Ukraina. Prezydent Wołodymyr Zełenski: Rosja może otworzyć drugi front w Europie - TVN24 https://share.google/gwxhH1WW8aQl5AGvw


"Rosja może otworzyć drugi front w Europie, zanim wojna w Ukrainie się zakończy - powiedział w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, obecny impas w Ukrainie może go skłonić do dalszej eskalacji."


Czy ktoś może mi wytłumaczyć jakim cudem drugi front mógłby być pomocny jeśli na Ukrainie ledwo dają radę? Jako kanapowy generał sądzę, że to było by samobójstwo Rosji bo z NATO nie mieli by żadnych szans. Czy może są jakieś sensowne argumenty?


Jest impas na Ukrainie więc może cała Europa padnie? To bardziej brzmi jak myślenie życzeniowe żeby Ukraina już nie walczyła sama.


#ukraina #rosja #wojna

Komentarze (8)

Ihooj

Putin wie, że wraz z końcem kadencji Trumpa zamknie się okno na kraje nadbałtyckie a podbicie ich przy bierności NATO jest łatwiejsze niż z Ukrainą. Nie wiemy do końca jak wyglądałaby ta wojna. Może mieć zupełnie inny charakter niż ta obecna.

Poza tym sukces wojenny jest potrzebny Putinowi aby utrzymać władzę.

Czy jest w tym jakiś logiczny sens? Pewnie nie ma, ale dyktatorzy mają to w d⁎⁎ie. Hitler też chciał podbić cały świat.

entropy_

@RandomNick wydaje mi się, że mniej pomocy poleci tam bo trzeba będzie wspierać nie jeden front a dwa.

Ruskie konta będą memowały "dej" z więcej niż jednym prezydentem i trochę osłabnie ten trend bo trzeba będzie kopać się z nato ale to tylko moja opinia.

Hilalum

@RandomNick sensowny argument w jedną stronę - mniejszy przypał dostać wpierdol od NATO niż od Ukrainy xd

i w drugą stronę - USA ma tę wojnę gdzieś, Europa jaka jest każdy widzi, więc Putler może liczyć, że po takim ataku Europa zamiast się bronić dociśnie Ukrainę do zgniłego rozejmu

100mph

Pytanie czy w przypadku akcji a'la zielone ludziki jak w 2014r na np. Estonii, Nato podjeloby rekawice, a np. Hiszpanie czy Francuzi uznaliby, ze za jakas wioske 500 mieszkancow warto wszczynac wojne pelnoskalowa, prawdopodobnie 3WS. Mam pewne podejrzenia ... a czy byloby to na korzysc Rosji? Jesli poprowadziloby do konfliktu wewnatrz sojuszu to jak najbardziej. Przydaloby sie jednak Putinowi wowczas w Nato wiecej rzadow prorosyjskich jak Słowacki czy Węgierski. Slowa Zelenskiego sa jak najbardziej zrozumiale bo obecnie Nato, UE i USA traktuja Ukraine jako zderzak przekazujac jedynie minimum wsparcia by utrzymywac linie frontu z kosztownymi zyskami Rosji. Wszystko po to by Rosjanie widzieli korzysc z prowadzenia wojny, a jednoczesnie wykrwawiali panstwo. W kazdym razie my jako zachod kupujemy sobie czas ich kosztem, a jedyne co moze zrobic Zelenski to straszyc zeby wywrzec wplyw na srodowiskach zachodu by wsparcie bylo wieksze ... i to robi.

Javax

@100mph 

Pytanie czy w przypadku akcji a'la zielone ludziki jak w 2014r na np. Estonii, Nato podjeloby rekawice, a np. Hiszpanie czy Francuzi uznaliby, ze za jakas wioske 500 mieszkancow warto wszczynac wojne pelnoskalowa, prawdopodobnie 3WS.

Nie musieliby nic wszczynać w takim wypadku. NATO mogłogy "wjechać" i wytłuc dla przykładu co do jednego zielonego ludzika. W końcu i tak sami ruscy by mówili że to nie ich ludzie

100mph

@Javax Ok, ale tak troche pomieszajmy - w Estonii 25% obywateli to Rosjanie. Wystarczy przygotowac prowokacje, w ktorej mniejszosc jest atakowana przez Estonczykow. W odpowiedzi Putin mowi, ze zmuszony jest interweniowac, np. w Narwie (90% mieszkancow to Rosjanie). Na pełnej wjezdzaja czolgi, wozy opancerzone, max 2h i miasto przejete. Jak myslisz, co zrobi Nato? Wedlug mnie nie zdazy zareagowac, a pozniej beda wewnetrzne tarcia co do odpowiedzi. Skonczy sie jakimis negocjacjami bo nikt za 55 tys mieszkancow, w tym 50 tys Rosjan umierac nie zechce.

Majonezowy

A jesteś pewny, że USA weszłyby do wojny, gdyby któryś bałtyk padł w kilka dni? Że nie byłoby nacisków na nas żebyśmy siedzieli w koszarach o ile bylibyśmy zdolni do czegoś więcej?

Kronos

Racjonalnie to taki drugi front nie ma sensu. Ale patrzenie na kacapów pod kątem racjonalności jest błędem bo to są potomkowie Złotej Ordy i Mongołów czyli krwiożercza dzicz. Gdyby byli racjonalni to by nie napadali na Ukrainę tylko żyli sobie dostatnio z surowców.

Z punktu widzenia ich agresywnej polityki to lepszej okazji na atak długo nie będzie. Bo Europa jest rozbrojona pod wpływem kremlowskich agentów i dopiero zaczyna te stan rzeczy naprawiać, do tego jest podzielona przez róznych podnóżków moskwy jak Orban, Fico, AfD czy nasz Braunienko. Do tego w Waszyngtonie siedzi pomarańczowy, który w razie czego pewnie nie kiwnie palcem. Jednocześnie atak na NATO zmniejszy wsparcie Ukrainy. Zielone ludziki w krajach bałtyckich mogą spełnić taką samą rolę co w Donbasie, pytanie czy Hiszpanie albo Włosi będą chcieli umierać za Rygę i Tallin? Raczej tylko wschodnia flanka da konkretne wsparcie.

Zaloguj się aby komentować