@jaczyliktoo czesc ludzi widzi w tym jeszcze jakies idee, jak nie "ekologia" i przywracanie zycia starym przedmiotom, to jeszcze satysfakcja, ze znalazl, rozebral, naprawil i ma. Mam takiego kumpla. Zbiera ze smietnikow wszystko co wg niego ma sens. Pomimo, ze zarabia dobrze i nie musi z tego korzystac. Jesli takie dzialanie ma ekonomiczny sens, np potrzebuje lezak i nagle cyk, jest, za darmo, tylko material do wymiany, kosztuje 30zl, to wtedy spoko, jest ok. Ale jesli nowy lezak kosztuje 100zl a delikwent naprawia stary wydajac 30zl na imoregnat, 30 na material, 5 na wkrety, 20 dla krawcowej i do tego jeszcze nie liczy wlasnego czasu a takie grzebanie nie jest jego "hobby" no to wtedy robi sie slabo. Taka prawda