Witam na tagu #pieskiezycie Dawno nas nie bylo ale wlasnie ciekawy wpis przeczytalem pod swoim tagiem użytkownika @mBank a propo wyśmiewania groźnych/łagodnych amstafów. Wczoraj znajomy dzwonił do mnie rano, żebym jedną rzecz podał mu a akurat postanowiłem, że sie przejde z pieskiem i poszedłem. Zadzwoniłem jak byłem pod klatką a znajomy miał zejśc. I on też ma psa, właśnie amstafa, ta wersje mini. Znają się z moim psem, widują sie na spacerach. I on wpadł na genialny pomysł, że tego psa sobie wypuści przed klatkę niech sie wysika, tyle ze nie podumał, że ja też z psem będę. Mój oczywiscie na smyczy. Jak tylko otworzył drzwi od klatki, jego psu coś odjebało i w tym momencie wystartował z zębami, rzucił sie na mojego i zaczał ją gryźć. Moja kwiczała jak świnia chyba z minutę się szarpalismy zeby tamtego oderwać. Na szczęście mój pies miał grube szerokie szelki na plecach a na dodatek ma na karku wielką grzywę, wiec tamten tylko futra troche powyrywał, podrapał i na tym sie skończyło ale przestraszona byla tak, ze sie bała wstać potem musiałem ją uspokajać. Oczywiscie kumpel przepraszał mnie, głupio mu było jak nie wiem bo nie wie co jego psu odwaliło. Mają go od malego i chował sie z dzieckiem. Powiedziałem, żeby sie troche zastanowił że ja tak wypuszcza bo pójdzie ktoś inny i bedzie miał policję na głowie albo nie daj boże pies zagryzie innego psa albo kogoś. Na szczescie miał ten jego tyle rozumu, że jeszcze mnie nie ugryzł w całym tym zamieszaniu. Ale do czego dążę. Nie piszcie mi takich glupot jak @mBank , sam kocham swoją psinę ale pies to pies. Sam znam tamtego od szczeniaka i pamietam jak go przyniosł 4 lata temu i mijamy sie prawie codzień a wczoraj psu odjebało, wiec wsadźcie sobie swoje gadki o tym ze macie pełne zaufanie do psa głęboko miedzy bajki bo możecie sie zdziwić. Wczoraj nie skończyło sie na policji tylko dlatego ze znam sie z typem i jego psem kilka lat ale chociaż kocham swoją Ramonke to w towarzystwie innych ludzi czy na osiedlu nigdy nie puszczam jej luzem. Bo to jednak pies i nigdy nie wiadomo co mu odwali. Ale zawsze mówię, że jak mały kundel zaatakuje to skonczy sie na podartej nogawce a jak pitbull czy inne bydle mogą być juz wieksze problemy.
#psy #zwierzaczki
09ee5fb1-e42d-4e99-ba66-095a5f393743
mBank

Śmiej ? Ja tego dzieciaka mam 9 miesięcy, smieje sie z wrzucania rasy do jednego worka.

Pies jest zwierzęciem które od porodu w naturalnym srodowisku szybko uczy sie agresji i ja poznaje stad ma odklejki, tak samo z człowiekiem, małpa, pantera czy kurwa słoniem.

Nauczysz agresji to będziesz mieć to co potem masz i Ci rokuje, skoro ludzie wiedza o swojej słabej psychice i są świadomi brakiem cierpliwości to po chuj biorą członka rodziny ? Żeby sie na nim wyżyć ?

Kurwa człowieka przy mnie to mógłbyś mu po głowie skakać i spływało by to po mnie, zwierze przy mnie rusz to nie ręczę.


Futro w przypadku tej rasy ma kutasa do gadania, tu leci minimum 2T nacisku - chciałby to złapałby tak za kark ze by go rozpierdolil w drobny mak i z psa byłoby warzywo bądź igiełka i do łóżeczka spać.


Czemu w załączniku nie ma co to za rasa? Od kiedy kundle są agresywne ?

