Tak trochę związane z tym wpisem. Mam wujostwo, które mieszka w regionie, który jest dość mocno związany z turystyką i z tego głównie żyje (w sensie region, nie wujostwo). Jest tam park narodowy, dużo górskich szlaków a w zimie kilka stoków narciarskich. Z racji tego jest tam też dużo hoteli, pokoi do wynajęcia czy airnbnb.

Na długo przed wojną a nawet pandemią, do miasta sprowadziły się dwie rodziny, reprezentujące raczej tą gorszą część Ukrainy. Alkohol, awantury domowe, przemoc to od czasu ich wyprowadzki była codzienność w kamienicy w której zamieszkali. Ludzie starali się interweniować ale właściel kamienicy od którego Ukraińcy wynajmowali mieszkania, miał to w nosie. Dopóki płacili czynsz i odstępne w terminie nie zamierzał reagować. Policja po pewnym czasie, także znudziła się interwencjami, które nie przynosiły żadnego skutku.

Przeskakujemy teraz do czasu pandemii i początku wojny, gdy wielu Ukraińców ucieka do Polski przed wojną i trafia między innymi do wyżej wspomnianego miasta. Trwa lockdown, więc pokoje w hotelach, motelach są puste a właściciele postanawiają pomóc uchodźcom e potrzebie i nie odpłatnie udostępniają im pokoje.

Uchodźcy w ramach podziękowania, sprzątają zarówno w lokalach, które im udostępniają, ale także w parku oraz mieście. "Sielanka" trwa w najlepsze. Ludzie byli zachwyceni, wspaniałym zachowaniem Ukraińców. Ale z czasem Ukraina odzyskuje część utraconych miast a uchodźcy wracają do siebie. Ale nie rodzina z drugiego akapitu. Oni zostają i dalej bawią się w alkohol oraz awantury domowe.

Jednak teraz już nie tylko ludzie interweniują. Nagle losem patologicznej kamienicy zaczęła się interesować prasa, lokalne serwisy internetowe a nawet lokalni politycy (oczywiście przed wyborami, wcześniej temat nie istniał). I nagle Ci sami Ukraińcy (jako naród), którzy byli chwaleni po zaledwie paru miesiącach stali się darmozjadami, nierobami, żyjącymi z zasiłku i żerujących na najbardziej polskich z Polaków.

Nie mam jakieś puenty do tego. Po prostu nie dawno, podczas wizyty u ciotki i wujka, opowiedzieli mi to a jak zauważyłem ten obrazek poniżej na X to jakoś tak mi się to skojarzyło.
#gownowpis #ukraina
de01d645-e535-484d-96e9-7fa280822540
11

Komentarze (11)

Byłem na Ukrainie w 2019 i 2021 roku i o ile w zachodniej części kult Bandery był widoczny, o tyle w centrum nie widziałem ani razu czerwnono czarnej flagi. Były za to liczne państwowe - w autach, na domach, pomnikach i miejsach użyteczności publicznej. Generalnie obwinianie wszystkich Ukraińców o banderyzm to trochę tak, jakby Niemiec obwiniał mieszkańca Podlasia o Powstanie Wielkopolskie.

@Boski Ja ogółem poznałem kilku Ukraińców, z tego tylko z jednymi miałem "kłopot" jak sprzedawałem auto, mimo że "poznałem" ich tylko przez telefon. Długa historiaz anyway to nie sprawia że myślę źle o wszystkich Ukraińcach.

@Boski Ukraińcy pewnie wiedzą tyle o zbrodniach swoich przodków, ile w Polsce uczą o polskich. Czyli nic.

A nacjonaliści krzyczą o kulcie bandery i jednocześnie dostają ataku szału, jak ktoś mówi o polskich zbrodniach.


Do tego taki Piłsudski m.in. rozkazywał mordować Polaków, którzy bohatersko ginęli walcząc przeciwko zamachowi stanu, a my go czcimy i ma tysiące ulic i pomników w kraju. Ile ulic mają obrońcy Polski, którzy przez niego zginęli?

@Dalian dopóki bandera, oun, upa to ich bohaterowie narodowi to wiesz co ukraina może zrobić?- może zdechnąć

@hejtooszukuje bardzo głembokie przemyślenia.

@Chrabonszcz chłopak ma już 12 lat, słuchał Bosaka i Menzena i jest gotów by dzielić się z innymi swoimi przemyśleniami o świecie ¯\_(ツ)_/¯

@Dalian Polska nie jest jednolita, a mimo to Ukraińcy przypisują Polakom łatkę nacjonalisty.[...]

¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

@Dalian pamiętam, jak lata temu, jeszcze przed wojną, gadałem z pewnym Ukraińcem. Przyjechał na studia i tak został. Mówił, że ciężko to porównywać, bo my mamy ciekawą historię, wielu bohaterów narodowych i od małego jesteśmy o nich uczeni, mamy posągi, muzea itp. U nich nie ma takiego nacisku na historię, nie ma się też zbytnio czym chwalić, i jeśli chodzi o jego pokolenie (czyli teraz pewnie 30+) to jeśli nawet ktoś mówił o Banderze, to jakiś narodowiec czy inny nawiedzony. Większość młodych to nawet nie ogarniała kto to był. Oczywiście wiele się mogło od tego czasu zmienić, rewolucja potrzebuje bohaterów itp., no ale wydaje mi się że jednak nietrafione jest patrzenie na Banderę przez pryzmat naszej martyrologii. Inna sprawa że idioci najczęściej krzyczą najgłośniej.

@Odczuwam_Dysonans Jak robiłem na hurtowni elektrycznej to budynek dalej był remontowany przez firmę, która właśnie zatrudniała tylko Ukraińców, jako tanią siłę roboczą. Czasem jak przychodzili po materiały to się zamieniło parę słów na temat życia na Ukrainie.

Ogółem to byli przeszczęśliwi, mimo że praca lekka nie była, bo to co zarobili w ciągu jednego dnia w Polsce, tam na Ukrainie musieli by cały miesiąc na to pracować.

@Odczuwam_Dysonans zwykli ludzie sa jak piszesz: rozni. Jeden za bandera, jeden przeciw, a kolejny w ogole nie ogarnia. Statystycznie z tych co wymienilem: wiekszosc nie popiera.

Problemem jest to ze panstwo oficjalnie bandere wywyższa i uznaje za bohatera - to jest kierunek polityki panstwowej. Tego juz nie podwazysz a to jest sedno problemow na linii PL - UKR

Zaloguj się aby komentować