'Wynoś się do diabła z mojej trasy'. Pierwsza kobieta, która ukończyła maraton

'Wynoś się do diabła z mojej trasy'. Pierwsza kobieta, która ukończyła maraton

Blog historyczny "Opowiadam Historie" - ciekawostki historyczne oraz historia wynalazków i odkryć
Boston, 19 kwietnia 1967 roku. Trasa legendarnego Maratonu Bostońskiego. Nagle, na oczach tłumu, rozgrywa się scena jak z filmu akcji. Z tłumu wyskakuje wściekły kierownik biegu, John "Jock" Semple, i z impetem rzuca się na młodą kobietę. To Kathrine Switzer. Semple próbuje zerwać z niej numer startowy i zepchnąć z trasy. Ale nim zdąży narobić większego zamieszania, na scenę wkracza jej partner – Tom Miller, barczysty młociarz z reprezentacji USA – i jednym ruchem powala Semple’a na ziemię. Kathrine biegnie dalej. I zrobi coś, co zapisze ją na zawsze w historii sportu: jako pierwsza kobieta oficjalnie ukończy maraton.

Dziś kobiety biegają maratony na całym świecie. Startują w Nowym Jorku, Berlinie, Bostonie i Warszawie. Biją rekordy, zbierają medale, inspirują innych. Ale jeszcze nie tak dawno temu mówiono im, że maraton to nie dla nich. Że za długi. Że zbyt męczący.

W tamtych latach maraton był wyścigiem tylko dla mężczyzn. Kobiety były uważane za zbyt słabe, aby pokonać dystans 42 km i 195 metrów i nie mogły oficjalnie startować w maratonach. W latach 60. lekarze powtarzali, że kobiece ciało nie jest stworzone do takich wysiłków. Że serce, kości, układ hormonalny – wszystko ma rzekomo zawieść na długim dystansie. Te argumenty były bardziej oparte na stereotypach niż na faktach. [...]

#historia #maraton #bieganie #usa #boston #xxwiek #sport #historiajednejfotografii
7

Komentarze (7)

DexterFromLab

Kurde, chciałbym przebiec maraton

moderacja_sie_nie_myje3

@DexterFromLab To zacznij działać w tym temacie bo młodszy już nie będziesz. Sam wróciłem do biegania po 15 latach ale do przebiegnięcia maratonu to mi jeszcze tak daleko jak z Warszawy do Londynu przez Władywostok.

DexterFromLab

@moderacja_sie_nie_myje3 Mam problem z wyregulowaniem rytmów treningów. W pewnym momencie przeginam i muszę odpoczywać 3-4 dni bo się przeciążam. Potem biegam tydzień do 2 ostrożnie i znowu przeginam Jak bym się trochę chamował to pewnie lepiej by mi szło.

onpanopticon

Kiedyś czytałem o tym nieco dłuższy materiał i zapadły mi w pamięć niektóre argumenty za tym, że nie jest możliwym przebiegnięcie maratonu przez kobietę. Najzabawniejszy i najbardziej kuriozalny był ten, że przez pochwę wypadną jej wnętrzności... i żeby było jeszcze śmieszniej, to nie mówili tego pierwsi lepsi, tylko chociażby lekarze.

notak

@onpanopticon Tak samo lekarze reklamowali papierosy ze powiększają płuca. Za komuny były plakaty propagandowe żeby karmić dzieci cukrem bo cukier krzepi. To wcale nie tak odległa historia medycyny jak puszczanie krwi czy żarcie tasiemców jako metora odchudzania.

8e03f0ab-91b1-4ffb-953b-768afccf7ba0
beetroot

Tak to się zaczęło, teraz już nie można do kuchni zagonić z powrotem 😉

Pan_Slon

Facet mógł uratować ludzkość a tak kobiety są tu gdzie są, a powinny być w kuchni


Oczywiście to ironia gdyby jakiś białorycerzyk się zgrzał.

Zaloguj się aby komentować