SYN PIERWORODNY
Pewnie, to co napisze nie będzie zbyt odkrywcze, aczkolwiek u mnie odblokowało, to pewne zrozumienie świata społecznego i zależności wobec których ludzie wykreowali kult i świetność.
Nigdy w zasadzie nie myślałam o tym dlaczego, tak ważna rolę w historii (następcy tronu) i religii (chrześcijanizm i nie tylko) pełni rolę syn pierworodny. Nie najmądrzejszy syn, nie najbardziej ogarnięta córką, a właśnie syn który urodził się jako pierwszy po zawarciu małżeństwa
Dla mnie w zasadzie zawsze to był jakiś element mocno religijny, sama nadawałam mu cechę niezrozumialwgo wyższego znaczenie ponad inne dzieci z małżeństwa, że coś może nadane przez Boga jest szczególne w takim dziecku. Później wyrosłam z religii i w zasadzie myśl o tym totalnie przepadła w moich rozważaniach.
Do momentu aż poznałam nowonarodzona córkę mojej koleżanki. Twarz dziecka była wręcz miniatura twarzy jej ojca, podobny przypadek jest u mojej siostry, jej pierwsza córką wygląda jak jej mąż kropka w kropke. Koleżanka powiedziała mi "jest taka legenda miejska, że dziecko jak jest nowonarodzone, bardziej przypomina ojca, żeby ten nie odrzucił dziecka".To mi nasunęło powort do myślenia o znaczeniu syna pierworodnego. Że w zasadzie taki syn (córka jako, że jest kobietą nigdy za bardzo znaczenia w historii i wladzy nie miała, więc to od razu ją skreśla z podstaw do bycia istotnym), który urodził się z zaliczonej dziewicy, był jedyną pewnością że jest on synem takiego króla czy innego ważniaka, potem on sobie wyjechał na wojnę czy do pracy xd i w zasadzie nie wiadomo czy żonka nie poszła w tango, skoro i tak takie małżeństwa najczęściej z żadnych uczuć nie były zawiązywane.
To mnie w jakiś sposób bawi, że ważność wychowywania i przekazania władzy swojemu potomkowi, a nie po "listonoszu* urosło do rangi świętości, a nawet kultu i gloryfikowania synków pierworodnych nawet zjebow ponad tych młodszych, ale bardziej ogarniętych. Zresztą w to samo można wpisać kult dziewictwa i wpędzanie ludzi, a zwłaszcza kobiet w poczucie winy jak im się nie uda ułożyć związku z typem którego zaliczyły jako pierwsze. Aktualnie mamy testy genetyczne więc ten strach przed wychowaniem nie swojego bąbla raczej nie powinien istnieć, a ważność pierworodnego też raczej nie ma już obecnie znaczenia, a przynajmniej w naszej kulturze, ale mimo wszystko jest to ciekawa zależność, którą po nitce do kłębka pokazuje, że najważniejsze jest po prostu dbanie o przekazanie swoich genów, a jako dziecko myślałam, że to ma jakiś wyższy sens, jakaś niezwykłość i szczególnie znaczenie dla świata, a na to wszystko jest prosta odpowiedź: BIOLOGIA 😅
#dzieci #rozkminy #religia #chrzescijanstwo