Owczarki i inne psy ? Do rany przyłóż są przecież 🙃


Moj pies nie wie co to agresja, nigdy nie był uderzony nawet gazeta, od małego był nauczony ze gdy coś złe zrobił tracił uwagę, był ograniczony (oddzielony od nas bramka) na spacerze kiedy sie napompuje emocjami czasami wystarczy powiedzieć bramka i zapierdala do nogi i sie płaszczy bo nie chce być odsunięty od rodziny - to jest kara a nie agresja.


Ja rozumiem szkalujcie se asty etc. Zreszta kolega pokroju Twojego toku myślenia wyżej wymienił opinie ze asty to chujowa rasa nie podpinając argumentu pod swoje wypociny.

Chyba ze asty są chujowe bo przecież są corso teraz popularne, tak?


Daj miłość swojemu towarzyszowi o ile naprawdę go chciałeś, traktuj jak członka rodziny a uwierz mi ze nawet tonu nie podniesiesz a bedzie chodził jak w zegarku, i owszem mój pies dowie sie co to agresja, póki co ma 9 MC, badanie na testosteron bedzie miał w okolicy 13-14 MC swojego życia, jak bedzie zgodny cyk jajeczka i instruktaż samoobrony.


Chyba ze tam u was na wsi to łańcuch buda i gar obierkow z palnika, ale tam to wesoło macie kundel rucha corso na budzie a potem kupujecie te amstafy z profesjonalnej hodowli 😂


Liczyłem sie z tym ze tutaj to wam słoik pęknie, ale uważałem ze chociaż poleci jakis argument, standard tej rozmowy jest jak z babcia 70lat co miała kundla a ten to bandyta bo w wiadomościach mówili, najlepiej to od małego psa napierdalac karać za to ze w ogole jest z nami w domu a potem płakać ze po roku czy dwóch latach pies sie odwdzięczył za krzywdy ba rodzinie bo była sytuacja/gestykulacja bądź cokolwiek co urodziło w nim treme.

Następnym razem sie nie szarp - psa sie za jaja łapie i puszcza, chyba ze Ci z przedszkola zostało thug life to go tam kurwa kop

b3fcbc8f-0727-40d6-ad59-9b1008013f91
maximilianan

@mBank chyba ci się coś bardzo mocno pomyliło z tymi 2 tonami nacisku szczęk xD

mBank

Kurwa T9, 100kg, 1T maja chyba krokodyle dziękuje za spostrzegawczość


Ps. No nie muszę mówić jak działa kość na która spada minimum 100KG - miazga

adam_photolive

@mBank Ale kolego ja nie wrzucam psow do jednego worka. Uważam ze kazdy pies powinien byc na smyczy w miejscu publicznym. Po prostu mowie, ze w razie ataku taki amstaff stanowi wieksze zagrożenie niz maly pekińczyk. Pod drugie to psa powinno sie szkolić i wychowywać, nie wystarczy dać mu jeść i kochać jak niektorzy uwazają.

Po trzeci zesrałeś sie do mnie personalnie co mi sie nie podoba. Opisałem swoją historię i napisałem, ze nie podoba mi sie podejscie do psow z pelnym zaufaniem, gdzie pies biega luzem bo nic nie zrobi i za psa daliby sobie ręku uciać.

Twoje teksty w stylu "pewnie u Ciebie na wsi" i inne wulgaryzmy świadczą o braku kultury i zbytniej pewnosci siebie. Tak trochę właśnie wyrazasz sie jak typowy Seba z pieskiem. Nazbyt emocjonalnie w stosunku do merytoryki. Waż swoje słowa a uwagi personalne zachowaj dla siebie bo nie ten ma racje kto kogo bardziej obrazi. Przedszkole mamy już dawno za sobą, pozdrawiam.

conradowl

Każdego psa trzeba mieć pod kontrolą, a smycz jest kontrolą.

