Zaintrygowany wypowiedziami użytkowników, chciałbym poruszyć temat potencjalnego bankructwa Argentyny, ponieważ sprawa jest bardzo oczywista dla osobników ze zrzutów ekranu. Milei to debil, Korwin V2 się skompromitował, bo Argentynie grozi bankructwo.


Co pomijają użytkownicy?

Pomijają oczywiście fakt, że temat niewypłacalności Argentyny nie jest świeży i artykuły dot. poważnych problemów pojawiały się już przed objęciem fotela przez Javiera. Zjebcie mnie za to, że przecież default to nie to samo co bankructwo, ale nie róbmy z siebie idiotów i nie udawajmy, że nie są to rzeczy ściśle powiązane i to w tym przypadku.

Pierwsze lepsze artykuły z brzegu:

27.07.2023 - Explainer: Argentina could again use yuan to evade IMF default (https://www.reuters.com/world/americas/argentina-could-again-use-yuan-evade-imf-default-2023-07-26/)

01.02.2023 - Argentina Avoids Default Event, but Faces Mounting Vulnerability (https://www.fitchratings.com/research/sovereigns/argentina-avoids-default-event-faces-mounting-vulnerability-01-02-2023)

17.09.2020 - After the default: Argentina’s unsustainable ‘20/80’ economy (https://www.brookings.edu/articles/after-the-default-argentinas-unsustainable-20-80-economy/)

Dodajmy jeszcze fakt, że Argentyna ma całkiem bogatą historię swojej niewypłacalności, co przejawiło się 3 razy w przeciągu dwóch dekad:

20.10.2023 - Lessons from Argentina’s Default on its International Sovereign Debt (https://latinlawyer.com/guide/the-guide-restructuring-archived/third-edition/article/lessons-argentinas-default-its-international-sovereign-debt)

Argentina has defaulted on its international sovereign debt nine times, including three times during the past two decades. In 2001, the government defaulted on more than US$132 billion of federal sovereign debt. By the end of 2019, Argentina owed about US$323 billion of federal sovereign debt to, among others, the International Monetary Fund (IMF), the Paris Club and private bondholders. In May 2020, Argentina defaulted (and restructured) again on the payment of its international sovereign bonds.


Tutaj nawet nie trzeba być jakimś specjalistą od gospodarki, żeby zrozumieć, że sytuacja ekonomiczna Argentyny była uwarunkowana latami zaniedbań i nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej. Przypomnijmy sobie ile rządzi Milei: niespełna dwa lata. Tak, tak, wiemy, że mógł w kampanii wyborczej poobiecywać różne rzeczy, ale tak autentycznie, czego się można spodziewać w niecałe dwa lata? Ten człowiek nie dostał świetnie prosperującej gospodarki, kiedy zasiadł na fotelu, a niektórzy piszą, jakby to się stało, a cała groźba bankructwa wynika z jego debilnych pomysłów. Zastanówcie się tak szczerze, czy to takie proste doprowadzić do takiego stanu w niecałe dwa lata? Jak on niby miał to zrobić? Przez nieprzemyślaną politykę socjalną? Chyba nie? Nawet PiS nie jest tak niekompetentny, a rządził 8 lat.


Już bardziej sensowne jest czepianie się tego, że wykorzystuje pieski do wróżenia.


#polityka #argentyna #gospodarka

146c428b-fcbc-464f-b7e7-f86eef724aa1

Komentarze (16)

Odwrocuawiacz

Bankructwo Argentyny przebąkiwane było jak jeszcze do szkoły chodziłem jakieś 20 lat temu, a na pewno w okolicach 2008-2010 było o tym głośniej

jajkosadzone

@Odwrocuawiacz Argentyna bankrutuje regularnie co kilka lat

bojowonastawionaowca

@solly-1 owszem, ale tu chodzi o to, że Milei miał mieć cudowne rozwiązania kwestii nieustannego doprowadzania się Argentyny do upadku - tymczasem doprowadza do tego samego, gdyby tylko nie magiczna (i podobno praktycznie bezwarunkowa) pomoc USA


W dużym skrócie miało być inaczej, a jest dokładnie tak samo


I tak, to jest BARDZO DUŻY SKRÓT, nie chcę wchodzić w szczegóły, co wyszło, a co nie wyszło

solly-1

@bojowonastawionaowca kwestia prostych i tandetnych obietnic nawet nie robi na mnie wrazenia, bo czy sa politycy, ktorzy nie lubiliby podkolorowywac swoich umiejetnosci? to znamy wszedzie i na naszym podworku i na tym etapie widzac obietnice wyborcze bardziej sie smieje, niz czegokolwiek spodziewam

iNoodles

@solly-1 no dobrze a co się zmieniło na plus dla Argentyńczyków - obawiam się że nic a poziom życia spada. Bogaci się bogacą a biedacy płacą za błędy ludzi u władzy. To jest smutna rzeczywistość Argentyny... zamrożone płace, zwolnienia w sektorze publicznym, wzrost kosztów transportu publicznego/energii dla obywateli na najniższym szczeblu. Ratowanie gospodarki zagłodzeniem już biednych ludzi...

