@ewa-szy Otóż to! Miesiąc temu mnie tak rozłożyło w piątek, że już myślałem, żeby dzwonić do roboty, że mnie pewnie nie będzie od poniedziałku. Wszystko boli, brak energii, odpływający umysł, że wieczorem już nie miałem siły nawet siedzieć, no grypsko jak nic. Ale za wygraną nie dałem, bo to wcale nie jest przyjemnie być chorym, obolałym i cherlać przez tydzień, od razu kończąc pracę kupiłem whisky i cytrynę. Po 2 herbatkach przepełnionych cytryną i miodem stwierdziłem, że sytuacja jest zbyt poważna i postawiłem na krok ostateczny. Herbata z miodem i łychą i do spania. Herbatę z wkładem już wypiłem pod kołdrą ubrany w długie spodnie i grubą bluzę z racji braku babcinej pierzynki w domu Noc się ciągnęła jak cały dzień, idąc spać o 19 przebudziłem się o 21 myśląc, że już będzie po północy. I tak kilkukrotnie aż do rana. Ale rano czułem się niemal zupełnie zdrowy.
Aż dziw bierze, że dopiero teraz biorą się za takie badania XD Może wisi nad nami jakaś wizja braku leków i chcą z tego zrobić legalną kurację przepisywaną przez lekarzy XD