Moją Daisy zaatakował raz mały terrier (nie przebił się przez futro, a Daisy tylko warczała, nie ugryzła przez 6 lat życia nikogo i oby tak zostało), który luzem biegał sobie z jakąś babą w parku.

Aczkolwiek też nie rozumiem fascynacji rasami do walki. Nie da się ukryć (u mnie w miasteczku dokładnie tak jest), że jak ktoś idzie z amstaffem to prawie na pewno patologia. U mnie to się sprawdza. Oczywiście nie wszyscy, tak jak nie wszyscy w audi to debile, ale mimo wszystko gdy się jest na drodze z audi, mercedresem, Dacią i Skodą to uwaga skupia się na audi... tak samo z psami.

Zdjęcie dla uwagi i z pozdrowieniami - proszę tak samo drapać Ramonkę

dbc58dfc-e43a-492e-889a-b8ba59ef45eb
mBank

Super masz pieska!

Ten pies morderca którego mam to jest łącznie mój 5pies w życiu, drugi ast, Żaden mój pies nigdy nie ugryzł.

Do walki nie brałbym amstaffa tylko pita czy corso, ast za bardzo myśli i ma we łbie ułożone wzgledem pita

A corso bym musiał od początku do tego przygotować bo te psy są zbyt stabilne emocjonalnie - takie wrażenie odniosłem od ich właścicieli.


Mogę być i patologia swoje mam, na swoje wyszedłem i nie będę tego wątku rozwijał ale rozwinę co dla mnie jest patologia - branie zwierzaka i używanie siły fizycznej wzgledem podporządkowania

conradowl

@mBank nie musisz być patologią, stereotypy się biorą po prostu skądś, ale nie każdy do nich pasuje. Tak samo jak znam ludzi lubiących audi i nie są wcale debilami (zwłaszcza na drodze).

Właśnie z bicia zwierzaka (jakiegokolwiek) bierze się agresja pupila. Ja mam sąsiadów po drugiej stronie ulicy. Mają fajnego, czarnego psa - rottweiler. Niestety to patola, psa na spacerze nie widuję nigdy, albo jest w domu, albo w ogródku. Skąd wiem, że jest? Bo się pies patrzy przez okna i na moją zawsze szczeka. W ogóle dużo psów szczeka na wilkopodobne rasy, ale ten regularnie, nawet jak nie mogę spać o 3 w nocy i wychodzę z Daisy - szczeka. Na całej ulicy mniej i bardziej normalni ludzie mają inne rasy psów, a rottweiler, który wymaga uwagi i dyscypliny - jest u jakiejś patologii, której się nie chce wychodzić z psem... znaczy wychodzą, ale nie w moich godzinach.

adam_photolive

@mBank  u mnie w bloku jest facet co ma Niemca, jego jedyny spacer to wyjscie pod klatke aż sie załatwi. Na dodatek jak widzi innego psa to podbiega do niego ze swoim psem bo tamten od razu sie rzuca po czym szarpie go za smycz, daje lanie na dupe i sie drze ze nie wolno az pies sie kuli. Jak sie go spytalem co odpierdala to mowi , ze oducza psa podbiegania do innych. Tak ze masz racje, nie każdy powinien miec psa.

conradowl

@adam_photolive zdecydowanie nie każdy i można też łagodną rasę doprowadzić do skrajności.

Konto_serwisowe

Kiedyś byłem świadkiem jak labrador poturbował dzieciaka. Chciał się bawić z moim psem tak bardzo, że w tyłku miał, że na drugim końcu smyczy był dzieciak. Ciągnięty po betonie. W shortach. Znam też przypadek, gdy pies wciągnął kobietę na jezdnię, pod samochód. Zgon na miejscu. Na psy trzeba uważać, na duże trzeba uważać bardzo.

conradowl

@Konto_serwisowe to racja, blabladory są znane z bycia pociesznymi głupkami I ja też zauważyłem, że potrafią w zabawie nie zwracać uwagi na dzieci.

