Za dwa lata większość treści w sieci będzie tworzona przez AI.
Algorytmy wyeksploatują bowiem medialny model biznesowy na maksa.
Dlaczego tak uważam?
Bo już teraz ChatGPT pokazało, jak łatwo można skalować działania contentowe i przyspieszyć oraz zautomatyzować tworzenie konkretnych formatów. W ostatnim czasie głośno było o tym, iż serwis CNET przez wiele miesięcy korzystał z algorytmów, aby tworzyć wysoko pozycjonujący się content, który zarabiał dla redakcji konkretne pieniądze poprzez linki afiliacyjne (polecam materiał na ten temat, który stworzył serwis The Verge - jeśli interesuje Cię, jak działał ten schemat, to napisz do mnie, podeślę Ci link do tekstu).
Nie muszę nikogo przekonywać, że obecny, medialny model biznesowy jest kiepski - ale też realnie nie ma dla niego alternatywy. Liczą się kliki, kliki, jeszcze trochę klików i parę reklam albo materiałów sponsorowanych. Temat rzeka, który wielokrotnie poruszałem ze znajomymi dziennikarzami i dziennikarkami oraz osobami tworzącymi treści do sieci.
Jednocześnie uważam, że nie ma nic złego w automatyzacji związanej z tworzeniem konkretnych form contentu - to po prostu przyszłość budowy cyfrowych produktów, usług i pracy nowoczesnych redakcji. Z ciekawością będę przyglądał się temu, jak twórcy będą próbowali zoptymalizować AI do swoich potrzeb i w pewien sposób wypośrodkować możliwości algorytmów.
Praca kreatywna drastycznie się zmieni. Wygrają ci, którzy będą umieli się dostosować. Przeraża mnie też to, co powiedział Dukaj w rozmowie z Bartosiakiem. Szybkość iteracji i wprowadzania zmian w contencie przez AI będzie na tyle skuteczna, że będzie w stanie na bieżąco ingerować w nasze schematy myślowe i przekonania.
Strasznie trudny temat.
#techpigulka #socialmedia #internet #przemyslenia
