Tai Woffinden uległ koszmarnemu wypadkowi, co pewnie wszyscy słyszeli.

Jest cały połamany, doznał m.in. otwartego złamania kości udowej. Obecnie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej z powodu ogromnego bólu, który odczuwał. Rdzeń kręgowy nie jest przerwany.


Ale co się stało?


W trakcie sparingowej kraksy, po uderzeniu pierwszego zawodnika o bandę, ta się podniosła, a pod nią wjechał Tai i uderzył bezpośrednio w drewnianą bandę. Podobnie miał Patrick Hansen, ale ten miał na nieszczęście dużo poważniejszy uraz kręgosłupa.


No i co z tymi bandami?


Komisja sportu żużlowego daje wytyczne - dmuchana banda ma być osadzona co najmniej 10cm poniżej wysokości toru, dodatkowo bandy mają kołnierz, który powinien być osadzony jeszcze niżej. Brzmi jak rozwiązanie problemu zawodników wjeżdżających pod bandę. Komisja swoje, a praktyka swoje, czego efektem były wydarzenia na sparingu w Krośnie.


Zawodnicy się zjednoczyli i skutkiem tego jest odwołany wczorajszy sparing Rybnika z Lesznem, oraz dzisiejszego sparingu Grudziądza z Ostrowem. Ponoć dmuchane bandy były zrobione na odpierdol.


Oby zaczęli się stosować, ten sposób nie brzmi jakoś kosztownie, po prostu trzeba nie być leniwym i rzetelnie dbać o bezpieczeństwo.


#zuzel

Komentarze (13)

bojowonastawionaowca

@ZohanTSW o lol, mam nadzieję, że będzie pozew za taką fuszerkę

RastaaMastaa

Banda bandą, ale największe spustoszenie u Tajskiego zrobił drugi moto który z pełną prędkością wleciał w niego. Nie da się żadnym zabezpieczeniem na torze przeciwdziałać czemuś takiemu. Cholerny pech a z drugiej strony są nieoficjalnie informacje ze kręgosłup cały. Chociaż tyle.

ZohanTSW

@RastaaMastaa to prawda, jednak jak ma w ciebie wjechać motocykl to lepiej mieć po drugiej stronie miękką bandę niż twardą, zawsze coś. To wielki pech, chociaż może lepiej zastanowić się, czy można jakoś minimalizować negatywne skutki takiego pecha niż machnąć ręką. Przypadek Darcy Warda pokazuje, że wypadki na prostych też się zdarzają, a tam nie ma nic poza zwykłą twardą bandą. Na ten moment wydaje mi się, że machnęli ręką na to, bo pech. A może da się coś jeszcze zrobić?

A może zwrócić uwagę i wziąć przykład jak chronieni są zawodnicy Moto GP? Może zamontować w kewlarach jakieś poduszki samopompujące w przypadku detekcji upadku?

FoxtrotLima

@ZohanTSW Wiktor Lampart zdaje się w czymś takim jeździ.

RastaaMastaa

@ZohanTSW https://youtu.be/mmZ4Rscg6-o?t=6

tutaj gość fajnie opowiada o tym co zostało już dawno wymyślone ale z widomych/niewiadomych przyczyn nie przepchnięte do powszechnego użytku.

RastaaMastaa

@ZohanTSW Na prostych bandy były w pierwotnej wersji też montowane. Powodowały przez to masę wypadków bo zawodnicy łapali łączenia hakiem w momencie napędzania się na prostych. Zrezygnowano bo powodowały więcej szkód niż pożytku.

ZohanTSW

@RastaaMastaa przewidywałem, że będą haczyć o nie. Obejrzę ten film, dzięki

-nvm-

@RastaaMastaa @ZohanTSW "poduszki powietrzne" motocyklowe są w powszechnym, cywilnym użyciu. Niezbyt popularne, ale dostępne praktycznie bez problemu i od ręki. Pewnie by nie zaszkodziły żużlowcom, ale też nie wydaje mi się żeby coś diametralnie zmieniły.

ZygoteNeverborn

No i co z tymi bandami?

@ZohanTSW Policja powinna się nimi zająć i spałować dla przykładu. Nie oddadzą.

Rzeznik

@ZohanTSW Sparing w Krośnie, nie w Rzeszowie

ZohanTSW

@Rzeznik racja


udało się edytować, dzięki

izopropanol

A jak jest na stadionach ekstraligowych?


Te bandy wkopane brzmią ok, ale jak one i tak się potrafią unieść bo są zakotwione to jak ktos się pkd nie dostanie, to chyba jeszcze ciężej będzie go wydostać.

ZohanTSW

@izopropanol z tego co widziałem nie jest dużo lepiej, bandy nie unoszą się aż tak, ale zawodnicy i tak potrafią wjechać pod nie. Może rzadziej wjeżdżają bo zawodnicy są wyższej klasy i częściej unikają wypadków w ogóle

Zaloguj się aby komentować