Za czym najbardziej tęsknicie o tak beznadziejnej porze roku? Ja za wyprawami rowerowymi na wieś, jeziorami, lasami, późnymi powrotami do domu z terenów za miejskich. Za zachodami słońca, zapadającym zmrokiem na nad polami i łąkami. Wieś wiosną i latem to coś, co mnie koi, zapominam tam o problemach.
Czuję się wtedy, jakbym wtedy wszystkie pozytywne bodźce odbierał ze zdwojoną siłą. Człowiek nawet sobie sprawy nie zdawał, jaki był szczęśliwy te 3 miesiące wstecz.
Nie widzę absolutnie żadnych korzyści z jesienno-zimowej pory roku w Polsce. Jedyne co może być fajne, to: Święta Bożego Narodzenia lub jak popada śnieg i się zrobi jakiś wypad w góry lub ze znajomymi do lasu na kulig i grzane wino. Czyli okazjonalnie może być fajnie, ale generalnie na minus.
#latonapierdalaj #lato #przemyslenia #gownowpis