W 2004 byłem tu na najlepszym weselu.
Trwało naprawdę do samego samiuteńkiego rana, heh, aż do nas ojciec panny młodej krzyczał przez mikrofon wszyscy won!!!
I to nieprawda, że bigos zaszkodził. Dziadek już wcześniej miał problemy z gastryką.
#pdk #nostalgia
