Wpadłem na pomysł, że skoro przelewa gaźniki, to problem może tkwić w:
-
słabych zaworkach iglicowych odcinających komory pływakowe gaźników (oba?!)
-
Zbyt dużym ciśnieniu pompy
Tylko jak to sprawdzić? Szybkie szukanie nie dało mi taniego rozwiązania do pomiaru ciśnienia. Zostało nabyć jakiś zwykły manometr do 1 bara licząc, że wytrzyma benzynę. Sprzedawca nie przyznaje się co do możliwości stosowania z takimi płynami, no ale kim bym był gdyby nie sobą?
Kupiłem. Z 16 zł plus przesyłka do paczkomatu. Kurdebele, gwint trochę srogi, bo po zewnętrznej 12-13 mm. No nie wcisnę tego do wężyka o średnicy wewnętrznej 6 mm. Szlifierka stołowa robi jednak swoje (pilnik słabo bierze mosiądz) i już w kilka chwil miałem króciec 6 mm, pi razy oko
Dziś pora testu. Podłączyłem, zakręciłem rozrusznikiem, pompa dostała sygnał, silnik na oparach też ruszył (odpiąłem cały układ paliwowy). Cyk, cyk, 0,4, zaraz 0,6 bara. O, wskoczyło nawet na 0,8 na chwilę!
Szkopuł w tym, że producent ustalił idealne ciśnienie jako zakres 0,2 ... 0,3 bara. Stąd właśnie przelewanie - zaworki nie były w stanie utrzymać takiego ciśnienia.
Teraz szukam presostatu albo innego regulatora odłączającego elektryczną pompę. Producent nie przewidział przecież powrotu paliwa do zbiornika, a mnie robić go się nie chce
#macmajster #prestizowygruz2 #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam
