Zdjęcie przedstawia ostatniego konia kopalnianego (nie skamielinę, tylko takiego co pracował w kopalni) po definitywnym zakończeniu wykorzystywania koni w angielskich kopalniach węgla 3 grudnia 1972.
Klacz o imieniu Ruby zobaczyła światło dzienne pierwszy raz od kilkunastu lat.
Konie kopalniane miały ciężki żywot spędzając większość życia w półmroku i ciemności i wykonując ciężką pracę przy ciągnięciu wagoników z węglem. Były jednocześnie bardzo szanowane przez górników jako nieocenieni pomocnicy i towarzysze górniczej niedoli. Konie doskonale wiedziały ile trwa szychta i odmawiały pracy ponad normę.
Dla porównania ostatnie konie "dolne" w polskich kopalniach węgla zakończyły szychtę w 1960 roku, a ostatni koń z kopalni soli w Wieliczce wyjechał wiosną 2002 roku. Konie pracujące na dole miały specjalną dietę, dedykowaną opiekę weterynaryjną oraz normy BHP bardziej restrykcyjne niż ludzie.
#ciekawostki #gornictwo #konie
