@wielbuont wczoraj był na polskim reddicie wątek w temacie https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1k85pgp/dlaczego_ludzie_wci%C4%85%C5%BC_sprzedaj%C4%85_mieszkania_przez/ i jak się przeleci przez komentarze, to ma się wrażenie, że w większości przypadków ludzie wystawiają mieszkania przez agencje, bo:
-
Są tak leniwi, że nie chce im się ogarnąć ani przyjmowania oglądających (pomijam tu sytuacje, że ktoś mieszka na drugim końcu Polski i nie będzie przyjeżdżał kilka razy w tygodniu oprowadzać ludzi po mieszkaniu), ani nawet dość prostych formalności u notariusza (często wystarczy jeden mail i notariusz powie, co i kiedy będzie potrzebne).
-
Są nieogarami i w dobie powszechnego internetu nadal nie potrafią wyszukać w Google "formalności przy sprzedaży mieszkania" ani "kancelarie notarialne w okolicy X".
Myślę też, że spora część sprzedających zwyczajnie nie była odporna na dość prymitywne manipulacyjne sztuczki pośredników i dała się złapać w ich sieć, a potem to sobie racjonalizują po internetach.
Generalnie, dobry pośrednik nie jest zły, jednak problem w tym, że dobrych pośredników to może działa 10% w branży. Od czasów deregulacji zawodu biura nieruchomości zatrudniają ludzi bez najmniejszej wiedzy w temacie i, jako, że mamy bańkę mieszkaniową i nieruchomości w miastach wojewódzkich albo dobrych lokalizacjach i cenach na prowincji sprzedają się na pniu, to ci pośrednicy nawet nie muszą już wkładać minimum wysiłku w swoją robotę (jak się popatrzy na zdjęcia mieszkań na otodom i olx, to oni już nawet nie robią profesjonalnych fot mieszkania, tylko na zrobione komórką przez właściciela zdjęcia dowalają watermark z nazwą agencji i elo). I tak się toczy ta karuzela spierdolenia, której winni są i sprzedający i pośrednicy.