Uwaga szitpost!
Jestem po⁎⁎⁎⁎ny, jakieś 1/3 mojej pracy poświęcam na oglądanie map. Google maps jest dla mnie jak wódka dla skurwola, można bez niej żyć ale po co? Nawet jak czytam jakąś książkę to muszę mieć mapę pod ręką żeby widzieć drogę bohaterów xD i jakiś czas temu odkryłem że jak odpalicie google SV nad jeziorem loch Ness to ten chłopek zmienia się w smoka! Jak coś to będę szukał dalej takich ciekawostek. Może będą słabe ale za to nie ciekawe

