doświadczenie stygmatyzacji w okresie szkolnym od rówieśników - zwłaszcza dziewcząt.
  • Zaburzenia psychiczne, w szczególności - depresja, nerwica, autyzm, fobia społeczna, czy nawet schizofrenia.
  • Zjawisko tzw. wyuczonej bezradności
  • Wczesna inicjacja z treściami pornograficznymi
  • Wywodzenie się z rodziny dysfunkcyjnej (zwłaszcza toksyczne relacje z matką)
Oczywiście lista ta nie jest zamknięta. Przestrzegam też przed traktowaniem tego jako uniwersalnej check - listy służącej do oznaczania ludzi jako incele. Wynika ona z analizy przez autora wpisów inceli na różnych grupach dyskusyjnych, a nie z badań.
Incele jako terroryści nowej ery.
Aktualnie w Wielkiej Brytanii trwa debata na temat zaklasyfikowania inceli jako organizacji terrorystycznej. Wynika to z masakry jakiej dokonał około tygodnia temu Jake Davidson w miejscowości Plymouth. Zabił on 5 osób (matkę, siostrę i ojca, oraz postrzelił dwie przypadkowe pary z czego jedna zmarła). Na koniec popełnił samobójstwo. Nie jest to pierwszy taki przypadek na świecie.
Najsłynniejszym zamachem terrorystycznym przypisywanym incelowi była masakra w Isla Vista, do której doszło w 2014 roku. 22 letni Elliot Roder rozpoczął o zabicia 3 współlokatorów, następnie nagrał manifest na youtube, w którym tłumaczył motyw zbrodni. Obwiniał on kobiety oraz społeczeństwo, o to że jest prawiczkiem. Wysłał również 141 stronicowy manifest o oczyszczeniu całego świata z popędu seksualnego, za który odpowiadają kobiety, swojemu ojcu i terapeutce. Następnie udał się do żeńskiego akademika chcąc dokonać tam masakry. Na szczęście nikt mu nie otworzył, więc postanowił strzelać do przypadkowych ludzi. Zabił łącznie 6 osób, popełniając na koniec samobójstwo.
Wydarzenia te spotkały się z aprobatą bardziej radykalnej części społeczności. Zaczęli oni pisać litery które były jego inicjałami przy pomocy dużych liter np. "hERo", "showER", żeby oddać mu cześć i wyrazić poparcie dla "zemsty na społeczeństwie" której dokonał. To właśnie ta aprobata, usprawiedliwianie sprawcy, zwaleniem winy na chorobę psychiczną, wraz z coraz głośniejszą postawą radykalnych odłamów inceli, którzy domagają się legalizacji przestępstw i wprost wyrażają poglądy będące otwartą mizoginią spowodowały aktualną debatę. To właśnie po tym wydarzeniu Alana wypowiedziała swoją opinie o obecnych incelach,
Co będzie dalej?
Aktualnie trwa wojna podchodowa. Incele uważają się za ofiary nagonki medialnej, przez co są coraz bardziej wrogo nastawieni do reszty społeczeństwa, co jeszcze bardziej napędza społeczeństwo do stygmatyzacji inceli, które przypisuje każdej osobie która spełnia jakąś cechę stereotypowego członka tej społeczności łatkę dzikusa i potencjalnego terrorysty.
OPINIA AUTORA - SUBIEKTYWNA
Radykalizacja tego środowiska będzie postępować, błędne koło będzie się nakręcać. Żeby grupa ta zaczęła być postrzegana inaczej, w samej społeczności musiałaby być wola zmiany, której nie widać. Osoby z środowiska musiałyby zacząć współpracować z psychologami, żeby wypracować sposoby "wychodzenia z incelstwa". Sama zaś filozofia, mimo że pozornie dająca ukojenie (osoby zainteresowane i wchodzące w takie społeczności rozpaczliwie potrzebują przynależności) wpędza te osoby w błędne koło, pogłębiające problemy przez które zaczeli się utożsamiać jako jej część.
Pojedynczy szaleńcy będą iść w ślady opisanych osób, aż w końcu zostaną okrzyknięci za terrorystów. Wówczas społeczność ta zejdzie do podziemia, radykalizując się jeszcze bardziej, dopóki problem nie zostaje podjęty przez środowiska psychologiczne, które z poszanowaniem obydwu stron opiszą naukowo to zjawisko.
43d2972c-fb6c-47c0-9ad0-15414b35d2f9
bceefef8-cb52-492c-9899-0a0196773547
tymszafa

@ocotutajchodzi Czyli jesteś normikiem, zamykam temat.