Zresztą bardzo łatwo odnaleźć podobieństwa do jego kolegi w USA... w kwestii pierdolenia głupot i zapędów autorytarnych i "naprawiania" kraju kosztem ludzi którzy i tak już mieli chujowo.

solly-1

@iNoodles

no dobrze a co się zmieniło na plus dla Argentyńczyków - obawiam się że nic a poziom życia spada.

a jaka byla alternatywa? czego sie spodziewasz, jesli ktos musi wyciagnac kraj z kryzysu? sorry, ale nawet jesli twoj kraj dobrze funkcjonuje, ale dopada cie inflacja, to sama walka z inflacja jest bolesna dla ludzi, czy tego chcesz, czy nie. wtedy tez ubolewasz, ze podnoszenie stop procentowych dobija ludzi, ktorzy maja kredyty?


Ratowanie gospodarki zagłodzeniem już biednych ludzi...

a wiesz co bylo wczesniej? rujnowanie gospodarki zaglodzeniem juz biednych ludzi. tym wlasnie jest inflacja.


najprosciej powiedziec, ze na plus sie zmienil ich happiness index od kiedy prezydent sie zmienil


Zresztą bardzo łatwo odnaleźć podobieństwa do jego kolegi w USA... w kwestii pierdolenia głupot i zapędów autorytarnych

a jakie autorytarne reformy przeprowadzil?


moze po prostu mi odpowiedz: jak bezbolesnie zwalczac kryzys gospodarczy? jak bezbolesnie zwalczac inflacje i ogromne zadluzenie?

iNoodles

@solly-1 nie wiem, ja w przeciwieństwie do ludzi z zapędami do władzy nie pcham się do rzeczy o których mam niewielkie pojęcie. Ale wiem że np. sztucznie utrzymywany kurs peso jest korzystny tylko i wyłącznie dla ludzi bogatych i korporacji, oraz tych co mogą wydawać pieniądze za granicą. Masz wycięcie usług społecznych i jednoczesną deregulacje ws. importu/eksportu. Nikt poza biedakami i klasą średnią nie ponosi kosztów tych zmian wytransferowane resztki majątku z ludzi biednych do importerów wspaniała naprawa państwa na pewno to nie jebnie po raz kolejny.

Jakie autorytarne? a "megadekret"? Zwiększanie kar za protesty, ograniczenie prawa do strajku. Opowiadanie że wszyscy są wrogami ojczyzny i tylko on ma racje - kierowane w sędziów, polityków, dziennikarzy i wszystkich którzy się niekoniecznie z nim zgadzają. Omijanie Kongresu wydając dekrety zamiast przygotowując faktyczne ustawy...

solly-1

@iNoodles

nie wiem

Czyli przyznajesz, ze nawet jesli wszystko byloby robione najlepiej, jak to tylko mozliwe, to dalej bys narzekal, ze jest zle. Sorry, ale kryzysu gospodarczego, zwlaszcza powaznego, nie da sie zwalczyc bezbolesnie.


a o tych autorytarnych zapedach nie wiedzialem i cos jest na rzeczy, wiec dzieki

iNoodles

@solly-1 nie do końca, nie narzekałbym gdyby w praktyce nie kończyło się to zawsze tak jak się kończy. Zobaczymy jak długo wytrzymają to sami Argentyńczycy ale chyba koniec wizji jest bliski

solly-1

@iNoodles czyli zwalczanie kryzysu, ktore z natury jest bolesne, zawsze konczy sie porazka i katastrofa? to w polsce balcerowicz dokonal cudu?

iNoodles

@solly-1 Balcerowicz to trochę inna historia tam była zmiana gospodarki centralnie zarządzanej na model bardziej kapitalistyczny do tego nie ma też wśród ekonomistów wielkiej zgody czy aż tak drastyczne środki były potrzebne w tym przypadku bo spowodowały wpędzenie znacznej liczby osób na skraj ubóstwa kto żył w latach 90 i wczesnych 2000 ten się nie śmieje i poziom życia znacząco zaczął w Polsce rosnąć nie przez reformę Balcerowicza a przez wejście do UE.


