@Wrzoo sroki to chore pojeby.
Wykańczaliśmy mieszkanie. Wiadomo, na początku nie jest się na budowie codziennie. Pewnego dnia znaleźliśmy gniazdo gołębi. Gniazdo to za dużo powiedziane - kilka patyków położone na ziemi. Sasiadów się nie wybiera, więc zostawiliśmy je w spokoju.
Kilka dni później przyjechaliśmy znowu, tym razem z młodym lvl 2 żeby sobie wyjrzał na balkon i zobaczyl pisklęta.
Naszym oczom ukazała się rzeź. Pisklęta zadziobane, zakrwawione i wywleczone na połowę balkonu. Obrazu dopełniła samica gołębia, która siedziała zdezorientowana na barierce (przez kilka dni jeszcze wracała w to miejsce).
Wczytałam się w charakterystykę srok i fakt, są to drapieżne ptaki. Z tym, że nie zawsze zabijają dla samego pożywienia. Tu ciałka małych ptasząt były pokaleczone, ale nic nie brakowało..