@nbzwdsdzbcps Szczepionki miały sens do momentu, kiedy chroniły przed chorobą. Zakażano cię wirusem, osłabionym, ale prawdziwym, lekko przechodziłeś chorobę po szczepieniu i nie chorowałeś drugi raz. Tak robiono szczepionki do końca lat 80. Od lat 90 szczepionki zmieniono, zrobiono jakieś fikumiku i teraz niezależnie od tego, czy się zaszczepisz czy nie, to i tak zachorujesz, dowolną liczbę razy. Możesz mieć nadal efekty uboczne choroby, możesz nadal na nią umrzeć i zarażać innych. Moja córka była szczepiona na rotawirusa, a chorowała na niego dwa razy. Gówniaki znajomych zaszczepione na ospę wietrzną oczywiście miały ospę tak samo jak koledzy w przedszkolu. Ta nowa szczepka MMR też gówno daje, czego dowodem jest epidemia odry w Polsce w 2018 roku, gdzie chorowali głównie zaszczepieni dorośli. Nie chorowali tylko ci, co przechorowali odrę w dzieciństwie (często bez żadnych objawów, bo odra to lekka choroba wieku dziecięcego i łatwo ją przegapić).