Wiem, popierdolone hobby ale co tam, zapytam. Czy są, tu na hejto, jacyś zbieracze autografów lotników z okresu 2 wojny światowej? Sam trochę zbieram, ale nie o tym.

Znajomy planuje wyprzedać swoją pokaźną kolekcję podpisanych zdjęć, obrazów, książek. Głównie Amerykanie oraz Niemcy, ale znajdą się też Polacy, Rosjanie, Brytyjczycy, Włosi czy Finowie.
Może ktoś się bawi w modelarstwo i chciałby dodać duszy do swojej dioramy? Lub sprezentować komuś pod choinkę zdjęcie 'nazisty który zestrzelił 200 samolotów? Albo Japończyka pilotującego bombowiec nurkujący podczas ataku na Pearl Harbor? Może pilot sławnej "Ślicznotki z Memphis"? - opcji jest wiele

#pytanie #hobby #dziwnehobby #lotnictwo #2wojnaswiatowa
962d675b-09dc-460f-a1dd-23f46db39556
7e110ee9-569c-4d58-9bcd-543995f19134
42440fd8-78ae-454b-8599-2c29a04159bd
9bb950f1-0f0c-462b-a586-b4665c16969f
e594a5b1-7b15-40bb-a31e-a681c49a8730
Sahelantrop

@MaD Możesz zdradzić jak weryfikujecie autentyczność tych autografów?

MaD

@Sahelantrop poziom weryfikacji zależy od rzadkości artefaktu. Im rzadszy, tym bardziej chcesz mieć pewność że jest autentyczny. Są renomowane firmy które świadczą takie usługi, są też grafolodzy przysięgli.

Z certyfikatami to trochę jazda, bo teoretycznie nie ma międzynarodowego standardu - każdy sklep/lombard/antykwariat może wystawić własny który ostatecznie może gówno znaczyć. Na szczęście są też renomowane firmy certyfikujące jak PSA(de facto ta sama co certyfikuje karty baseballowe w muryce), które uznaje się za godne zaufania, ale to nie moja liga.


Inaczej podchodzisz do weryfikacji podpisu kogoś kto zginął jeszcze podczas wojny, a inaczej do podpisu weterana który dożył sędziwych lat, jeździł na coroczne spotkania, napisał ileś książek i podpisywał po wojnie co się dało.


Trzeba też brać pod uwagę wiele innych czynników jak: na czym jest podpis, czym został wykonany, czy jest sam autograf, czy autograf z dedykacją/adnotacją, czy jest na froncie czy na rewersie. sumując to z tematem autentyczności samego autografu, masz wynik równania: czy jest to warte ryzyka, bo ryzyko jest zawsze.

sireplama

@MaD Jezusmariapeszek... dziwne hobby, ale szanuję

Sahelantrop

@MaD Dziękuję bardzo. Czyli problemy jeszcze większe, niż w innych dziedzinach kolekcjonerstwa. A ja myślałem z weryfikacją autentyczności bagnetów jest problem

motokate

@MaD Jak to wygląda cenowo? Np. ten Gabryszewski po ile?

MaD

@motokate 40$ do 150$, jest stosunkowo łatwy do zdobycia. Mój człowiek od autografów zrobił kiedyś Gabbiemu niespodziankę, organizując jego spotkanie ze swoimi dwoma mechanikami których nie widział od zakończenia wojny, ten gest sprawił że zaprzyjaźnili się i utrzymywali kontakt do śmierci Gabbiego w 2002 roku.

(Gabby z mechanikami - 115$)

c73c2113-8a73-48c7-8833-06e079d8ef5a
goroncy_kartofel

W sumie zajebiste hobby. Nie wiedzialem, ze ludzie kolekcjonuja takie fanty:D

przemoko90

Gdzie je kupujesz? Ebay, grupy na FB, jakieś stowarzyszenie czy inny półświatek foto z epoki?

MaD

@przemoko90 na ebayu kupiłem raz, i się przejechałem... ale młody byłem i naiwny;) Są grupy na fb ale to raczej pomaga znaleźć dojścia i kontakty do 'osób z epoki', które aktywnie spotykały się i pisały z pilotami po wojnie.

Kondziu5

@MaD Mordo takie hobby to jest sztuka, dzieki Tobie ten świat jest ciekawszy xD.

Greenzoll

Polecam pub The Eagle w Cambridge. Jest tam pokoj caly wypelniony podpisami lotnikow z 2ww, w szczegolnosci sufit.

c6880f1a-5576-4905-ab55-7c60d2b84467
MaD

@Greenzoll obok Cambridge w Suffolk jest The Swan at Lavenham, podobny klimat

Greenzoll

@MaD Uuu, a tyle razy bylem i nie widzialem, dzieki!

Zaloguj się aby komentować