#heheszki #dowcipy #milicja
Siedzi milicjant i myśli.

Społeczność
Heheszki dowcipowo-kawałowe
#heheszki #dowcipy #milicja
Siedzi milicjant i myśli.
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy #milicja
Milicjant wchodzi do księgarni.
– Chciałbym kupić jakąś książkę.
– Pan zapewne chciałby coś z literatury lżejszej – doradza ekspedientka.
– Jest mi wszystko jedno, przyjechałem radiowozem.
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy #milicja
Milicjant opowiada koledze:
– Stary! Złowiłem złotą rybkę! I było tak jak w bajkach, powiedziała, że gdy ją wypuszczę, to spełni moje trzy życzenia!
– Gadasz? I co się stało?!
– Najpierw poprosiłem o wielki, wspaniały dom. Stary! Sekundę później stoję przed taaaką chałupą!
– Łał!
– Potem poprosiłem o piękny samochód. I człowieku! Fura nie z tej ziemi, maybach przy niej odpada!
– Jaaa...
– Na koniec poprosiłem: „Rybko! Spraw, bym już nigdy w życiu nie musiał nic więcej robić!”
– I co?!
– No i chwilę później stoję w mundurze z lizakiem na środku skrzyżowania!
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy #milicja
Milicja organizuje konkurs, w którym jest do wygrania 2000zł, a wszystko co trzeba zrobić to przejechać pewien kawałek drogi z odpowiednią prędkością. Milicjanci obserwują wszystko z pobocza. Wreszcie jeden samochód właśnie to zrobił. Milicjanci podbiegają i pytają:
– Gratulacje! Wygrał pan 2000zł! Co pan zamierza zrobić z tą kwotą?
– Chyba sobie sprawię prawo jazdy.
Nagle odzywa się kobieta obok:
– Proszę męża nie słuchać! On tak po alkoholu i narkotykach.
Wtem z tylniego siedzenia słychać głos staruszki:
– Mówiłam, że z kradzionym daleko nie zajedziemy!
Raptem też z tyłu odzywa się staruszek:
– Mówiłem, żeby chociaż zapiąć pasy!
Znienacka słychać z głos z akcentem dochodzącym z bagażnika:
– Czy to już Berlin? Niewygodne jest leżenie w dynamicie.
Eeee tam
Wszystko przebił pewien el komendante co przejechał granicę z granatnikiem i wniósł niezauważenie do komendy, odpalił i przebił sufit.....
Podobno na faktach
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy
– Dlaczego milicjanci chodzili w PRL-u trójkami?
– Jeden umiał czytać, drugi umiał pisać, a trzeci pilnował tych dwóch intelektualistów, żeby przypadkiem nie zrobili kontrrewolucji.
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie mogli się podsłuchiwać i podpatrywać. Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch*j wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka. Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę p*****lona mać, w d⁎⁎ę r***ana kozia dupo, p****ole cię i twoja matkę też... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak ch*j i nie mogłem k*rwy zawiązać...
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy
Pożar w szpitalu.
Przyjechali strażacy, zgasili. Dowódca zdaje relację ordynatorowi:
- Pożar ugaszony, ale są poszkodowani. W sumie 8 osób, 5 odratowaliśmy, 3 niestety zginęły.
Słysząc to, lekarz zemdlał. Ocucili go, dochodzi pomału do siebie i mówi:
- Jak to 5 odratowaliście? Przecież gasiliście kostnicę...
A to znacie:
Lekarz został wywalony z pracy za przelecenie pacjentki.
A najgorsze w tym wszystkim jest fakt że jest weterynarzem....
@Helio09. Przegioles xD
@JesteDiplodokie
Nie ja, to weterynarz przegiął....
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy
Pewna kobieta wraca w Wigilię z zakupów. Niestety uciekł jej autobus, więc próbuje złapać stopa.
Nagle zatrzymują się policjanci swoim radiowozem, a kobieta mówi:
- Panowie, jest Wigilia, a mi uciekł autobus. Bądźcie tak mili i podwieźcie mnie do domu.
Policjanci się zgodzili.
Kobieta mówi im, gdzie jechać, aż w końcu dojechali na miejsce.
- Panowie, wszystkie pieniądze wydałam na zakupy, więc nie mam wam jak zapłacić. Może zapłacę w naturze?
Policjanci odmawiają.
Kobieta odchodzi.
Nagle jeden policjant pyta drugiego:
- Władek, a jak się płaci w naturze?
- Nie wiem.
Więc kierowca radiowozu otwiera okno i woła:
- Proszę pani, a jak się płaci w naturze?
- No, ściągnę majtki i wam dam.
Policjant pyta drugiego:
- Władek, chcesz majtki?
- Nie.
- Ja też nie.
I pojechali.
Ech, dowcipy. Jak ja dawno ich nie widziałem w internecie
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #dowcipy
Do biura wchodzi szef i mówi do sekretarki:
- Dla mnie herbata, a dla tych trzech zagranicznych dupków kawa.
Po chwili zza drzwi dobiega głos:
- Dla dwóch dupków, ja jestem tłumaczem.
Zaloguj się aby komentować