Rozkmin

Jak czytałem wpisy na wykopie to Julki kojarzyły mi się z alternatywkami. BTW świetny quality kontent, ciekawy jestem czy o furry też by można było tak ciekawie napisać

ocotutajchodzi

@Rozkmin Odnośnie Julek to podobna sytuacja co z mitycznym "przegrywem". Na samym początku wykopa (jakieś 10-12 lat temu) tag ten służył to opisywania jakiś efektownych sposobów w jaki coś się sknociło - żeby móc się z tego pośmiać. Dopiero z czasem utarło się że przegryw to w przeważającej większości incel = mający problemy z kobietami.


Julki na początku i w oryginale były zrównane z angielskim odpowiednikiem, dopiero potem dopisywano kolejne cechy. Trzymałem sie oryginalnego znaczenia, ponieważ chciałem uniknąć tego, żeby na jednej wątpliwości osoba proincelska, jeżeli się tu trafi, mogła budować teorię ze cały wpis jest do kitu.


Pewnie o furry by się dało, jednak nie mam wiedzy na ten temat. Prywatnie uważam że ta nagonka na nich to mem, no ale jest jak jest.

Zaloguj się aby komentować

O co chodzi w aktualnej sytuacji w Afganistanie? Jak powstali talibowie, jak doszli do władzy? Co spowodowało ich obalenie? Co czeka dalej Afganistan?
Prolog - 1990-1995
Afganistan był kontrolowany przez długi czas przez ZSRR. Wraz z ich upadkiem, rozpoczęły się walki o władze. Kraj stopniowo islamizował się, jednak warunki do życia były ciężkie. Ciągła niepewność jutra, powodowała społeczne niezadowolenie wśród ludności Afgańskiej.
Powstanie talibów
Talibowie (po pasztuńsku to słowo oznacza studentów) formowali się stopniowo, w pierwszej połowie lat 90. Zasilali ich członkowie teologicznych szkół muzułmańskich, oraz inne osoby przychylne do radykalnej wersji islamu. W kraju pogrążonym w kryzysie, byli uważani jako nadzieja na ogarnięcie bałaganu, który trawił lokalne podwórko. Ich mitem założycielskim była również walka z Związkiem Radzieckim, w której co prawda odegrali marginalną rolę, jednak w opinii publicznej mieli opinię osób przeciwstawiających się bałaganowi, który w powszechnej opinii wywołało ZSRR i późniejsze walki o władzę.
Ofensywa Talibów
Znaczące podboje można datować na lata 1994-1996. Wtedy to pomimo dogadania się walczących stronnictw przeciwko talibom, zdobyli oni 2/3 kraju wraz z dwoma najważniejszymi miastami - Herat (wrzesień 1995), oraz stolicą - Kabulem (wrzesień 1996). W większości cieszyli się poparciem ludu, jako Ci, którzy zrobią porządek. Ogłoszono wówczas powstanie rządu Islamskiego Emiratu Afganistanu. Ich władzę uznały tylko 3 kraje (Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska oraz Pakistan. W kolejnych miesiącach talibowie przejęli ponad 90% kraju.
Rządy Talibów - 1996 - 2001
Talibowie zaczęli wprowadzać porządek - ograniczyli znacząco panującą przestępczość, oraz korupcję w kraju. Nie brak jest głosów - że Afgańczykom pod względem "poziomu życia" w tym okresie żyło się zwyczajnie lepiej. Poza tym, wprowadzono jednak surowe prawo zwyczajowe tzw. Prawo Szariatu, opartego na najbardziej radykalnej interpretacji Koranu.
Normą się stały publiczne egzekucje, publiczne amputacje rąk czy nóg (np. za kradzież, ucieczkę przed tamtejszymi patrolami), jak i za łamanie zasad islamu. Wprowadzono również pod groźbą chłosty nakaz zapuszczania brody przez mężczyzn, zakazano też uprawiania sportu, oglądania telewizji, słuchania muzyki (innej niż religijna) czy działalności kin. Prawami kobiet rzecz jasna również się nie przejmowano. Kobiety miały zakaz edukacji, oraz pracy poza domem, jako że ona może je pchać w kierunku niewierności, i demoralizacji. Miały również zakaz wychodzenia z domu bez opiekuna męskiego. Nie mogły również korzystać z pomocy lekarskiej, jako że lekarzami byli mężczyźni.