Podobnie border collie - ten jak się skupi na patyku czy piłce, to mojego znajomego Rocky sobie mało oka nie wydłubał, jak w ławkę w parku walnął. A siniaków ma więcej niż konkubina na 1500+.

Opornik

@Konto_serwisowe Zawsze mnie rozwala widok drobnej kobietki albo staruszki z wielkim psem na smyczy....

cyberpunkowy_neuromantyk

@Konto_serwisowe 


Dorosłą kobietę też potrafi.


Szliśmy z dziewczyną i naszą suczką na spacerze. W naszą stronę szła kobieta z labradorem właśnie. Niestety, chyba nie przemyślała wyboru obuwia, bo miała klapki i jak jej pies ruszył w stronę naszego, to kobieta poleciała za nim. Nawet nie miała jak się zaprzeć, żeby go przytrzymać.


Na szczęście piesek chciał się tylko przywitać. :')

kiri

@adam_photolive no ale co się dziwisz, że z zębami poszedł - już miał emocje wywalone, bo spacer i nagle się otwierają drzwi a tam mu wyjście blokuje jakiś inny pies. W takich warunkach ciężko o spokój i zachowania społeczne, bo się bardzo wiele rzeczy złożyło. To nie jest kwestia rasy, każdy pies mógł tak zareagować. Ale prawda, jak to będzie shitzhu, to przynajmniej szkody mniejsze. Chociaż we Wrocławiu ostatnio mieliśmy przypadek podobny - york wybiegł z klatki i się rzucił na psa przechodzącego akurat chodnikiem. Tak się składa, że to był ast właśnie... York zaliczył zgon na miejscu.


A gadanie @mBank , że jak sie psa nie bije, to nie jest agresywny to już w ogóle nie wiem skąd.

adam_photolive

@kiri Tyle ze nikt drzwi nie blokował bo zadzwoniłem że idę i bylem jakieś 20m od klatki jak wychodzili. Tak troche zabrzmiało jakby to moja wina byla ze tam szedłem. A jakby jakis inny pies przechodził i drzwi sie otworzyly? Troche nie rozumiem co to ma do rzeczy.

kiri

@adam_photolive nie twoja, lol, wiadomo, że tego kumpla. Ja się tylko dziwię twojemu zdziwieniu, że pies tak na was zareagował to się dość często zdarza, w ogóle nie lubiłam nigdy przechodzić pod drzwiami klatek, bo to takie najbardziej newralgiczny punkt jest

Opornik

@adam_photolive Powtarzałem to sto razy i powtórzę ponownie - Amstafy i im podobne to psy niestabilne psychicznie, dlatego nie są nigdy używane przez żadne słóżby, możesz mieć psa 10 lat i nagle coś potrafi im pstryknąć we łbie, i zagryzą dziecko albo odgryzą twarz właścicielce, była masa takich przypadków. Statsy:


https://ibb.co/phF3PFN

604d6f1e-cf9f-4c60-8c31-5356da442255
marianmarcin

@adam_photolive ludzie są tak bardzo nieświadomi, że szok

Jak widzę kogoś z jakąś zjebaną rasą typu pitbull, amstaf czy inne gówno, to od razu skręcam ze swoim gdzieś indziej.

Kurwa właściciele nie mają zielonego pojęcia o tych rasach i jak trzeba wychowywać. Te psy są niestabilne i w każdej chwili może im odjebać. Chów wsobny i korzenie danej rasy nie mogą dać lepszego rezultatu.

To nie jest tak, że o bo to pies i może mu odjebać. Zwykłemu psu bez traum nic nie odjebie. A takie gówno chowasz od szczeniaka i nawet nie możesz ze smyczy nigdzie puścić bo chuj wie co odwali.

Poza tym nie wiem kurwa jak może komuś się podobać, że ma groźnie wyglądającego psa. Jakieś kurwa niedowartościowanie, czy wewnętrzna słabość. Właścicielom takich psów nigdy nie zaufam i sory, ale od razu wkładam do szuflady - idiota.

Zaloguj się aby komentować