Szukając wiersza do #nasonety w zastępstwie za @entropy_ trafiłam na uroczy, owczy wiersz Jana Brzechwy:


Owieczka zaprosiła wilka na śniadanie.

Wilk był głodny niesłychanie,

Bo o pustym żołądku zwykle się wałęsa.

Dań jest dużo. Patrzy na nie…

Cóż to? Jarskie każde danie,

Ale ani kęsa

Mięsa!

Wilk zawahał się troszeczkę

I – zjadł gościnną owieczkę.

Uczcie się, kochane dzieci:

Gdy ciocia raczy was marchewką z groszkiem,

A wam się marzy kotlecik,

Zjedzcie ciotunię jaroszkę.


#poezja #owcacontent

dedd58c5-0a20-4fa2-b6e1-0e562afee2f4

Komentarze (3)