Tak szczerze, uwielbiam takie momenty w muzyce jak sprawdzam jakiś album i mam już generalnie wyrobione zdanie o artyście, przeważnie niepochlebne.

I wtedy dostaje kopa w zęby, wszystkie moje przekonania o danym artyście są złamane. A ja wpadam w wir obsesji na punkcie danego albumu i słucham go przez najbliższe tygodnie do tzw. porzygu.

I takim albumem proszę Państwa jest "Plastic Hearts" Miley Cyrus.

Jezu, gdzie ja żyłem, że mnie ta płyta ominęła.

To jest po prostu jedna z najlepszych płyt wydanych w tej dekadzie, polecam gorąco.


https://www.youtube.com/watch?v=W3jj0Hry0FA&list=PLfiMjLyNWxeb8ol0xpwTq54t4EwZNUS9_

#muzyka

Komentarze (3)

Ragnarokk

@Solar To jest problem z gwiazdeczkami popu. Wiele z nich ma głos, że ja pi⁎⁎⁎⁎lę, problemem jest decyzja artystyczna o tym co śpiewać.

rith

@Solar nice. Miałem tak kiedyś z Lady Gagą xdd. Usłyszałem kiedyś jak gra swoje popularne kawałki na pianinie i pięknie to siadło. Zupełnie inna aranżacja, piękny głos i katowałem to przez długi czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://youtu.be/oP8SrlbpJ5A?si=Ihij3kQVkvOmdOa5

Solar

@rith przejebane być taką Lady Gagą, nawet se przed koncertem na miasto nie wyjdzie bo zaraz jacyś papparazzi ją wystalkują

Zaloguj się aby komentować