Wracając do tematu:
#alkoholizm
https://www.hejto.pl/wpis/hejto-alkoholizm-zw-slightly-smiling-face-czasami-pije-ale-znam-sie-na-interneta


@StaryMokasyn @Jnchl Będąc alko ma się wszystko w c⁎⁎ju, tak też to czuje. Z tym że patrzę też na innych alkusów i sam w sobie czuję sie lepiej bo dbam o dom i wkoło niego. Nigdy nie podszedłem do prawa jazdy (mam 41 lat) zawsze polegam na innych bliskich sąsiadach itp


Ogólnie nie widzę w tym nic złego ale to moje zdanie. A co do wsparcia to pewnie w miastach są takie "a mi się nie chcę" ja wsiok.

3d96f386-e770-4315-b526-1e58a45b382b

Komentarze (10)

l100e

To twój wybór, każdy ma prawo decydować o sobie. Dla wielu osób upijanie się w trupa to krzyki wołania o pomoc, bo inaczej nie potrafią, lub myślą, że nie potrafią

FriendGatherArena

@Alawar ja ostatnio nie pije alko i nie pale zioła, bo nie mam na to czasu. jak sobie pomyśle jaki zjebany bede na następny dzień to mi sie odechciewa. starczy mi, ze sie nie wysypiam

cebulaZrosolu

@FriendGatherArena ja miałem taką rozkmine po tej ostatniej akcji z młodym, pogotowiem itp.


Tego dnia cały dzień miałem dla siebie, jak jeszcze piłem to w taki dzień walił bym od rana jakieś browarki czy coś. No i teraz sobie pomyśl, wieczór ty po X browarów i żona nagle krzyczy JEDZIEMY DO SZPITALA! a ty nie możesz...


Tak wiem, można zadzwonić po karetkę, tylko, że u mnie w mieście karetki są dwie, dodaj do tego sytuację jak z młodym gdzie karetka go wieźli z Puław do Lublina to na miejscu zostaje jedna, niech pojedzie na inną interwencje i jesteś w dupie (podobno z Kazimierza albo Nałęczowa wtedy ściągają ale to już znowu kupa czasu). Nie wyobrażam sobie

FriendGatherArena

@cebulaZrosolu zawsze możesz ubera zamowic albo wziac taksowke

cebulaZrosolu

@FriendGatherArena jednak wolę nie pić

Krzysztof_M

@FriendGatherArena prawda, fajnie się siedzi w miłym towarzystwie sączy drineczka, jest miło, jeden drugi trzeci, ostatnio coraz częściej oszukuje, kac na drugi dzień jest bardzo okrutny dla mnie, 50+ masakra, czasami wolę nie pić.

Krzysztof_M

Z własnego doświadczenia, alkohol to równia pochyla, jeżeli nie wysiądziesz w porę to będziesz staczał się coraz niżej, nie chodzi już tylko o jakieś moralne pierdoły czy coś, ale na zdrowiu zaczniesz podupadać, nie zauważając tego. Kolejna kwestia to rób co chcesz w swoim życiu, wolna wola, rób sobie krzywdę, ale pamiętaj że Ty to Ty ale najbardziej krzywdzisz bliskich. Bardzo przykro się patrzy jak Twoi bliscy się staczają. Mi też ktoś kiedyś powiedział" Misiek menelisz się" chyba w porę. Lubię czasami sobie wypić nie powiem, ale najbardziej nie chciał bym o sobie mówić jestem alkoholikiem i to suchym.

Pozdrawiam Serdecznie

StaryMokasyn

@Alawar jeśli nie widzisz w tym nic złego, to czemu piszesz, że masz z tym problem?

A może jednak zdajesz sobie sprawę, że picie to nic dobrego?

Inni już pisali: Twój wybór. Nie mam zamiaru Cię ewangelizować.

Ale

Pokazałeś już, że stać Cię na chwilę refleksji. Może czas właśnie, żeby te myśli pociągnąć dalej. Przejść od "pije, bo dzięki temu nic nie czuję" do "spróbuję stawić czoła temu, co czuje". Na trzeźwo. Bo nie jest trudno nie pić. Najtrudniej jest wytrzymać ze sobą na trzeźwo. Wiesz, że gdzieś jest problem. Trochę uczciwości wobec siebie i poradzisz sobie z tym. Najtrudniej jest zacząć, jak że wszystkim.

Alawar

@StaryMokasyn Coś mi się zdaje że to przeszedłeś. Mam rację?

StaryMokasyn

@Alawar każdy ma swoje piekiełko

Zaloguj się aby komentować