Zdjęcie przedstawia ostatniego konia kopalnianego (nie skamielinę, tylko takiego co pracował w kopalni) po definitywnym zakończeniu wykorzystywania koni w angielskich kopalniach węgla 3 grudnia 1972.

Klacz o imieniu Ruby zobaczyła światło dzienne pierwszy raz od kilkunastu lat.


Konie kopalniane miały ciężki żywot spędzając większość życia w półmroku i ciemności i wykonując ciężką pracę przy ciągnięciu wagoników z węglem. Były jednocześnie bardzo szanowane przez górników jako nieocenieni pomocnicy i towarzysze górniczej niedoli. Konie doskonale wiedziały ile trwa szychta i odmawiały pracy ponad normę.


Dla porównania ostatnie konie "dolne" w polskich kopalniach węgla zakończyły szychtę w 1960 roku, a ostatni koń z kopalni soli w Wieliczce wyjechał wiosną 2002 roku. Konie pracujące na dole miały specjalną dietę, dedykowaną opiekę weterynaryjną oraz normy BHP bardziej restrykcyjne niż ludzie.


#ciekawostki #gornictwo #konie

1e248374-a0b2-436b-8b7b-a0490e06136d

Komentarze (5)

MarianoaItaliano

@kitty95 Czytałem Łyska z pokładu idy w szkole kiedyś

kitty95

@MarianoaItaliano to była smutna historia

voy.Wu

@MarianoaItaliano nie czytałem, więc jedyna wersja którą znam to ta: https://www.youtube.com/watch?v=6RyaQEZttG8&t=1s i to jedna z moich ulubionych lektur

starszy_mechanik

Tak były szanowane jak te co wożą do morskiego oka

kitty95

@starszy_mechanik góral to jest inny stan umysłu. To ciężko do człowieka porównać.

Zaloguj się aby komentować