Sprawa dotyczy 60 mln szczepionek, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła pomimo umowy. W uzasadnieniu tej decyzji premier Mateusz Morawiecki w liście wysłanym do szefowej KE Ursuli von der Leyen powoływał się na siłę wyższą, czyli wybuch wojny w Ukrainie.
Umowa była podpisywana przez Komisję Europejską, co oznacza, że podlega prawodawstwu belgijskiemu
Pfizer czekał z wchodzeniem na drogę sądową. Zrobił to dopiero w momencie zmiany władzy w Polsce, a także kiedy wojna w Ukrainie nie jest już na pierwszych stronach gazet
#wiadomoscipolska #pfizer #koronawirus
