Zasnąłem przed TV w okularach i kilka razy się przewalcowałem po nich. Soczewki są całe na szczęście ale oprawka przypomina trochę rzeźbę Piccassa no i soczewki trzymają się oprawek na słowo i dużą ilość śliny. Okulary mają może pół roku i kosztowały około 1300 zł...

#zalesie
Hoszin

jak nie są jakoś strasznie połamane to możesz iść do salonu i zapytać czy ci nie posklejają. Mi jakieś 2-3 lata temu upadły i pękła oprawka zaraz przy nauszniku, szkło przejechało trochę po asfalcie ale bez rys, skleiłem i śmigam nadal.

Mor

I tak pewnie pewnie soczewki stanowiły większość wartości, więc nie jest tak źle, czy coś takiego co się mówi jak się chce kogoś pocieszyć...

sireplama

@Mor @Hoszin Ogólnie taki jest mój plan. Okulary są stalowe. Liczę, że da się je wyprostować. Sam się boję, bo soczewki trzeszczą i ruszają się w dłoniach, jak nimi manipuluję. Pójdę do salonu z prośbą o pomoc. Może wiedzą jak, albo mają narzędzia by je wyprostować. Ostatecznie widziałem oprawki w innym sklepie za około 400zl, jeżeli się nie uda a soczewki ocaleją to kupię nowe oprawki i poproszę o wstawienie soczewek...

wiatrodewsi

@sireplama Czteroocy to mają przejebane z tymi pinglami - nawet sobie spokojnie gwoździa przybić przed tv nie można

100mph

@sireplama idz do salonu to Ci naprawia albo wymienia same oprawki, np. w Oxys wymieniaja poszczegolne elementy oprawek

lukmar

@sireplama jeżeli masz blisko do Warszawy, to na Mińskiej jest stary warsztat naprawy okularów. Ludzie z całego miasta tam jeżdżą. Jest tanio i solidnie.

sireplama

@lukmar pamiętasz nazwę? Bo na GM są tam trzy punkty zajmujące się naprawą okularow. Nie sądziłem, że to w ogóle jest rzecz.

lukmar

@sireplama Optis. Tylko warto mieć na uwadze że oni mają tam raczej rzemieślnicze podejście. Wszystko naprawią, ale czasem może wyjść trochę chałupniczo. Ja generalnie zawsze byłem zadowolony.

LordWader

Komentarz usunięty przez moderatora

MaMajk

Nie każdy salon chce takie coś naprawiać. Jeśli Krk to mogę coś polecić

sireplama

@MaMajk Wawa. Ogólnie damage nie jest jakiś potworny. Zauszniki są pod innym kątem ale to głównie dlatego, że obie powierzchnie soczewek nie są w jednej płaszczyźnie i okulary zwyczajnie krzywo leżą na gębie. Próbowałem wykręcić i naprostować ale stchórzyłem jak zaczęły soczewki zgrzytać mi pod ręką i wyskakiwać z żyłek. Wolałem nie sprawdzać mojego szczęścia bo ostatnio to nie mam najlepszej passy. Zaatakuję jutro Trendy i zobaczę czy panie na miejscu jakoś to ogarną (jak rozumiem one w salonie montują soczewki do oprawek, może zdemontują i naprostują i zamontują spowrotem?).

Zaloguj się aby komentować