Vespa P200E na rajdzie Paryż - Dakar

hejto.pl

Pierwsza edycja Dakaru odbyła się w 1979 r. O rajdzie szybko zrobiło się głośno. Magia ścigania się po afrykańskich bezdrożach przyciągała nie tylko odważnych kierowców, ale także firmy motoryzacyjne, które w uczestnictwie w terenowym maratonie dostrzegły szansę na promocję.

1000071100.jpgWszyscy zawodnicy decydujący się na start w Dakarze zasługują na szacunek, ale ekipa marki Vespa, która stanęła na starcie w 1980 r., powinna zostać doceniona dodatkowo. Żeby wyruszyć na pustynię na małym skuterze trzeba być bowiem albo wyjątkowo odważnym, albo (przynajmniej lekko) szalonym.

Na taki pomysł wpadł kierowca rajdowy Jean-François Piot, który był zawodowo związany z Vespą. Włoskich skuterów dosiadło 4. doświadczonych motocyklistów, w tym Ivan Tcherniavsky, mistrz Francji w enduro z 1979 r.

Byli oni wspomagani przez załogi Land Roverów. Dla lepszego efektu marketingowego terenówkami kierowali tacy kierowcy, jak Henri Pescarolo (wówczas 3-krotny zwycięzca Le Mans) czy René Trautmann (rajdowy mistrz Francji). W jednym zasiadł sam Piot.

1000071101.jpgChociaż Vespy zostały zmodyfikowane, nie wszystkie podzespoły zostały wzmocnione. Problemy z wahaczami powodowały, że w pojazdach często trzeba było wymieniać opony. Skutery miały też słabe oświetlenie i w nocy były "prowadzone" przez jadące za nimi Land Rovery. Nieraz ekipy docierało na metę dopiero rano, kilka minut przed rozpoczęciem kolejnego etapu.

Vespy miały ogromne problemy z pokonywaniem wydm. Kilkukrotnie trzeba je było transportować na Land Roverach. Wysiłek jednak się opłacił.

1000071100.jpgDwie Vespy dotarły na metę w Dakarze na miejscach nr 28 i 30, chociaż jedna z nich ostatni fragment trasy pokonała na pace brytyjskiego pojazdu terenowego. W sumie w Paryż-Algier-Dakar 1980 wystartowało 86. motocyklistów, z czego 31. ukończyło zawody.

Źródło 

#motocykle#rajdy#motoryzacja

Yes_Man userbar
hejto.pl

Komentarze (19)

TyGrySSek

Vespy miały ogromne problemy z pokonywaniem wydm. Kilkukrotnie trzeba je było transportować na Land Roverach. Wysiłek jednak się opłaci


Co to za oszukiwanie? Dyskwalifikacja jak nic !!

Opornik

@TyGrySSek ciekawe czy gdyby dali opony terenowe było by lepiej.

Ja miałem kiedyś taki skuterek włoski z balonowymi oponami, i rozwalało mnie jaki ten skubaniec jest wszędołaz.

TyGrySSek

@Opornik mały prześwit . inne opony dużo by nie dały.

Opornik

@TyGrySSek no fakt to był by problem na szczycie wydmy, ale ja swoim jeździłem np po suchym zaoranym polu i dawał radę, pod górkę też był niezły, bo lekki.

KierownikW10

@TyGrySSek @Opornik nie tylko mały prześwit. Mała średnica kół oznacza, że to, co dla klasycznego motocykla jest przejezdne, ale skutera nie będzie. Jak koło zapada się w piasku dajmy na to na 15 cm, to dla skutera to przeszkoda nie do pokonania, a dla klasycznego motocykla jedynie utrudnienie.

Opornik

@KierownikW10 ja miałem dość szerokie. Raz pojechałem na przejażdżkę rozwaloną przez auta wiejską drogą, po deszczu. Skubaniec jechał przez to błocko bez problemu, jedyną przeszkodą był niski wlot powietrza, bo tak to bym mógł w dużo głębsze bagno wjechać.

413c8fc9-4fc1-4739-aeba-ec3eafced484
JackDaniels

@TyGrySSek na to samo od razu zwróciłem uwagę... Może od razu podczepmy jakiś pojazd pod śmigłowiec i polećmy na metę kurde

TyGrySSek

@KierownikW10 i małe kółko mały skok zawiasu z reguły

starebabyjebacpradem

@Opornik mmm mbk booster. Mam takiego

WatluszPierwszy

@Yes_Man Fajna ciekawostka. Vespy są super. Jak byłem we Włoszech i wdziałem, jak ktoś sobie popyla taką klasyczną Vespą po tych wąskich uliczkach, to na prawdę ciszyło oko. Super obrazek.

KierownikW10

@WatluszPierwszy niby tak, ale po kilku podróżach na południe Europy miałem dosyć tego, co tam się dzieje na drogach. Jedziesz autem, to skutery wyprzedzają cię z obydwu stron, często, by gwałtownie zahamować bezpośrednio ci przed maską. Wszyscy jeżdżą bez kasku i ciągle na pełnym gazie. Większość skuterów to 125 ccm, co oznacza, że zapierdalają jak dzikie. Jednakże jest to bezapelacyjnie najszybszy środek transportu.

