@jarezz Coraz więcej piany - tyle widzę. Dalej nie widać co ma zakrywać.
Jaka dyskusja?? Nie ma o czym dyskutować! Tak - arbitralnie stwierdzam, że gówno wiesz, ale oceniam to nie po szumie medialnym, a po treści twoich wpisów. Piszesz o niczym i rzucasz ogólnikami, oraz komentujesz rzeczy, które przypuszczasz, że się wydarzyły. Zastanów się gościu, czy to jest zachowanie poważnego człowieka!
Sorry, ale jesteś obrazem spi€rdolenia polskich wyborców. Jesteś jedną z milionów przyczyn zj€banej sytuacji w tym kraju. Jątrzysz i dyskutujesz, zamiast robić co 4 lata krótkie rzeczowe podsumowania i rozliczać. Na chuuj tu szukać dziury w całym i cietrzewić??
Jarasz się, jakby naprawdę było czym, podczas gdy ja, jak dotąd, mogę powiedzieć tylko tyle, że polska scena polityczna zyskała na pojawieniu się Hołowni. Czemu? Bo w ogólnym obrazie degeneracji, skorumpowania i załgania polskich polityków, to zarzuty, jakie Hołowni przedstawiasz dosłownie mnie bawią. Kompletnie zatraciłeś wyczucie tego, co jest istotne, a co jest tylko szumem tła. Wpasowałeś się idealnie w oczekiwania polityków, bombardujących nas przejawami ich własnego szubrawstwa, na skalę, która zupełnie już znieczula.
Mam realistyczne oczekiwania: nie oczekuję ideału, nie oczekuję rewolucjonisty. Oczekuję zmian na lepsze, choćby małych. Póki co Hołownia dowozi.
Tyle z mojej, a ty dalej próbuj śmiało debaty ideologicznej! Ale już beze mnie, bo i tak czuję się zmanipulowany, że poświęciłem tyle wysiłku w posty o czymś tak spi€rdolonym, jak polska polityka, a jednocześnie czymś tak nieznaczącym, jak domniemane intencje Szymona Hołowni spotykającego się ze starym capem (ale jednak wciąż szefem pierwszej siły politycznej w tym zj€banym kraju), o 1 w nocy.
EoT.