Właśnie minęła 25 godzina od ostatniego wypicia alkoholu po 3 miesięcznym ciągu. Ręce, nogi mi się trzęsą i nie mogę spać. Plus jest taki, ze mam przepisane relanium, to trochę łagodzi skutki.
#alkoholizm
Właśnie minęła 25 godzina od ostatniego wypicia alkoholu po 3 miesięcznym ciągu. Ręce, nogi mi się trzęsą i nie mogę spać. Plus jest taki, ze mam przepisane relanium, to trochę łagodzi skutki.
#alkoholizm
@Miaiek12341 trzymaj się tam na tej abstynencji ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@Mr.Peanutbutter picie po kryjomu, każde wyjście z psem czy do sklepu, aż wylądowałem na sorze zawieziony przez żonę, gdzie miałem 4 promile
@Miaiek12341 złota żona. Nie pij dla niej. Jak z Tobą zerwie to nie pij dla hejto
@JakTamCoTam już miałem z nia rozmowę na ten temat. Jeszcze raz to koniec. PS mam omamy słuchowe i zamiast jakiś myśli depresyjnych to mi Tomasz knapik coś bełkocze co jakiś czas xd
@Miaiek12341, śmieszny jesteś z tym „jeszcze raz to koniec”. Jeszcze ze 150 razy to koniec a koniec będzie dopiero wtedy jak Ciebie już nie będzie… jedyny ratunek dla Ciebie na teraz to inny nałóg taki jak sekta AA czy inna sekta religijna ze stałym wsparciem.
@Miaiek12341 mi stuknal miesiac. rzucalem bez relanium. tez sie trzeslem. najgorszy pierwszy tydzien, pozniej z gorki
@Miaiek12341 walnij kielicha to cię puści. Przepraszam że to powiedziałem ogólnie
@Miaiek12341 z relanium nie przesadzaj i uważaj. Działa na te same receptory GABA w mózgu co alkohol i też może uzależnić, więc leki daj żonce i niech dozuje jak lekarz kazał
jedz dużo potasu, witamine b6 i magnez, żeby organizm zaczął z powrotem normalnie funkcjonować. Powodzenia i miłej nocy
@krokodil3 dzięki, lekarz mi przepisał relanium na rano i wieczór, ale biorę tylko na wieczór bo to przymula tak ze żyć się nie da
@mati3654 to nie jestem śmieszny tylko ona jest poważna. Kupuje porządny alkomat i będzie robiła random check, szczególnie ze pracuje w domu.
@Miaiek12341 jeszcze doba , dwie i poczujesz że było warto. Dobrze zapamiętaj to uczucie pozwoli ci trzymać trzeźwość
@Dzban3Waza na teraz na dobę bez alkoholu już widze poprawę. Mimo lekkich drgawek i bólu głowy to poprawił mi się wzrok. Może to placebo ale tam c⁎⁎j, już coś
@Miaiek123 @Miaiek12341 potem jeszcze tylko sen unormowac
@Miaiek12341 benfotiamina,
b kompleks, pqq,
@Miaiek12341 kolejny patus alkoholik (chyba już trzeci, jakiego widzę w gorących). Żona to Cię powinna od razu zostawić z pozwem o rozwód z Twojej winy. To, że nie chlejesz dobę, to jest jedno wielkie g... Ja stawiam, że nie wyjdziesz z tego, jak nie spadniesz na samo dno, bo na pewno jak zaczynałeś, to twierdziłeś, że problem cię nie dotyczy. Jak ja gardzę wszystkimi alkoholikami i narkomanami.
@Blask a ja gardzę prostakami, którzy to myślą, że są predestynowani do tego, żeby komuś stawiać diagnozę na podstawie kilku zdań opisu
@Blask narkomani i alkoholicy to ten sam typ ludzi co skrajni katolicy/islamiści lewacy/prawacy itd
Ludsie którzy w niczym nie widza umiaru a do tego sa podatni na aluzje innychi ludzi
@Blask a gardzisz chorymi na nowotwory? Ludźmi z chorobami serca? Alkoholizm to też choroba i sprowadzanie jej do stwierdzenia "j⁎⁎ać patusów alkusów" jest szkodliwe.
