Zrobiłem 35 km dzisiaj (więc przy okazji jedno zadanie wpadło ale to później się rozliczę)i 2293 m przewyższeń więc trudniejsza połowa za mną. Trochę mnie pierwsze 15 km zweryfikowało bo pogoda jest jaka jest, liści pełno a pod liśćmi pułapki: błoto, luźne kamienie, korzenie.

Dodatkowo bezsenna noc zaczęła się dobijać tak około 14⁰⁰.


Jakbym nie miał kijków trekkingowych to bym to rzucił w pizdu i wrócił do Wałbrzycha bo ryzyko kontuzji byłoby zbyt duże, a pierwsze kilometry w stronę Wołowca nie są zbyt urokliwe...

Za to potem teren normalnieje, las zamienia się na bardziej iglasty.


Mam nadzieję skończyć to jutro ale jak będę widział, że coś jest nie tak to na spokojnie w niedzielę. Nie po to to robię aby komuś albo sobie coś udowodnić ale aby mieć przygodę.


No i dzisiaj śpię tak, a jakby nie było chmur to widok byłby taki (kilkaset metrów wcześniej zdjęcie zrobione).

Mam nadzieję na piękny wschód słońca.


#adelbertwedruje #backpacking #trekking #turystyka

927e46a6-55f1-420a-ae75-51feb94a5e28
89fc93c5-2cba-432e-9377-bebf1bf3d70e
37d49b05-7e14-44ac-9d09-b66893dad10a
d2c00d1d-e483-4cf4-9893-8e94fa5e22e1
25cc6bd5-fa56-4a29-b8d7-cef9a61ba7a6

Komentarze (4)

Half_NEET_Half_Amazing

ale super

masz fotki tej drabiny?

Ragnarokk

No tam bez kijków to zabawa na całego, a teraz jak ślisko to w ogole :)

AdelbertVonBimberstein

@Ragnarokk Bez kijków to może latem ale i tak uważam to za gotówkę torturę dla kolan

lagun

Najważniejsze to mieć zapas gziku

Zaloguj się aby komentować