Udało mi się w końcu wyjść pobiegać (j⁎⁎ać falubaz) i mijałem siłownię na wolnym powietrzu. Zrobiłem parę podciągnięć. Był tam też taki Paweł i jak biegłem z powrotem znowu zrobiłem parę podciągnięć i jak mi się jakoś słabo zrobiło, to aż się zdziwiłem.
Ale pytanie moje: powietrze było aż czuć i czy mogłem się nawdychać wystarczająco smogu, by doznać objawów zatrucia czadem?
#wroclaw #bieganie chyba nie #heheszki