Początek problemów rządu Talibów
W okolicy 1997 roku do Afganistanu uciekł Osama Bin Laden, w związku z działalnością terrorystyczną. Już rok później USA zażadało wydania go, z powodu zorganizowania przez niego zamachów w Kenii oraz Tanzanii oraz sterowania Al-Kaidą. Talibowie odmówili, zaś Bin Laden znalazł bezpieczne schronienie na terytorium państwa. Lata 1999 i 2001 przyniosły kolejne sankcje w związku z niewydaniem Bin-Ladena, niszczeniem zabytków innych religii, oraz łamaniem praw człowieka.
Atak na WTC
11 września 2001 roku doszło do serii zamachów przeprowadzonych przez Al-Kaidę Bin Ladena na terytorium USA. Samoloty wbiły się w wieżę World Trade Center - wówczas symbole Nowego Jorku, jak również w Pentagon. Ostatni samolot po buncie pasażerów, nie doleciał do "celu" którym był Biały Dom. Zamach ten spowodował furię w USA i przerażenie świata zachodniego. Wszystkie tropy prowadziły do Bin Ladena ukrywającego się w Afganistanie. USA ponownie zażądało wydania przywódcy Al-Kaidy, jednak ponownie Talibowie odmówili. W związku z tym USA wypowiedziało wojnę z terroryzmem.
Wojna w Afganistanie (2001-2020)
Już miesiąc później rozpoczęła się wojna w Afganistanie mająca za zadanie schwytanie przywódcy Al-Kaidy i odsunięcie od władzy Talibów. Najpierw siły Amerykańskie oraz Brytyjskie bombardowały wyznaczone cele. Sojusz Północny, złożony głównie z Tadzyków i Uzbeków którzy przeciwstawiali się władzy talibów ruszył na stolicę. Im też USA i Wielka Brytania udzieliły wsparcia. Po niecałym tygodniu rząd Talibów upadł, jednak ich główny przywódca Muhammad Omar jak i sam Bin Laden zdążyli uciec.
Władzę przejął popierany przez USA Hamid Karzaj, zaś do kraju napłyneły tzw. wojska pokojowe, które miały za zadanie walczyć z uciekającymi głównie do południowo- zachodniej części kraju talibami, oraz kształcić siły zbrojne Afganistanu. Nastąpiło zlikwidowanie prawa Szariatu, zaś życie, mimo że biedne i ciągle w poczuciu strachu, zaczęło przypominać w niektórych aspektach "normalność" znaną nam.
Rzecz jasna przez ten cały czas siły talibów starały się odzyskać władzę w państwie. Jednak z powodu dysproporcji sił, skupiali się jednak na atakach terrorystycznych na wojskowych, polityków wysokiego szczebla, oraz na ludność cywilną.
Rozejm i przejęcie władzy przez Talibów.
W lutym 2020 roku podpisano porozumienia na mocy którego miało nastąpić zawieszenie broni. Donald Trump zapowiedział, że wojska sojuszu będą stopniowo wycofywać się z kraju. Jego następca Joe Biden wyznaczył datę wycofania się wojsk amerykańskich do 11 września br. Talibowie jednak rozpoczęli swoją ofensywę i zaczęli przejmować kolejne prowincje i miasta w kraju, docierając w niedziele 15.08.2021r. do Kabulu, zajmując pałac prezydencki. Prezydent kraju uciekł, uzgodniono zaś ze dojdzie do pokojowego przekazania władzy, gdyż chciano oszczędzić ofiar cywilnych. Ludność cywilna przeciwna rządowi Talibów, zaczęła uciekać najpierw do stolicy, wraz z zajmowaniem kolejnnych prowincji, a następnie na lotnisko chcąc uciec z kraju, gdzie dochodzi wciąż do wydarzeń tragicznych.
Reakcje środowisk prodemokratycznych i wolnościowych.
