Zabieram was do roku 2007, kiedy to Piotr Konieczny opisywał na swoim blogu pewien widżet do darmowego wysyłania SMS-ów za granicę - pech chciał, że wpis całkiem nieźle się wtedy spozycjonował w Google i na stronę zaczęły napływać osoby, które wyszukiwały frazę “bramki sms zagranica“.
Osoby te, nie czytając wpisu, automatycznie szukały na jego stronie formularza (czyli bramki SMS), ale na swoje nieszczęście znajdowały tylko formularz do dodawania komentarzy pod wpisem. Brak w owym formularzu pola “numer telefonu” nie przeszkadzał im jednak w wysyłaniu za jego pomocą SMS-ów do swoich “misiaczków”, żon i kochanek… Efekt? Pic rel.
Zainteresowanych lekturą zapraszam bezpośrednio na archiwalną wersję strony:
#heheszki #kiedystobylo #gruparatowaniapoziomu



