@zuchtomek no ostatnio mi się lekarka zacięła xD
poszłam z młodym, bo infekcja gardła. Syropek co na to dostawał wcześniej i pomagał oczywiście na receptę, więc chcąc nie chcąc, trzeba do lekarza...
Pani po wywiadzie już zaczyna, że ona to na to antybiotyku nie da, więc ja jej mówię, że ja nie chcę antybiotyku, tylko niech go zbada i powie czy syrop, czy już zeszło na płuca i inhalować (bo u niego to moment idzie w oskrzela), czy czym go leczyć, żeby na antybiotku nie skończył.
Więc po badaniu, znowu, że ona mi antybiotyku dla młodego nie da, ale mu syrop wypisze.
Więc wyszłam z tą receptą na syrop, zadowolona, bo tak źle nie jest, ale cały czas mi niefajnie, jakbym od progu przychodni darła się o antybiotyk dla bombelka