Z racji że po wielu długich bojach udało mi się zamocować okular w teleskopie i złapać ostrość - co wbrew pozorom nie było łatwe, bo tubę mam krótką i nastawioną raczej na fotografię, a w dodatku wyciąg ma średnicę inną niż moje okulary - ponownie zachwyciłem się pięknem srebrnego globu. I postanowiłem zrobić sobie małe wyzwanie, które zapewne zakończy się jakąś pseudoartystyczną mozaiką:
Od dziś postaram się codziennie fotografować księżyc, aż uda mi się sfotografować go w każdym dniu cyklu. Jeżeli w tym cyklu ze względu na pogodę/nieobecność/cokolwiek nie uda mi się zrobić zdjęcia, postaram się je uzupełnić w najbliższym możliwym cyklu.
Brzmi ciekawie? Nie wiem, choć się domyślam. A i tak to zrobię :v
Przy każdym zdjęciu postaram się też trochę pobawić się technikaliami, żeby nauczyć się co wychodzi najlepiej, a co nie. Jestem otwarty żeby dzielić się użytymi ustawieniami, jeżeli ktoś będzie zainteresowany.
Dodam też swój tag #ksiezycchallenge dla zainteresowanych blokowaniem.
Tak więc księżyc z dnia 31.05.2023 godz ok 22:20
86% widoczności, zmierza do pełni.
Canon eos 1100d
SW Evostar 72ed 420mm
Eq3-2 z napędem w jednej osi
Stack z ok 70zdjęć.
Obróbka PIPP, Autostakkert!3, Photoshop
#astrofotografia #fotografia #tworczoscwlasna #ksiezyc