W Argentynie mówimy o prywatyzacji większości spółek skarbu państwa takich jak np. wodociągi w Buenos Aires, koleje towarowe do "jakichś podmiotów" które wyłożą kasę... to trochę słabo prywatyzować kluczowe dla państwa firmy. Myślę, że jest to między innymi jednym z powodów dla których Trump wyłożył na nich państwową kasę, ktoś z jego otoczenia albo on sam zakupi za grosze spółki warte miliardy dolarów. W jaki sposób można prywatyzować wodociągi? Woda to podstawowe dobro człowieka, a teraz ktoś położy na tym prywatną łapę i będzie chciał zarabiać na mieszkańcach Buenos Aires, którzy nie będą mieli przecież wyjścia bo albo będziesz miał wodę w domu albo się cofniesz do średniowiecza...

solly-1

@iNoodles milo, ze nie odpowiadasz na pytania. Jakie znasz podobne historie do tej, skoro masz takie zdanie?

nie narzekałbym gdyby w praktyce nie kończyło się to zawsze tak jak się kończy

Powtorze pytanie:

czyli zwalczanie kryzysu, ktore z natury jest bolesne, zawsze konczy sie porazka i katastrofa?


do tego nie ma też wśród ekonomistów wielkiej zgody czy aż tak drastyczne środki były potrzebne w tym przypadku bo spowodowały wpędzenie znacznej liczby osób na skraj ubóstwa kto żył w latach 90 i wczesnych 2000 ten się nie śmieje

Te glosy krytyki sa tak durne i pomijaja zupelnie wszystkie okolicznosci. Powiedz, jeszcze ze bezrobocie bylo wysokie, bo przeciez lata "czy sie stoi, czy sie lezy, dwa tysiace sie nalezy" to taka fajna technika zarzadzania zatrudnieniem.

Bierzesz pod uwage fakt, ze Polska byla swiezo po bankructwie, a pomoc miedzynarodowa byla doslownie uwarunkowana gwaltownymi zmianami? Bierzesz pod uwage fakt, ze Polska gospodarka z panstw bylego bloku wschodniego po upadku komuny byla druga najgorsza, biorac pod uwage jej kondycje? A to, ze inflacje Balcerowicz odziedziczyl? I jeszcze to, ze nikt nie chcial sie zajac tym calym bajzlem, oprocz wlasnie tego jegomoscia? No ale przeciez ludzie sie wieszali, no ale przeciez terapia szokowa. Nie kurwa, lepiej sie z tym cackac i zatrzymac sie na poziomie Ukrainy przez nastepne 30 lat, albo na wlasnej skorze odczuc pucz Janajewa, nie daj boze z powodzeniem, bo zmiany sa zbyt powolne. Dalej czekamy na wyjasnienie jak bezbolesnie zwalczyc kryzys, niestety tylko czekamy, bo ty tajemna wiedze posiadasz, ale za wszelka cene unikasz odpowiedzi na pytania. Ahh, no tak, przeciez jak jest kryzys, to wystarczy nalozyc wyzszy podatek na bogatych i wszystko sie wyklepie.


to trochę słabo prywatyzować kluczowe dla państwa firmy

A, rozumiem, ze kolega zwiazkowiec ze slaska?


W jaki sposób można prywatyzować wodociągi? Woda to podstawowe dobro człowieka

Teraz sprzedam ci ciekawostke: fakt, ze cos jest podstawowym prawem czlowieka nie czyni z tego nieskonczonego zasobu. Sluzba zdrowia tez wydaje sie byc calkiem podstawowym prawem czlowieka, ale jakos tak wychodzi, ze ksztalcenie lekarzy i leczenie raka jest bardzo drogie. Zastanawiales sie kiedys dlaczego w Polsce politycy tak duzo kradna, a kasy na sluzbe zdrowia nie ma?


No i ten szok: kryzys najbardziej dotyka biednych i klase srednia. No kto by pomyslal, ze jak ktos ma surowce i majatek, to bedzie mu latwiej poradzic sobie w trudnej sytuacji.