Alkohol wśród narkotyków (tak @Sweet_acc_pr0sa , alkohol to narkotyk z rodziny depresantów) ma jeden z najgorszych współczynników przyjemność / konsekwencje (zdrowotne i społeczne). Jedyny plus z tej sytuacji to to, że możesz sobie przypominać jak źle się czujesz na kacu, jakie rzeczy odpier.... po nim, co przez niego straciłeś. Najgorsze są pierwsze 3 dni, potem kolejny próg to 2 tygodnie, jeżeli to wytrzymasz, to musisz jeszcze dotrwać do momentu, gdy mózg wymaże uczucie przyjemności, które z nim zapisał, to trwa 100 dni, ale po 2 tygodniach jest już znacznie łatwiej. Przechodziłem to i najlepszym przyjacielem w tym jest czas. Zaufaj mu i ustaw sobie te 3 progi. Bardzo pomaga, jeżeli masz możliwość wyjazdu poza nasz kraj, psylocybina i kwas lizergowy - jest dużo naukowej literatury o tym.
@Blask kolejny patus frustrat (chyba już trzeci, jakiego widzę w gorących). Admin to ci powinien konto wypowiedzieć z twojej winy. To, że czasem napiszesz coś bez jadu dobę, to jest jedno, wielkie g... Ja stawiam, że nie wyjdziesz z tego, jak nie spadniesz na samo dno, bo napewno jak zaczynałeś, to twierdziłeś, że problem cię nie dotyczy. Jak ja gardzę wszystkimi toksykami.
@pneuma zlento odbiles chyba xD bo ja z alkoholem nie mam problemu
@Scoville "a gardzisz chorymi na nowotwory? Ludźmi z chorobami serca? Alkoholizm to też choroba i sprowadzanie jej do stwierdzenia "j⁎⁎ać patusów alkusów" jest szkodliwe."
Z szacunku do ludzi którzy zmagają się z ciężką chorobą nie dostając wyboru, nie stawiaj ich obok alkoholików i ćpunów.
@Miaiek12341 skad was tu chlejusów tyle... oby czarno nie było takie make jak na wykopie
@Enzo To są zupełnie różne choroby. Ale alkoholik tak po prostu nie wybiera sobie, że będzie alkoholikiem i nie jest tak, że w każdej chwili może przestać nim być. Oczywiście miał większy wpływ na rozwój choroby, ale nie dążył do tego świadomie.
@Sweet_acc_pr0sa A gdzie napisałem, że masz? Napisałem, że alkoholicy i narkomani to ta sama grupa uzależnień. Co do gardzenia wszystkimi, którym się w życiu odkleiło... ten sam układ nagrody w mózgu działa u osób, które zażyły substancji psychoaktywnej, które wpadły w trans głębokiej modlitwy, zakochały się, odniosły sukces... czasami goniąc te "nagrody", człowiek się pogubi. Ja mam szacunek, dla ludzi, którzy się otrząsną i znajdą swoją mniej destruktywną drogę i kibicuję tym, którzy próbują, którzy jednak chcą. Trzymam też kciuki za OPa.
Wybierz dobrze nałóg, którym zastąpisz chlanie. To chyba jedyna opcja na w miarę normalne życie, chociaż normalnym to już się nie da być. Jebaj pajaców z sekcji komentarzy, nie zgrywasz jakiegoś męczennika przecież tylko bierzesz sprawy za łeb.
@hujto jak ze snem? wspomagałeś czymś? jakieś rady po za sportem, czasem i konsekwencją?
@GSX-R750 tutaj opisalem co bralem przez pierwsze 3 tygodnie:
https://www.hejto.pl/wpis/alkoholizm-po-wieloletnim-piciu-i-ostatnim-wielomiesiecznym-ciagu-wlasnie-minal-
teraz juz nic nie potrzebuje. spie cala noc moze z 1-2 pobudkami na siku, ale to nawet nie codziennie.
zapisalem sie na cos w rodzaju cross fitu, ale takie bardziej na luzie i nie tylko sie poruszac, ale tez posmieszkowac. bylem poki co 3 razy i mi sie podobalo, bede dalej chodzil. no ale jak nic nie ma konkretnego do roboty to prawdziwa nuuuuuuda jakiej przy piciu nigdy nie bylo...
@Scoville to jest choroba na życzenie, a nowotwór to wypadek losowy i za większość z nich człowiek nie jest odpowiedzialny (nowotwór przez palenie - tutaj odpowiedzialna jest osoba za to ponieważ jara fajkki, nowotwór przez bierne palenie - często osoba za to nie jest odpowiedzialna.) więc skończ pisać głupoty
@Miaiek12341 powodzenia w trwaniu w abstynencji
@Miaiek12341 @Miaiek12341 uważaj na benzo, bardzo uzależnia. U mnie też dawałem radę na benzo trochę czasu, ale potem efekty słabły, brałem coraz więcej, a na końcu i tak kończyłem mieszając to z alkoholem. Benzo są strasznie zdradliwe. Teraz mija mi 21 miesięcy abstynencji, z nawrotem 3 tygodniowym po pierwszym roku trzeźwości. Powodzenia.
Zaloguj się aby komentować