#splendor #gryplanszowe
Jaka strategię obieracie do gry splendor? Zbieranie kolorów do arystokratów czy nabijanie maksów kartami z punktami?
Modrak

@John_polack Moja ulubiona gra!

To zależy już od samego startu gry. W zdecydowanej większosci przypadków, sprawdza się mix gry pod punkty z szybkim zbudowaniem pasywów na zakup min jednej/dwóch kart z *** z dużą iloscią punktów i może przy okazji na arystokratę. Oczywiscie w dodatku miasta już zależy od wybranego scenariusza (najbardziej lubię ten z tarczami).

Agannalo

@John_polack moja strategia na splendor jest zawsze taka sama, "zagrajmy może w coś innego" 😉

KierownikW10

@Agannalo popieram. Splendor to jedna z najgorszych gier planszowych w jakie grałem, nie rozumiem tego, że jest aż tak wielu fanów tej gry.

Modrak

@KierownikW10 no co kto lubi. Dla mnie gra musi być też atrakcyjna dla dziecka i nie lubimy elementu losowości a tutaj właśnie go nie ma. To taka strategia ekonomiczna, oparta na balansie budowania aktywów i pasywów. Nie wszystko jest dla każdego 😉 Dla naszej rodziny jedna z lepszych a dla mnie po szachach chyba najlepsza.

KierownikW10

@Modrak jak nie ma losowości, jak Splendor ma całkiem dużą losowość. A dodatkowo ma słabe interakcje pomiędzy graczami. Zasadniczo ta gra opiera się na liczeniu i tylko i wyłącznie liczeniu. Jak dla mnie nuda wymagająca dużego skupienia.


Za szachy szanuję, u mnie w rodzinie grają już ze mną 6-latki, słabo bo słabo, ale ja w ich wieku to ogarniałem co najwyżej warcaby, także i tak jest świetnie.


Z gier planszowych uwielbiamy Sabotażystę oraz Eksplodujące Kotki z różnorodnymi dodatkami.

Agannalo

@Modrak próbowałeś "Res Arcana". To chyba jedyna gra w takim klimacie zbierania zasobów, żeby zdobyć w końcu punkty zwycięstwa, która mi przypadła. No i zasady też w miarę ok. Podziwiam za miłość do splendora

Modrak

@Agannalo Ooo! Pierwsze słyszę, ale zapowiada się extra i wygląda fajnie. To faktycznie chyba coś dla nas. Dzięki ziomek!!!! 😀👍

Modrak

@John_polack a ciekawostka. Moja córka zaczęla z nami grać jakoś w wieku 7 lat i po kilku/kilkunastu przegranych partiach, naprawdę wielokrotnie nas ograła. Ja z żoną jeszce budujemy pasywa i nie mamy wczale, albo po 2-4 punkty a ona już np 12. Szok, bo w trakcie czasami jej mówimy, że taki i taki ruch jest bez sensu i tak to nigdy nie wygra, ale ona tak sprytnie liczy i rezerwuje karty, że momentami jesteśmy po prostu bezsilni. Ona w 100% skupia się na celu i bardzo aktywnie liczy.

Druga ciekawostka - po jakichś dwóch latach grania, pkazałem splendor ojcu, staremu zawodowemu szachiście (wiele turniejów do szczebla wojewódzkiego wygranych w latach 80-96). Przy pierwszej grze, rozwalił naszą trójkę dosłownie w kilku okrążeniach - grał pierwszy raz. Potem zagraliśmy z nim jeszcze może ze dwa trzy razy i ja się już bardziej skupiałem, więc było 50/50.

Wrrr

@John_polack też polecam patrzeć na żetony i kopalnie przeciwników, jak gra się do trzech osób to jeszcze idzie przeciwnikom zabierać to co mieliby za darmo. Na początku trzeba zobaczyć jakie kolorki są odkryte w tych lepiej punktowanych kartach, dopiero pod koniec będą brane a może jest szansa na jakieś snoww ballowanie

Zaloguj się aby komentować