#michauhobby #modelarstwo
Jeszcze ostatnie szlify, użyłem nawet elektrycznego pilnika + zbudowałem sobie statyw do trzymania modelu.
Generalnie dopiero uczę się posługiwać areografem. Widzę że jest to trudniejsze niż myślałem. Przede wszystkim dlatego iż dopóki farba nie leci tak naprawdę nie wiadomo gdzie się celuje. Druga rzecz to nie można czekać - jak zaczniesz się zastanawiać na włączonym strumieniu to pojawia się jeziorko farby. Trzecia sprawa - farbą rozpyla się w pewnym promieniu którego nie da się zmniejszyć. Muszę sobie zrobić maskowanie do tworzenia mniejszych plamek.
No a jak wyszło to sami oceńcie.




@michal-g-1 Wcale nie wygląda jakbyś dopiero się uczył - nie zrobiłeś ciapek, nie porozlewało Ci się : ). To co sam musiałem zrozumieć po jakimś czasie, to dwie rzeczy: odległość od modelu nie może być za mała i nie żałować ciśnienia, musi być wystarczające, nie wiem czemu miałem przekonanie przez pewien czas, że dobrze jest mieć minimalne ciśnienie.
Ostatnia sprawa to to, że aero trzeba nakładać cierpliwie, cienkimi warstwami, w międzyczasie dając farbie wyschnąć. Lepiej rozcieńczyć farbę bardziej i musieć pomalować ją dwa razy, niż pomalować raz i coś sp⁎⁎⁎⁎zyć. Pospieszanie czegokolwiek jest złe w malowaniu i modelarstwie, a przy aero w szczególności.