Początkom nowego rozdania towarzyszy duża nieufność co do słów Talibów, którzy kanałami oficjalnymi "zapraszają kobiety do rządu". Mimo zapewnień przez Talibów, że prawo nie będzie działać wstecz, nie będzie dochodziło do egzekucji i amputacji bez prawomocnych wyroków sądu, ludzie nie wierzą tym zapewnieniom. Kobiety, które przez ostatnich 20 lat mogły pracować, i się uczyć, starają się rozpaczliwie zniszczyć wszystkie dowody swojej działalności, w obawie przez egzekucją. Współpracownicy ambasad krajów zachodnich (np. Afgańczycy tłumaczący dokumenty) ewakuują się z kraju. Talibowie z powrotem też przywrócili niektóre prawa z pierwszego okresu panowania np. kobietom wolno wychodzić tylko w pełnej burce, i nie wolno poruszać się bez opiekuna w przestrzeni publicznej. Wprowadzona została również godzina policyjna. Z części kraju wcześniej zajętej dochodzą też informacje o egzekucjach na dawnych współpracownikach z wojskami zachodnimi czy z cywilnymi pracownikami administracji publicznej obalonego rządu. Pojawiają się też informacje o braniu do niewoli i na niewolnice seksualne kobiet które nie przestrzegały praw szariatu.
Wydarzenia na lotnisku.
Ofensywa Talibów zaskoczyła wszystkich, powodując konieczność błyskawicznej ewakuacji wojskowych i pracowników ambasad dla których to zamknięto przestrzeń powietrzną nad Kabulem dla lotów innych niż wojskowe. Wywołało to panikę tysięcy osób które jako alternatywę miały śmierć, amputacje rąk, albo bycie niewolnicami często seksualnymi. Próbowali oni dostać się na pokład samolotów, ponieważ obawiali się, że po ewakuacji wojsk, lotnisko przejmą Talibowie uniemożliwiając loty za granicę. Co bardziej zdesperowani łapali się skrzydeł bądź kół odlatujących samolotów, spadając po osiągnięciu odpowiedniej prędkości przez samolot i ginąc w skutek upadku z wysokości kilkuset metrów da dachy mieszkań przy lotnisku. Niektóre państwa okazywały litość i przyjmowały na resztę wolnych miejsc pod limit ładowności Afgańczyków, jednak nie była to reguła.
Co czeka nas dalej?
Z naszej perspektywy: Prawdopodobnie czeka nas fala uchodźców w wysokości ok. 3-5 mln osób (szacunki na podstawie ludności, ostatniej fali migracyjnej oraz nastrojów społecznych), która w jakimś procencie będzie chciała się dostać do Europy, wywołując kolejny kryzys migracyjny.
Z perspektywy Afganistaniu: Powróci twarda ręka, zaś wszyscy innego wyznania niż Islam Sunnicki, oraz kobiety nie będą miały łatwego życia. Siły prowolnościowe w Afganistanie są zbyt słabe by walczyć, i bez kolejnej operacji przy pomocy wojsk innych krajów jak miała miejsce w roku 2001, raczej nie należy spodziewać się zmiany rządów.
Reakcje zachodu:
Prezydent Biden stwierdził podczas specjalnego wystąpienia, że nie ma mowy o powrocie do Afganistanu. Zaznaczył ze celem USA nie było budowanie tam demokracji, tylko danie do tego narzędzi, oraz zlikwidowanie Bin - Ladena i przywódcy Talibów z 2001 roku, w ramach rewanżu za wydarzenia z 11 września. Zaznaczył też że od przestrzegania praw człowieka zależeć będzie uznanie Afganistanu na arenie międzynarodowej.
51fa94a3-7079-46b4-b997-249079eb8fe4
71b99da0-33ca-4897-a278-9a5cd59645aa
4f1763b9-39e2-42a3-9006-58a6fcc40d98
Arroyo

Co ciekawe siły rządowe utworzyły front antytalibowski i walczą na razie w jedynym niezdobytym fragmencie Afganistanu.

lubieplackijohn

@Arroyo OOo! Dawno Cię nie było! Jak tam życie?

Arroyo

@lubieplackijohn Ostatnio było sporo problemów na emigracji, ale już się unormowało

Zaloguj się aby komentować