Zastanawiałem się czy wybór Czarzastego na Marszałka ma drugie dno. W sensie co on się tak upierał żeby nim być. Myślę, że chodzi o bycie drugą osobą w państwie. Czarzasty mógł zakładać, że Trzaskowski nie wygra (co nie było trudne do przewidzenia), a wtedy w przypadku łutu szczęścia, gdy Prezydent może nie być w stanie pełnić obowiązków głowy państwa (na przykład operacja pod narkozą) to Hołownia by zwyczajnie nic by nie zrobił.


A Czarzasty w kilka godzin podpisze wszystko - aborcje, reformy sądów i inne zablokowane przez pis sprawy.


I myślę, że to cała zagadka. Czarzasty teraz czeka aż zastąpi na chwile Nawrockiego. Cały szkopuł w tym, że Trybunał Konstytucyjny musi dać mu najpierw władzę, więc ja bym na ich miejscu obsadził nowymi ten urząd.


#polityka

Komentarze (6)

Ihooj

@tosiu bez sensu doszukujesz się drugiego dnia.

Po wyborach podzielili stanowiska przy korycie i tyle. Nic tak nie łączy ludzi z różnymi poglądami jak wspólny wróg i miłość do kasy.

parabole

@tosiu Przeceniasz intelekt naszych polityków

tosiu

@parabole ty niedoceniasz. Niektórzy udają debili (np. Macierewicz), albo Kaczyński starego dziadzię co nie kuma dzisiejszych czasów. Albo taki bezwzględny Tusk pozuje na kochanego dziadziusia swoich wnuków.

Thereforee

@tosiu 2 lata temu: dobra najpierw ty a potem ja

dzisiaj: ok zmiana

HMMM PODEJRZANE


W sumie może faktycznie, politycy dotrzymujący słowa to bardzo podejrzany widok ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽

tosiu

@Thereforee no trochę to spłycasz. Koalicji było wiele, jeszcze nie było tak, by jakiś polityk upierał się tak by zostać marszałkiem, że az mu ustąpili i zrobili pierwszy raz w życiu rotacyjnego. Naprawdę jest mnósto funkcji, daliby rade podzielić się. Myślę, że fakt bycia drugą osobą w państwie miał tu znaczenie.

Zaloguj się aby komentować