@moll Znam wielu żydów jedzących świnki. Kiedyś mój kolega chwali się, że zjadł pyszną jajecznicę na boczku, na co drugi go pyta - akurat nie żyd - "dlaczego z boczkiem, boczek nie jest koszerny", a on mu odpowiada. "Przecież mówię, że była pyszna..."
Dawid Ben Gurion pisał w liście do córki, że nie tylko zjadł kanapkę z szynką, ale nawet mu smakowała.
Jedzenie wieprzowiny (trefa), to ogólnie wyjątkowe przypadki, ale już np. wśród żydów rosyjskich zdarza sie bardzo często.
Refleksją na temat podziału potraw na mleczne, mięsne, neutralne i trefne jest dowcip o Żydzie, który emigrując do Izraela, wywoził ze Związku Radzieckiego cztery lodówki. Na pytanie celników, dlaczego aż cztery, wytłumaczył: „Przecież nie mogę trzymać trefnej słoniny razem z koszernymi potrawami!”.
Taki żart z innego zakazu.
W nawiązaniu do potrójnego znaczenia powtórzonego trzy razy zakazu (Chullin 115b) opowiada się taki dowcip, w którym Mojżesz notował dyktowane przez Przedwiecznego przykazania. Kiedy usłyszał: „Nie będziesz gotować koźlęcia w mleku jego matki”, zapytał: „Czy to oznacza zakaz spożywanie razem potraw mlecznych i mięsnych?”. Na to Przedwieczny: „Mojżeszu, przecież ci mówię, zapisz: Nie będziesz gotować koźlęcia w mleku jego matki”. „A, rozumiem!” – zawołał Mojżesz.„To znaczy, że musimy mieć nawet zestawy naczyń osobno dla nabiału i osobno dla mięsa!”. Przedwieczny na to: „Ależ przecież mówię ci wyraźnie, zapisz: Nie będziesz gotować koźlęcia w mleku jego matki”. „Teraz jestem pewien, że zrozumiałem!” – woła Mojżesz. „Musimy odczekać kilka godzin po posiłku mięsnym, zanim będziemy mogli spożyć nabiał!” Po czym Przedwieczny nie wytrzymał i mówi: „Mojżeszu, zapisz, jak powiedziałem, i rozumiej, jak chcesz!”( ͡° ͜ʖ ͡°)
W temacie świń, polecam ten film.
https://www.youtube.com/watch?v=vkzjPGKqEY0