Z cyklu życie w bańkach.
Byłem kiedyś służbowo w Denver zimą i tubylcy zabrali mnie do Aspen na narty. Aspen, to ośrodek narciarski w Górach Skalistych (Rocky Mountains) nieopodal i jest to taki ekskluzywny ośrodek, zdecydowanie dla zamożnych.
Przy innej bytności w NY rozmawiam sobie z lokalsami i zeszło na narty. Pytają jak to w Europie wygląda, w Polsce, bla bla no i mówię, że u was to w Aspen byłem. Zapadła cisza. Popatrzyli po sobie, w końcu jeden wydukał, że Aspen to raczej dla rich people jest. Powiedziałem, że to w ramach wyjazdu służbowego, ale jakoś niedowierzali. Wtedy dopiero sobie uświadomiłem, jak bardzo w USA stan posiadania jest wyznacznikiem sukcesu. W Europie tak się tego nie odczuwa, generalnie przeciętnego europejczyka stać na więcej, niż przeciętnego amerykanina
I tak to wygląda. Dla jednych Zakopane to codzienność, a inni tylko czytają o paragonach grozy. A że my zapatrzeni w USA, jak cielę w malowane wrota, to i wszystko się u nas przez pryzmat posiadanego hajsu postrzega
#hydepark #rozkminy #usa #spoleczenstwo