Klasyczne włoskie marki, Vespa i Piaggio są zaskakująco rzadko spotykane. Dużo chińczyków i mam wrażenie, że najwięcej japońszczyzny.

Przez rok jeździłem po Wrocławiu skuterem i to było złoto. Jedyny minus był taki, że kierowcy często byli zaskoczeni obecnością jednośladu - ewidentnie za mało tego jeździ i kierowcy nadal nie zwracają odpowiedniej uwagi.

WatluszPierwszy

@KierownikW10 Sporo japońskich skuterów, to prawda. W Trieście dwa lata temu widziałem jednak trochę klasyków. W Perugii w tym roku skuterów dziwnie mało, ale klasyki też się trafiały.

Ładniejsze od Vespy są Lambretty, ale w ciągu dwóch pobytów we Włoszech widziałem jedną. Podobno dużo popularniejsze są w UK niż w swojej ojczyźnie.

Co do jazdy, to prawda. Hitem był dla mnie facet, który się taką śliczną Vespą zatrzymał na pasach, bo akurat jakaś jego znajoma przechodziła i tak sobie zaczęli gadać Samochody musiały ich omijać.

KierownikW10

@WatluszPierwszy mimo wszystko nigdzie nie doświadczyłem takiej patologii drogowej jak w Czarnogórze. A byłem we Włoszech, Chorwacji, Hiszpanii, Grecji, Bułgarii i Rumunii.

Kultura jazdy w Czarnogórze była taka - jest miejsce? Możesz wjechać. Zatrzymujesz się w dowolnym miejscu, w którym o zatrzymaniu pomyślałeś. Na lewym pasie dwupasmowej wylotówki, lub na środku ronda. Jak jesteś kierowcą autobusu, to włączając się do ruchu po prostu się wpierdalasz i niech ci mniejsi uważają. Parkowanie. Widzisz dowolne losowe miejsce - to znak że można tam parkować. Blokujesz inne auto, chodnik i bramę? Chuj z tym. Jest korek? Każdy chce jechać więc wciska się na chama i z dwóch pasów robi się 3 albo 4. Jest wolne pobocze albo chodnik - da się nim jechać! Pieszy na przejściu? Nie trzeba się zatrzymywać, można go wyminąć.

Na szczęście po Czarnogórze nie jeździłem na rowerze. Jeździłem za to po Bułgari i Chorwacji i tam też był niezły rak. Jedziesz i gościu na ciebie trąbi i każe ci spierdalać, bo to jego droga. A spierdolić to się możesz co najwyżej z urwiska do morza xD

WatluszPierwszy

@KierownikW10 W Czarnogórze byłem z 15 lat temu i to na typowym tripie autobusem z biurem podróży. Za to w Chorwacji rok temu. Niezapomniana była podróż wybrzeżem z naszym gospodarzem. Mieliśmy zabukowany rejs i już byliśmy spóźnieni w momencie wyjazdu. Miły pan zapewnił, że "it's all OK" nie wiedziałem, że Fiat Uno potrafi tak szybko jechać.

Opornik

@KierownikW10 no, najszybszy to prawda.Ja się kiedyś tak wkurwiłem na korki i tłok w zbiorkomie że skuterem zapylałem nawet zimą przy -20.

Ludzie się dziwnie patrzyli.

KierownikW10

@WatluszPierwszy Fiat Uno w Chorwacji? To już rzadki widok gdziekolwiek, chociaż we Włoszech widywałem pojedyncze. Mój tato oddał swojego w tym roku na złom xD Już nie było o co walczyć, mimo że jakieś 4 lata temu wymienił progi to rdza szła do góry i nawet wlew paliwa mu w tym roku odpadł. W krajach, gdzie nie ma zim, można jeszcze zobaczyć niezardzewiałe egzemplarze.

Fly_agaric

@KierownikW10 

Na szczęście po Czarnogórze nie jeździłem na rowerze. Jeździłem za to po Bułgari i Chorwacji i tam też był niezły rak. Jedziesz i gościu na ciebie trąbi i każe ci spierdalać, bo to jego droga.

Jeżdżę dużo po Dublinie miejskimi rowerami i kiedyś po tym, jak Rumunia i Bułgaria weszły do UE miałem scysję z kierowcą. Jechałem legalnie i w Dublinie zupełnie normalne jest, że ścieżka rowerowa może zejść na środek drogi dwujezdniowej, bo rowery też mają prawo skręcać. Gość se pojechał prosto z pasa do skręcania i prawie we mnie wjechał, a potem wylazł i prawie rękoczyny. Mam wypi€rdalać z jego drogi. Wyciągnąłem telefon i zacząłem filmować i po angielsku spytałem, czy dzwonimy po Gardę. Wylazła jego laska i zaczęła go odciągać mówiąc, a jakże, po bułgarsku. Szybko się uspokoił po pytaniu o Gardę. Jak tylko wylazł z auta, to po jego wyglądzie i łamanej angielszczyźnie od razu wiedziałem, że BU, albo RO. Nie chciałbym tam chyba jeździć rowerem po ich drogach.

Fantazja obu nacji, jako kierowców po irlandzkich drogach, była utrapieniem przez kilka lat.

DirtDiver

W zębach piasek, w oczach łzy, na liczniku 43.

Yes_Man

@DirtDiver Ooooo to tak samo jak @AndrzejZupa

Zaloguj się aby komentować