Taka prosta sztuczka ale może ktoś nie zna.
Jeśli ktoś ma problem z przymarzającą kłódką, warto wziąć stary olej np. po frytkach, i "podgotować" w nim chwilkę, olej wypcha wszelką wodę z bebechów i będzie miodzio.
Na marginesie dodam że wszelkie wynalazki typu "wodoodporna kłódka" to pic na wodę, wilgoć zawsze wlezie, a te z uszczelkami są jeszcze gorsze, bo wilgoć nie ma ujścia. Najlepsze na zimę są kłódki ze sporą tolerancją w środku.
#lifehack #diy #zima

