Tak jest.

@AdelbertVonBimberstein nie mogę się z tobą zgodzić. Bo jeżeli moja religia narzuca mi moralność to nie mogę pozwalać na to żeby w moim otoczeniu ktoś wyrządzal innym krzywdę.

Przykład.

Twoje zasady mówią ci ze nie można zabijać bezmyślnie setek delfinow jak mają w zwyczaju na Wyspach Owczych, więc ciężko ci przejść obojętnie obok takiej rzezi. Olewasz sprawę bo to twoje zasady, a nie ich czy jednak walczyć o to żeby tej rzezi zapobiec?

Co o tym myslisz?

@CzaplaCzarna Myślę o tym, że to twoje zasady nie pozwalają tobie zabijać setek delfinów. Abstrahując od innych praw i zasad, nadal ta jedna reguła obowiązuje ciebie i możesz się oburzać, lecz nie możesz innym jej narzucać.

@CzaplaCzarna może zajmijcie się najpierw moralnością na własnej parafii?

"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną [...] Nie możecie Bogu służyć i mamonie" (Ew. Mateusza 6.19, 24b).

@AdelbertVonBimberstein a więc zgadzasz się na to żeby ludzie którzy nie widzą nic złego w kradzieży kradli?

Funkcjonowanie społeczeństwa polega na wspólnej moralności, bez tego masz anarchie bo nikt nikomu nie moze nic narzucić. Nie chcesz żyć w takim świecie

@CzaplaCzarna czemu moralność opierasz tylko na zasadach religijnych?

@AdelbertVonBimberstein ja opieram tylko na zasadach religijnych? Dla mnie nie ma znaczenia skąd jest twoja moralność, twierdze tylko ze żadne społeczeństwo by nie powstało gdyby jedni drugim zasad nie narzucali. Stąd też brak mojego zdziwienia jak katolicy bronią nie narodzonych dzieci, a ekolodzy delfinow. I nigdy nie nazwałbym ich "zamordystami"

@CzaplaCzarna twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna cudza. Tak więc kiepski przykład z kradzieżą.

@Ziutson sąsiad bije psa, jego zasady mu na to pozwalają, reagujesz czy nie? Mogę takich przykładów mnożyć.

Żeby było łatwiej kilka wiadomomosci wyżej w przykładzie o delfinach ktoś pisał że to moje zasady żeby nie mordować delfinow, i nie powinienem się mieszać.

Próbuje przekazać że nie da się stworzyć społeczeństwa w którym każdy ustala sobie własną moralność i według niej żyje, bo to co dla ciebie niedopuszczalne inny uzna za normalne i rodzi się prosty konflikt interesów, jak choćby z biciem psów, dzieci, parkowaniem na trawie, aborcja.