Zrzut pochodzi z Samobójstwo Europy - Andrzeja Chwalby, traktujacej o I Wojnie Światowej. Fragment natomiast o powodach jej wybuchu.

Trochę straszne te podobieństwa.

#ksiazki #historia

faafcffb-4c2d-4eef-9473-e752b1ef2ac9

Komentarze (10)

Taxidriver

Napewno zbrojenia ułatwiły eskalację. Mnie natomiast, pewien Brytyjczyk, przekonywał że to Wielka Brytania, by powstrzymać rosnącą potęgę gospodarczą Niemiec, doprowadziła do wojny.

tschecov

@Taxidriver Chwalba przytacza, że akurat Brytyjczycy próbowali dyplomacji by ochronić pokój, jednak nie dawali z siebie 100%.

bojowonastawionaowca

@tschecov jest kilka bardzo dużych różnic - chociażby to, że zdecydowana większość Europy jest zjednoczona w pokojowej organizacji i wojskowym sojuszu czy że przed 1 WŚ wszyscy mieli bardzo wyidealizowany obraz wojny (fajnie pokazuje to książka In Memoriam), który w chwili obecnej zupełnie nie istnieje, bo wszyscy widzą obrazki z licznych wojen, w tym w Ukrainie. I nikt o zdrowych zmysłach poza Putinem nie rozpocznie nowej wojny

tschecov

@bojowonastawionaowca tak sytuacja i sojusze są zgoła odmienne. Choć zasadniczo mamy dziś dwa obozy w Europie i jak się wydaje jeden nie chce wojny, a jednak się zbroi. Kwestia jaką siłę nacisku ma lobby zbrojeniowe.

Tak jak piszesz nikt nie chce wojny na pełną skalę, ale to dziś, a co będzie za 5 lat? Pożyjemy zobaczymy.

spam_only

Tylko jest jedna mała różnica, wtedy nie było NATO i EU.

Taxidriver

@spam_only wtedy nie było atomu.

spam_only

@Taxidriver a to tez prawda

ataxbras

@tschecov Wojny nie wybuchają z powodu eskalacji zbrojeń. To tylko środek do celu, podobnie jak oswajanie gawiedzi z nadchodzącym konfliktem.


W wojnach chodzi o zasoby, kontrolę nad nimi. Zasoby są zarówno statyczne, jak i dynamiczne. Pierwsze to to, co jest na danym terenie do pozyskania (surowce). Drugim - siła robocza i wytwórczość.


Z naszego europejskiego punktu widzenia, jedynym sensownym kierunkiem ekspansji jest wschód. I nie jest to opcja, a konieczność. Bo jeśli nie my to oni.

Wojna rosji z Ukrainą miała odwrócić dla rosji tendencję spychania na wschód. Z ich perspektywy, proces zabierania im kąsków z zachodniej rubieży miał zorganizowany charakter. I pewnie tak było, bo to jedyny możliwy kierunek (południe jest zbyt odległe kulturowo i zbyt niestabilne, aczkolwiek rekolonizacja w jakiejś przyszłości raczej tam zajdzie).


rosja nie ma raczej możliwości otworzenia drugiego, długiego frontu z Europą i NATO, pomimo alarmistycznych wizji, które się czasem pojawiają. Ich potencjał wytwórczy jest zbyt mały na takie wyzwanie.


Jednocześnie, Europa musi tylko czekać na odpowiedni moment. Bo gospodarka wojenna obciąża znacznie kraj, który idzie tą drogą. Po ustaniu wojny, słabe gospodarki pracujące w taki trybie, zwyczajnie padają i kraje pogrążają się w chaosie. Może to się stać nawet przed końcem wojny (przykładów historycznych jest na pęczki). Ten moment można wykorzystać, żeby zwiększyć zasięg zasobów kontrolowanych przez EU. I temu służy przygotowywanie społeczeństwa do ewentualnego konfliktu.

JustKebab

@tschecov Zupełnie inna skala i uwarunkowania polityczne

Zaloguj się aby komentować