Ty jestes jedna z tych osob, ktora mysli, ze problemy gospodarcze mozna rozwiazac przez myslenie bardziej?

iNoodles

@solly-1 jest taki kraj jak Słowenia który miał zupełnie inne podejście do transformacji, a mając na uwadze nasze kręgi to Czechy są takim krajem który inaczej zarządzał zmianami ustrojowymi i własnościowymi szczególnie w kwestiach prywatyzacji. A z takich światowych - to Malezja która odrzuciła podejście MFW w kwestii wyjścia z kryzysu. Brazylia w latach 90 też zwalczała hiperinflacje w zupełnie inny sposób... albo Islandia która pozwoliła upaść bankom w 2008 a nie ratować ich pieniędzmi obywateli, jednocześnie zabezpieczając depozyty obywateli

solly-1

@iNoodles

te same Czechy, ktore w ciagu transformacji zaliczyly spadek PKB, a Polska wzrost? I to Polska jako jedyna z panstw bloku wschodniego ze wzrostem gospodarczym w 1989-1994? I masz na mysli te Slowenie i te Czechy, ktore mialy makroekonomicznie najlepsze warunki do transformacji? I prywatyzacja? Przeciez Balcerowicz niewiele zrobil w kwestii prywatyzacji. Ta przyszla pozniej.


Brazylia? Jak juz tak patrzymy, czy poszlo bezbolesnie, to pierwsza szybka sprawa - dlaczego bezrobocie w Brazylii wystrzelilo w trakcie walki z hiperinflacja? I trzymalo sie pozniej przez dlugie lata? Wiesz, ze Brazylia, uwaga, sprywatyzowala niewydajne przedsiebiorstwa panstwowe? Deficyt budzetowy trzymal sie przez lata? Podnoszenie stop procentowych o 50%, usztywnienie kursu waluty tez mialo miejsce. W koncu, pozyczka z MFW, ktora odbudowala zaufanie zagranicznych inwestorow.


Malezja - tez mialo miejsce usztywnienie kursu waluty, bezrobocie znacznie wzroslo (o 42%), inflacja rowniez podskoczyla. No i klasyka - podnoszenie stop procentowych.


Islandia - nie uwierzysz - bezrobocie tez podskoczylo i to znacznie, bo z 3 do 9%. Inflacja z 5 do 12%. O, a zadowolenie bylo tak duze, ze az normalnie protestowali na ulicach.


To jak?

iNoodles

@solly-1 no dobrze ale porównuj Islandie do Grecji i Hiszpanii bo to ten sam kryzys był zwalczany, a Malezję do krajów które zastosowały zalecenia MFW w Azji - np. Koreę gdzie bezrobocie skoczyło z 2% do 8.7% a w Malezji z 2.5% do 3.9%. Albo Tajlandia która z 1.5% bezrobocia wskoczyła na 5.3% czyli we wzroście względnym o którym wspomniałeś masz 250%...

solly-1

@iNoodles Czy ja rozmawiam z osobą dorosłą? Tak serio, czy ja rozmawiam z dorosłym?
Czy dasz radę się już pogodzić, że zwalczanie kryzysu to nie jest prosta sprawa i niesie ze sobą pewne ofiary i zawsze będą to ci ubożsi, bo to właśnie ubożsi mogą zrobić najmniej, aby zabezpieczyć swój dobrobyt?
Widzę, że bardzo wybiórczo odnosisz się do tego, co piszę, ale dalej nie odpuszczasz.

Państwa zwalczają z grubsza ten sam kryzys, ale wiesz, to są różne państwa. W 2008 Polska i Niemcy oberwały inaczej. A kryzys ten sam. No popatrz.


ale porównuj Islandie do Grecji i Hiszpanii bo to ten sam kryzys był zwalczany, a Malezję do krajów które zastosowały zalecenia MFW w Azji - np. Koreę gdzie bezrobocie skoczyło z 2% do 8.7% a w Malezji z 2.5% do 3.9%. Albo Tajlandia która z 1.5% bezrobocia wskoczyła na 5.3% czyli we wzroście względnym o którym wspomniałeś masz 250%...

Ale od kiedy cię to interesuje? Jak Polska wyszła najlepiej na transformacji ze wszystkich państw bloku wschodniego, z pomocą MFW, to statystyki interpretujesz jakoś pokracznie. O ile w ogóle cię interesują, bo do tej pory napisałeś tylko "kto żył wtedy ten wie że było ciężko...". To, że za Balcerowicza inflacja zaczęła natychmiastowo drastycznie spadać już cię nie interesuje. Tak samo jak PKB zaczęło rosnąć. Na co ty ostatecznie patrzysz? Kiedy te statystyki cię interesują?

Bierzesz pod uwagę, że Malezja była mniej zadłużona od takiej Korei? Jej gospodarka była bardziej zdywersyfikowana? Rezerwy walutowe też bardzo solidne?

Zaloguj się aby komentować