Wpadły mi przy okazji 3 próbki norweskiej marki Malbrum, wszystkie stworzone przez Delphine Thierry.


Wildfire

No chyba jednak nie. Nazwa Wildfire to mi się kojarzy z pożogą, żarem, dymem i śmiercią, czyli takie klimaty bardziej przystające do Beauforta. Tymczasem Wildfire częstuje nas fajnym, bo niesłodkim przyprawowym przyjemniaczkiem, któremu najbliżej to chyba będzie do Carner Megalium. Niby nie ma cynamonu, ale połączenie goździka, gałki muszkatołowej i innych przypraw z kadzidłem tworzy kompozycję na wskroś świąteczną. Podoba mi się, nie zaprzeczam, gdyż lubię takie przyprawowe kadzidlaczki, ale grzeczne to takie, niezbyt oryginalne i niestety bez pożogi.


Psychotrope

Maślane ciasteczka z metalowej puszki, która później służy za pojemnik na przybory do szycia, podane na trudnej do zdefiniowania drzewno-żywicznej bazie. Nawet ładne, ale nudne.


Tigre du Bengale

Znów coś mi się nie zgadza, miał być tygrys-bydlak, groźny zwierz, a zamiast tego jest kuchenny kardamon a’la Cerruti 1881 Bella Notte pour Homme z tytoniem, odrobiną labdanum i pełną garścią suchego drzewno-kakaowego norlibmabolu na tle z ambrowych molekuł. Tak średnio bym powiedział.


Ogólnie to nie jest źle, ale też nic nadzwyczajnego, czy ekscytującego. Spodziewałem się jednak czegoś ambitniejszego.

“Not great, not terrible” mógłby powiedzieć towarzysz Diatłow.


#perfumy #recenzjeperfum #smrodysaradonina

9eba3552-f084-4dde-9eed-21ad1773d161

Komentarze (6)

Earl_Grey_Blue

Też je ostatnio testowałem + bagheera. Mają fajne otwarcia, ale później jest juz tak meh. Trochę mainstreamowo.

saradonin_redux

@Earl_Grey_Blue no właśnie, a miało być wildfire, oddawać śmierdzącą niszę!

dziadekmarian

@Earl_Grey_Blue ja również te cztery. Wildfire nawet zauroczył mnie na chwilę. Całkiem dobry do śpiewania kolęd podczas black week w listopadzie. Tigre du Bengale... no, troszkę żart.


Bagheera troszkę w stylu Roja Oman czy Atheny Abha, ale tak naprawdę to nic tam porywającego nie ma. Nudny.

saradonin_redux

@dziadekmarian owszem Wildfire całkiem fajny, tylko on w retailu kosztuje ponad 11zł/ml i mocą wcale nie powala, gdzie zbliżony w odbiorze Megalium regularnie śmiga po ok 3,2zł/ml

Lodnip

@saradonin_redux Czaiłem się kiedyś na tygrysa u Lucjana, dobrze że przetestowałeś, już się nie będę czaił

saradonin_redux

@Lodnip kiedyś się czaiłem na Wildfire i zapomniałem. Jest na tyle ok, że gdybym kupił, to bym używał, ale nie na tyle żeby polować

Zaloguj się aby komentować